W nocy z 29 na 30 października nastąpiła zmiana czasu. Przestawiliśmy zegarki z godziny 3:00 na 2:00 i "zyskaliśmy" godzinę. Na pewno ucieszyły się osoby, które chciały dłużej pospać.
Zmiana czasu
Swoim zdaniem na ten temat podzielił się Damian Dąbrowski - znany śląski meteorolog.
Nie wiem jak Wy, ale ja wcale nie spałem godzinę dłużej, tylko po prostu wstałem godzinę wcześniej. Kto też tak miał? - czytamy w poście.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy dotyczących zmiany czasu. Większość osób nie jest zadowolona z tego, że trzeba przestawiać zegarki. Uważają to za przeżytek, który powinien być już dawno wycofany. Internauci narzekali także, że wcale "nie pospali" i obudzili się godzinę wcześniej ze względu na przyzwyczajenia.
Ja też, a biedna Sąsiadka poszła godzinę wcześniej do Kościoła
1 godzina to pikuś. Jak tak dalej pójdzie to PIS cofnie nas o jakieś 500 lat...
Na nocnej zmianie najgorszy moment...kiedy z 3.00 znów zrobiła się 2.00 pozdrawiam tych, co pracowali dziś w nocy, a nie spali.
Plan na dziś był się wyspać do bólu, a tu 6:05 oczy jak pięć złotych i koniec spania. Pozdrawiam i życzę miłego dnia! - czytamy w poście.
Według sondażu IBRiS dla Radia Zet prawie 80 proc. Polaków oczekuje odejścia od zmian czasu. Podobny wynik uzyskano w 2018 roku, kiedy badanie przeprowadzała Komisja Europejska. Aż 84 proc. z ok. 4,6 mln ankietowanych uznało, że nie widzą potrzeby przestawiania zegarków.
Po tych sondażach wydano dyrektywę, która zakładała, że zmiana czasu zostanie zniesiona w marcu 2021 roku. Prace zostały jednak wstrzymane przez pandemię COVID-19. Na razie nic nie wskazuje na to, że przestaniemy zmieniać czas.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.