Antione Tuckson niemalże niepostrzeżenie wcielał się w rolę policjanta przez 15 lat. 6 marca mężczyzna interweniował w jednej z restauracji, gdzie dwie kobiety kwestionowały wysokość swojego rachunku. Mężczyzna przybył na miejsce ubrany w policyjny mundur, kamizelkę kuloodporną oraz był uzbrojony w pistolet. W interwencji towarzyszył mu również pies.
Kobiety nie zareagowały na polecenia Tucksona. Podszywający się pod policjanta Amerykanin nie wyszedł jednak ze swojej roli i wezwał policję, aby otrzymać wsparcie. Po przybyciu na miejsce prawdziwych funkcjonariuszy 38-latek zwrócił na siebie ich uwagę, gdyż zostawił swojego psa w środku restauracji. Zachowanie to było dla nich dziwne i niespotykane.
Policjanci zaczęli węszyć wokół Tucksona. 38-latek pokazał im fałszywą odznakę i mówił, że w przeszłości był szeryfem federalnym. Oszust, chcąc rozwiać wątpliwości mundurowych zadzwonił do swojego kolegi, który przedstawił się jako jego przełożony. Funkcjonariusze nie dali się jednak nabrać i aresztowali mężczyznę.
Antione Tuckson może słono zapłacić za swoje czyny. 38-latkowi postawiono zarzuty nielegalnego posiadania broni i podszywania się pod funkcjonariusza organów ścigania. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanej winy. W przeszłości Amerykanin również został kilkukrotnie przyłapany na udawaniu się policjanta. W 2009 roku trafił jeszcze na 16 miesięcy do więzienia za kradzież. Obecnie oskarżony może wylądować za kratkami nawet na 13 lat.