Nietypowa sytuacja miała miejsce w piątek 20 stycznia, krótko przed godziną 11:00. Na komisariat w Gdańsku Śródmieściu przyszedł pewien mężczyzna. Już na początku uwagę funkcjonariuszy przykuła walizka, którą trzymał w ręku. Gdy mundurowi usłyszeli, co jegomość ma do powiedzenia, zrobili jeszcze większe oczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
38-latek powiedział, że jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości i chce oddać się w ręce policji. Funkcjonariusze sprawdzili jego wersję wydarzeń w policyjnej bazie danych i okazało się, że nie kłamał.
Mieszkaniec Gdańska rzeczywiście miał na koncie poważne zatargi z prawem. Jak ustalono, 38-latek był poszukiwany listem gończym przez Sąd Rejonowy w Koszalinie za popełniony wcześniej rozbój. Za to przestępstwo ma do odbycia karę dwóch lat pozbawienia wolności.
38-latek w rozmowie z policjantami przyznał, że gdy tylko usłyszał, że jest szukany przez funkcjonariuszy, sam postanowił się zgłosić - przekazał w komunikacie oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Trzeba przyznać, że mężczyzna znacznie ułatwił pracę gdańskim funkcjonariuszom. Najwyraźniej wolał uniknąć ciągłego ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości i związanego z tym stresu.
Policjanci zdecydowali się umieścić gdańszczanina w areszcie. Już wkrótce, zgodnie z dyspozycją sądu, zostanie skierowany do więzienia. Tam spędzi najbliższe dwa lata, odbywając zasłużoną karę za popełnione wcześniej czyny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.