Zawiadomienie o nietrzeźwym kierowcy odebrał dyżurny zamojskiej komendy. Rozmówca przekazał mu, że w stronę Zwierzyńca jedzie ciemny volkswagen, którego kierowca znajduje się pod wpływem dużej ilości alkoholu.
Nietrzeźwy kierowca. Tragedii zapobiegło obywatelskie zgłoszenie
Dyżurny potraktował zawiadomienie poważnie i czym prędzej poinformował o wszystkim funkcjonariuszy z miasta, do którego kierował się poszukiwany kierowca. Gdy tylko zauważyli oni opisywany pojazd na jednej z ulic, natychmiast zatrzymali kierowcę do kontroli drogowej.
W trakcie kontroli policjanci przekonali się, że autor zawiadomienia mówił prawdę. Za kierownicą volkswagena siedział nietrzeźwy mężczyzna, który okazał się 39-letnim mieszkańcem gminy Adamów.
Przeczytaj także: Mieszkańcy Siewierza zdębieli. Nagle samochód wzbił się w powietrze
39-latek został poddany badaniu alkomatem. Potwierdziło ono, że organizmie kierowcy znajdowało się aż 3,5 promila.
Przeczytaj także: Kobieta modliła się w kaplicy. On podszedł i nie miał skrupułów
Jak podaje starsza aspirant Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu, 39-latek będzie musiał tłumaczyć się ze swojego postępowania przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów do 15 lat, a także obowiązek zapłaty określonej – wynoszącej nawet 60 tys. złotych – kwoty na wskazany cel.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.