Czesi są załamani tym, że "wyprzedziła ich Polska". Chodzi o stan tamtejszej gospodarki. Nasi południowi sąsiedzi uważają, że dopadła ich ogromna stagnacja. Mówią nawet o "wstydzie". Problemy dostrzegają czescy ekonomiści i doradca premiera Czech Stepan Krecek.
Kilka kilometrów od polskiej granicy, w czeskiej Ostrawie odnotowano ugryzienie nietoperza z wścieklizną. Podczas odłowu tych ssaków jeden z nich ugryzł czeskiego przyrodnika. Testy potwierdziły, że nietoperz był zarażony wścieklizną. Naukowiec trafił do szpitala – podaje portal "Nova".
Marek M., znany jako "Czujny", został sprowadzony do Polski na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Prokuratura Okręgowa w Krakowie potwierdziła, że patostreamer poszukiwany za przemoc i inne przestępstwa, ukrywający się w Czechach, trafił już do aresztu w Polsce.
Polska stworzyła specjalną ukraińską legię, do której dobrowolnie wstępują uchodźcy z Ukrainy. Niecodzienna inicjatywa zainteresowała Ministerstwo Obrony Czech. Teraz analityk Štěpán Kotrba w rozmowie z neČT24 przedstawił potencjalne konsekwencje wdrożenia podobnej inicjatywy w Czechach.
Rok temu głośno było o tym, że wielu Czechów decydowało się tankować w Polsce, gdyż paliwo w naszym kraju było sporo tańsze niż u naszych sąsiadów. Teraz jest jednak zupełnie inaczej.
Czeski ekspert od gospodarki pisze o "polskim cudzie" i wskazuje obszary, gdzie wyprzedziliśmy sąsiadów na gruncie ekonomicznym. "Widać, że Polakom powodzi się lepiej" - zauważa Vladimír Pikora, główny ekonomista z Creative Forge Games.
"Jedziesz do Polski? Nie zapomnij spróbować lokalnych doskonałych lodów" - pisze serwis portalridice.cz. Jednocześnie jego przedstawiciele podpowiadają, ile trzeba zapłacić za lody w Polsce.
Serwis portalridice.cz postanowił porównać ceny w polskiej Biedronce i czeskim Lidlu. Różnica wyniosła blisko 130 koron, a więc około 22 zł. Gdzie można taniej zrobić zakupy?
"Pod względem wynagrodzeń Polacy dogonili już Czechów. Dzięki rozwijającej się gospodarce mają także lepsze perspektywy" - tak brzmi tytuł materiału opublikowanego przez Sabinę Ali na portalu idnes.cz. Czuć, że nasi południowi sąsiedzi z podziwem patrzą na Polskę.
Czesi przestali jeździć do Polski, aby tankować paliwo. Zmiana trendów, która miała miejsce w ostatnich miesiącach, sprawiła, że ceny benzyny i oleju napędowego w Polsce są teraz porównywalne z tymi w Czechach, a często bywają nawet niższe. Obecnie najdroższe paliwo jest w Niemczech.
Polski Bałtyk przeżywa prawdziwy renesans. Coraz więcej zagranicznych turystów odkrywa urok naszych nadmorskich kurortów. Również Czesi zachwalają polskie wybrzeże określając je mianem "nowego Adriatyku". Co sprawia, że nasze morze staje się tak atrakcyjne?
Prawdziwy armagedon rozpętał się w piątek (12 lipca) nad autostradą D11 nieopodal Pragi. Kierowcy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Prawie wszyscy zrezygnowali z jazdy i zachowywali wszelkie środki ostrożności. Wyjątek stanowili... dwaj Polacy.
W miejscowości Stara Czerwena Woda ma powstać odkrywkowa kopalnia kaolinu. Władze czeskiej miejscowości wycofały jednak wsparcie dla projektu. Obawiają się skutków środowiskowych, podobnie jak mieszkańcy gminy Otmuchów po polskiej stronie. Inwestor nie zamierza jednak rezygnować.
Polska może imponować tysiącami kilometrów autostrad czy inwestycjami w badania i innowacyjne rozwiązania, zwłaszcza w odniesieniu do naszych południowych sąsiadów. Na pierwszy rzut oka Czesi mogą tylko zazdrościć Polakom. Kiedy jednak przeliczymy imponujące liczby na jednego mieszkańca, w wielu aspektach Czechy radzą sobie znacznie lepiej od Polski.
"Tysiące kilometrów autostrad, miliardy na badania i innowacje. Imponujące liczby, których Czesi mogą tylko Polakom pozazdrościć" - czytamy na seznamzpravy.cz. Chwilę później zauważono, że w przeliczeniu na mieszkańca polska infrastruktura drogowa nie jest już tak imponująca. "Pod wieloma względami jesteśmy nawet lepsi" - piszą Czesi.
Serwis seznamzpravy.cz donosi, że "Polska jest mniej atrakcyjna dla klientów z Czech niż jeszcze rok temu". Zauważono jednocześnie, że to za sprawą "końca zerowego VAT-u i osłabienia czeskiej korony".
"Jakie kary grożą w wakacyjnych rajach?" - zastanawia się czeski "Blesk". Na tapet wzięto między innymi Polskę. Dziennikarze ostrzegają swoich rodaków przed surowymi mandatami.
"Wciąż warto pojechać do Polski po papierosy i tytoń, okazja przyciąga przemytników" - donosi serwis novinky.cz. Prób przemytu jest coraz więcej. Tylko w tym roku odnotowano aż 50 takich przypadków. Ostatnio przyłapano kierowcę szarego volkswagena.