Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Gospodarze drżą. W kilka dni wilki zagryzły już 30 zwierząt

122

Mieszkańcy gminy Czarny Dunajec (woj. małopolskie) mają poważny problem. Od jakiegoś czasu po okolicy grasują wilki, które pożywiają się zwierzętami hodowlanymi. Do tej pory zabiły już około trzydziestu osobników. Atakują nawet w biały dzień.

Gospodarze drżą. W kilka dni wilki zagryzły już 30 zwierząt
Wilki atakują zwierzęta hodowlane w gm. Czarny Dunajec. Zdj. ilustracyjne (Getty Images, Staffan Widstrand)

Problem z drapieżnikami zaczął doskwierać mieszkańcom gminy Czarny Dunajec pod koniec ubiegłego miesiąca. W ostatnich dniach ataki przybrały na sile. Wilki zbliżają się do domostw szczególnie nocą, ale pokazują się także za dnia. Miejscowi zaczynają obawiać się o swoje bezpieczeństwo.

Czarny Dunajec. Wilki zabiły już około 30 zwierząt

Drapieżniki szczególnie upodobały sobie pasące się na polach i łąkach owce i kozy. W miejscowości Ciche zasadzały się także na zwierzęta hodowlane wypuszczone w ogrodach przy domu. Często atakują całą watahą.

Już było do kilkunastu takich przypadków. Są dni, że atakują 2-3 razy. W ostatni poniedziałek był atak ok. godz. 18, a potem drugi w nocy - mówi sołtys Cichego Władysław Łowisz w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

W wyniku ataków wilków mieszkańcy ponoszą dotkliwe straty. Niektórzy gospodarze stracili większość swojego hodowlanego dorobku. - Nam wilki zagryzły ostatnio pięć kóz i jednego capa. (...) Zostały nam teraz tylko dwie owce - relacjonuje lokalnej gazecie pan Zdzisław, mieszkaniec Cichego.

Wilków nie można odstrzelić ani spłoszyć. Mieszkańcy w patowej sytuacji

Świadkowie twierdzą, że po okolicy grasuje wataha składająca się z trzech wilków. Mieszkańcy gminy nie kryją zdziwienia, ponieważ przez lata w tym rejonie wilków w ogóle nie widziano. Pojawiły się nagle i od razu zaczęły siać spustoszenie. Gospodarze, nie wiedzą, jak poradzić sobie z uciążliwą sytuacją.

Wilki jest w Polsce pod ochroną, więc nie ma możliwości, by do niego strzelać. Ustawa o ochronie przyrody zakazuje także płoszenia tych zwierząt. Także koła łowieckie nie mają możliwości odstraszenia tej watahy - tłumaczy "Gazecie Krakowskiej" Mariusz Hajduk z referatu geodezji i ochrony środowiska urzędu gminy.
Zobacz także: Jelenie kontra wilki. Niezwykłe nagranie leśników z Pomorza
Autor: SSŃ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 18.01.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Pociąg pędził prawie 300 km/h. 40-latek jechał między wagonami
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić