Nagranie z Ukrainy, które w ostatnich dniach obiegło sieć, pokazuje, że wielu rosyjskich żołnierzy ma w sobie znacznie więcej buty, niż umiejętności. Wideo zostało zarejestrowane przez ukraińskiego drona bojowego, który namierzył lokalizację sześciu rosyjskich wojskowych.
Rosjanin szybko pożałował
Bojownicy Putina ukrywali się w pobliżu swojego transportera opancerzonego BTR-82A, schowanego za niewielkim budynkiem na wiejskim terenie. Kiedy kamera robi zbliżenie widać, że jeden z Rosjan zauważył latające na niebie urządzenie i pokazał w jego kierunku gest powszechnie uważany za obraźliwy, a mianowicie - środkowy palec.
Tej zniewagi dron - a właściwie sterujący nim Ukraińcy - nie odpuścili najeźdźcom. W kolejnym ujęciu możemy zobaczyć, że z rosyjskiego wozu bojowego pozostał tylko zwęglony wrak. Statek bezzałogowy zrzucił na wrogich żołnierzy granat. W tym starciu Rosjanie nie mieli żadnych szans.
Wniosek z tej historii może być taki, że impertynencja nigdy nie popłaca, a na polu bitwy od przesadnej zuchwałości ważniejsze są umiejętności, odpowiednie przygotowanie i oczywiście dobry sprzęt. Warto zaznaczyć, że bezzałogowe statki powietrzne od początku wojny regularnie pomagają Ukraińcom w walce z najeźdźcą. Dla przykładu w ubiegłym tygodniu w sieci pojawiło się nagranie, na którym dron Switchblade w mgnieniu oka namierzył i zlikwidował rosyjskich czołgistów, którzy urządzili... libację na pojeździe.
Jak przekazało ministerstwo obrony Ukrainy, od początku inwazji Rosja straciła już 30 tys. żołnierzy. To dane na 28 maja. W ciągu nieco ponad trzech miesięcy wojny kraj Putina stracił znacznie więcej, niż ZSRR podczas 10-letniej wojny w Afganistanie. Oprócz ludzi od 24 lutego Rosjanie stracili także m.in. 1330 czołgów, 3258 bojowych pojazdów opancerzonych, 628 systemów artyleryjskich, 207 samolotów i 2226 pojazdów kołowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.