Polski mistrz Freestyle'u Kajakowego Tomasz Czaplicki pokazał dramatyczne obrazy na Jeziorze Pilchowickim na Dolnym Śląsku. Fala powodziowa zabrała wszystkie śmieci z okolicy. Teraz te śmieci w tym m.in. plastikowe i szklane butelki unoszą się na powierzchni wody w jeziorze. Kajakarz mówi także o niewyobrażalnym fetorze. - Ciężko się oddycha. To jest nie do opisania - podkreśla.
Dolnośląskie Pszenno przez trzy dni tonęło pod wodą, jednak pomoc omijała je skutecznie. Dziś mieszkańcy niewielkiej miejscowości spod Świdnicy żalą się, że nikt o nich nie pamięta skupiając się na większych ośrodkach jak Wrocław czy Kłodzko. O swój dramat obwiniają Wody Polskie.
Reporter TVP Info relacjonował sytuację w dotkniętej powodzią wsi Żelazno w pow. kłodzkim (Dolny Śląsk). Podczas wystąpienia na żywo w pewnym momencie dziennikarz chwycił gołą ręką za zerwane kable. W ten sposób chciał zademonstrować widzom, że nie ma w nich napięcia i nie stanowią zagrożenia.
Szabrownicy okradają mieszkańców Stronia Śląskiego i są wyjątkowo bezczelni. Według "Gazety Wyborczej", za dnia udają powodzian albo robotników, a nocą wychodzą na "łowy". Kilkadziesiąt osób z miasta skrzyknęło się i utworzyło patrole obywatelskie, które dbają o bezpieczeństwo mieszkańców.
Brzmi szokująco, ale to prawda - w większości miejsc dotkniętych powodzią pomoc typu jedzenie i woda już dotarła. Ci, którzy jeżdżą z takimi darami, często są odsyłani z kwitkiem. Zamiast tego potrzebne są ręce do pracy. A jak ich nie mamy - wesprzyjmy organizacje, które wiedzą, jak pomagać - apeluje w rozmowie z o2.pl podróżniczka Małgorzata Szumska.
Domki pod Czarną były rodzinnym projektem w Stroniu Śląskim, gdzie przyjeżdżali turyści z całej Polski. Niestety w wyniku powodzi miejsce zostało niemal doszczętnie zniszczone. Zdjęcia ośrodka po przejściu kataklizmu są porażające. "To by było na tyle. Dziękujemy gościom którzy zdążyli nas odwiedzić" - napisali zrozpaczeni sytuacją właściciele.
W Polderze Buków - kluczowym dla zbiornika Racibórz Dolny - odkryto nielegalną rurę, przez którą wylewała się woda. Gdyby doszło do przerwania wału, zagroziłoby to bezpieczeństwu dziesiątek tysięcy ludzi. Na szczęście sytuacja jest już stabilna, a na miejscu trwają działania służb. Sprawę nielegalnej rury zbada prokuratura.
W Kłodzku rozpoczęło się sprzątanie po powodzi. Wielka woda ustąpiła, ale odsłoniła ogrom zniszczeń. Kłodzko jest nie do poznania. Pewna tiktokerka zamieściła w sieci krótkie nagranie, ukazujące dramatyczny obraz miasta. - Może obrazki powiedzą same za siebie - kwituje kobieta.
Mieszkańcy Wrocławia intensywnie przygotowują się na nadejście fali powodziowej, która według prognoz ma dotrzeć do miasta pod koniec tygodnia, między 19 a 21 września. Już w poniedziałek, 16 września, w wielu wrocławskich sklepach i marketach zaczęły się tworzyć długie kolejki. Mieszkańcy masowo wykupują wodę, produkty higieniczne i spożywcze.
Sytuacja powodziowa na Dolnym Śląsku pozostaje bardzo napięta, co potwierdzają najnowsze dane dotyczące liczby ogłoszonych alarmów przeciwpowodziowych oraz działań podjętych przez strażaków i inne służby ratunkowe. Alarmy przeciwpowodziowe ogłoszono w 54 samorządach.
Wielka mobilizacja na os. Marszowice we Wrocławiu. Na miejscu trwają prace przy wzmacnianiu wałów. W nocy prezydent Jacek Sutryk poinformował o zagrożeniu zalaniem osiedli Marszowice 1 i Marszowice 2. Jest ono związane ze zwiększonym zrzutem wody z zapory Mietków do Bystrzycy. Trwa wyścig z czasem.
Dramatyczne nagranie z Lewina Brzeskiego opublikowane na profilu Remiza.pl w serwisie X ukazuje strażacki wóz na sygnale, przebijający się przez zalane ulice miasta. Woda przelała się przez wały, które mimo wszystko wytrzymały jej napór. To kolejne miejsce w Polsce tak bardzo dotknięte żywiołem.
We wtorek rano, premier Donald Tusk brał udział w kolejnym zebraniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Podczas spotkania poprosił o raport dotyczący sytuacji na zbiorniku przeciwpowodziowym w Raciborzu. Wskazał, że docierają sprzeczne komunikaty na temat bezpośredniego zagrożenia powodziowego dla Wrocławia.
Radochów, mała miejscowość na Dolnym Śląsku, została dotknięta ogromnym żywiołem. Po przerwaniu tamy w Stroniu Śląskim woda zalała wieś, niszcząc wszystko na swojej drodze. Siłę żywiołu obrazują przerażające sceny i relacje mieszkańców. Okolice zostały bardzo mocno dotknięte przez powódź.
"Wiem, że to historia pewnie jak wiele, wielkie Polskie serce" - zaczyna wpis Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Ratownik opowiedział, co przytrafiło się załodze BSR Kołobrzeg, podczas podróży na południe Polski, gdzie trwa walka z żywiołem. "Szacunek ludzi morza" - kwituje Kluska.
Arkadiusz Piech, były piłkarski reprezentant Polski, zamieścił nagranie na InstaStories, pokazując swoją determinację w pomocy powodzianom. Razem ze znajomymi przewieźli worki z piaskiem do miejscowości Bagieniec w woj. dolnośląskim. "Jazda z workami!" - napisał.
Ośrodek Rehabilitacji Jeży "Jerzy dla Jeży" w Kłodzku został poważnie dotknięty powodzią. Zwierzęta zostały ewakuowane, jednak ośrodek wymaga gruntownego remontu. Jerzy Gara, założyciel placówki, apeluje o wsparcie, by odbudować miejsce opieki nad jeżami.
Wielka woda przechodzi przez Opolszczyznę i Dolny Śląsk. Służby apelują do mieszkańców wielu miast i wiosek, aby się ewakuowały, ale nie każdy chce to uczynić. Boją się, że w tym czasie ktoś okradnie ich z dobytku. Co na to policja?