W miniony piątek 9 grudnia policjanci z bydgoskiej drogówki przeprowadzali kontrole drogowe na jednej z ulic miasta. Chwilę przed północą mundurowi zatrzymali pojazd, w którym podróżowały trzy osoby. Kierowca został poddany badaniu alkomatem. Wykazało, że prowadził auto pod wpływem alkoholu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Czytaj także: Poszedł tak do Żabki po piwo. Grozi mu 20 lat więzienia
Policjanci sprawdzili w systemie dane kierowcy. Wówczas na jaw wyszła straszna prawda. Okazało się, że 42-latek około 14 lat wcześniej w czasie jazdy samochodem "na podwójnym gazie" dopuścił się strasznego czynu. W 2008 roku w Bydgoszczy mężczyzna spowodował wypadek, w wyniku którego zginął 5-letni chłopiec. Następnie uciekał przed policją ulicami miasta.
Pirat drogowy został wówczas ukarany za zabicie dziecka. Skazano go na karę 12 lat pozbawienia wolności. Ponadto nałożono na niego dożywotni zakaz prowadzenia samochodu. Jak widać, recydywista nie nauczył się na własnych błędach i zaledwie dwa lata po wyjściu na wolność popełnił ten sam błąd. Na szczęście tym razem jego jazda po alkoholu nie zakończyła się tragedią.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Sprawą zajęli się śledczy z bydgoskiego Szwederowa. 42-latek usłyszał zarzut złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdu oraz kierowania w stanie nietrzeźwości. Oskarżyciel zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru, a także nakaz powstrzymania się od prowadzenia wszelkich pojazdów. Kara, którą usłyszy oskarżony, zapewne będzie surowa, gdyż dokonał przestępstw w warunkach recydywy.