A gdyby tak rzucić wszystko i spędzić Święta Bożego Narodzenia w górach? Okazuje się, że ten pomysł spodobał się wielu Polakom. Już w sobotę (23 grudnia) Krupówki wypełnione były pod brzegi turystami, a dzisiaj dojeżdżają kolejni goście. Ale na tym z pewnością nie koniec...
W związku z tym, że Wigilia wypada w niedzielę, a kolejne świąteczne dni to poniedziałek i wtorek, niektórzy przedłużyli sobie weekend i postanowili spędzić ten czas pod Tatrami, z dala od sprzątania, gotowania i innych domowych obowiązków.
U nas część gości przyjechało w sobotę. Pozostali dojadą w Wigilię, a niektórzy w pierwszy dzień świąt. Będą to 2, 3, 4-dniowe pobyty. Potem zmiana na tych, co zaplanowani powitanie nowego roku w górach – powiedziała ''Gazecie Krakowskiej'' pani Maria Gawlak, prowadząca niewielki pensjonat w Zakopanem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć w wigilijną niedzielę większość sklepów pozostaje zamknięta, spacerowiczów na Krupówkach nie brakuje.
Turyści szukają dodatkowych atrakcji
Emilia Glista z agencji Joint System, która współpracuje z hotelami i pensjonatami w górach przy pozyskiwaniu klientów, w rozmowie z ''Gazetą Krakowską'' stwierdziła, że turyści poszukiwali głównie obiektów, które — poza noclegiem — oferują kolację wigilijną oraz inne atrakcje, np. wizytę św. Mikołaja, czy występy kolędników. Świadczy to o tym, że na święta do Zakopanego chętnie przyjeżdżają rodziny z dziećmi.
Na razie zimowa aura sprzyja wypoczynkowi w górach. W nocy z piątku na sobotę spadło kilka centymetrów śniegu i znów zrobiło się biało, choć z prognoz wynika, że w niedzielne popołudnie w Zakopanem rozpocznie się odwilż.
Mimo sporego ruchu niektórzy górale i tak narzekają, i z nostalgią wspominają poprzedni weekend, kiedy to do miasta przyjechały węgierskie wycieczki.