Kasym-Żomart Tokajew i prezydent Rosji Władimir Putin spotkali się w piątek w rosyjskim Soczi. Szefowie państw "omówili szczegółowo aktualne kwestie wieloaspektowego kazachsko-rosyjskiego partnerstwa strategicznego" - przekazuje oficjalna strona rosyjskiego przywódcy.
Czytaj także: Próbował zgwałcić córkę kochanki. Straszna zemsta matki
Putin spotkał się z Tokajewem. Zaliczył wpadkę
Po rozmowie za zamkniętymi drzwiami odbyło się pokazowe spotkanie dwóch prezydentów w obecności mediów. Wówczas Tokajew zwracał uwagę "pomyślny rozwój" stosunków dwustronnych i wyraził zadowolenie z rozwoju dynamiki współpracy handlowej i gospodarczej, wskazując na "poważne wyniki" we współpracy przemysłowej.
Internauci wyłapali jednak inny szczegół, który świadczy o tym, że rosyjski przywódca po raz kolejny zaliczył poważną wpadkę. Na początku spotkania, podczas powitania kazachskiego lidera Putin nie był w stanie wymówić jego imienia.
Szanowny Kasymżanie Kemelewiczu - powiedział Putin.
Czytaj także: Łukaszenka o Ukrainie. "Nie ma ochoty" na bombardowanie
Kolejny taki przypadek
Kasym-Żomart Tokajew nie zareagował jednak na to w żaden sposób. To już kolejny przypadek, kiedy Putin nie jest w stanie poprawnie wymówić jego imienia. Podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu Putin zupełnie nie poradził sobie z imieniem Tokajewa.
Wówczas Putin powiedział do swojego kazachskiego odpowiednika: "Kemeżam Iszemieliewicz", dlatego internauci podkreślają, że tym razem rosyjskiemu przywódcy poszło zdecydowanie lepiej.
Po raz ostatni Tokajew i Putin uczestniczyli wspólnie w oficjalnym wydarzeniu w czerwcu br. - na sesji plenarnej Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu. Na tym forum Tokajew w obecności Putina powiedział, że Kazachstan nie uznaje niepodległości tzw. DRL i ŁRL.
Kazachstan odcina się od Rosji
Kazachstan tradycyjnie był uważany za sojusznika Rosji w zakresie polityki międzynarodowej. Jednak od początku wojny w Ukrainie zarówno miejscowi, jak i władze państwowe wspierają Ukrainę. Prezydent Kasym-Żomart Tokajew otwarcie krytykował działania Putina i podpisał decyzję o wyjściu z Międzypaństwowego Komitetu Monetarnego Wspólnoty Państw Niepodległych.