Białoruś przerzuca kolejne jednostki na granicę z Ukrainą. W miejscowości Drahiczyn (obwód brzeski) zauważono przemieszczającą się kolumnę sześciu transporterów opancerzonych i ciężarówki wojskowej. Wcześniej na granicę ściągnięto również bojowe wozy piechoty i systemy rakietowe.
Wycofanie się części wojsk rosyjskich to kłamstwo, co udowodnił izraelski dziennikarz Amichai Stein. Pokazał na Twitterze jak Rosjanie powiększają swoje wojsko.
Straż Graniczna informuje o atakach na granicy z Białorusią. Doszło do nich w sobotę 12 lutego w województwie podlaskim. Grupy cudzoziemców rzucały kamieniami w stronę polskich patroli. W kilku miejscach uszkodzono także concertinę.
20 żubrów utknęło między zasiekami na granicy Polski i Białorusi. Zwierzęta znalazły się w śmiertelnej pułapce bez dostępu do pożywienia.
Dezerter Emil Cz. zdradza kolejne "tajemnice" polskich służb mundurowych. Z jego historii wynika, że żołnierze dopuszczali się masowych mordów, a ciała zabitych znajdują się w zbiorowych mogiłach.
Do sieci trafił materiał z kamer termowizyjnych Straży Granicznej. Funkcjonariusze z Szudziałowa zarejestrowali naganne zachowania białoruskich pograniczników.
Rosja okaże pełne wsparcie białoruskim służbom, jeżeli zostanie wszczęte dochodzenie w sprawie "szokującego zachowania polskich służb na granicy polsko-białoruskiej" - poinformowało w czwartek rosyjskie MSZ. Rzeczniczka resortu twierdzi, że potrzebne jest "dokładne międzynarodowe śledztwo" w związku z tym, co mający problemy z prawem dezerter Emil Cz. mówił w reżimowych mediach Aleksandra Łukaszenki.
Fundacja Projekt Kobiety przyznała aktorce Barbarze Kurdej-Szatan nagrodę za "aktywność medialną, społeczną i artystyczną w sprawach ważnych". Zadowolona celebrytka pochwaliła się tym w mediach społecznościowych i wywołała burzę.
Ksiądz profesor Alfred Wierzbicki w ostrych słowach skomentował sytuację migrantów na granicy polsko-białoruskiej. - Jak tu śpiewać kolędę "Cicha noc", kiedy ta noc jest potworna, kiedy ona nie jest święta, jest potworna dla tych naszych braci i sióstr - powiedział w czwartkowej "Kropce nad i".
Polski żołnierz Emil Czeczko, który przeszedł na stronę reżimu Łukaszenki, udzielił wywiadu białoruskiej telewizji. W rozmowie z białoruską dziennikarką stwierdził, że nie będzie nosił polskiej flagi i jedyne, co może z nią teraz zrobić, to "spuścić ją w kiblu".
Jak wynika z informacji, do których dotarło o2.pl, we wrześniu przy granicy z Białorusią zatrzymano nietrzeźwego żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej. Mężczyznę usunięto ze służby, a Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Lublinie wszczęła w tej sprawie postępowanie. Żołnierzowi grożą nawet 2 lata pozbawienia wolności.
Kinga Rusin nazwała wypowiedzi niektórych dziennikarzy i polityków na temat migrantów "niemoralnymi i niechrześcijańskimi". Na te słowa szybko zareagowała sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz. Była posłanka PiS nie przebierała w słowach.
Szkoła Podstawowa nr 52 im. Tadeusza Kościuszki w Gdańsku zorganizowała akcję malowania laurek dla mundurowych, którzy stoją na wschodniej granicy. Rodzice są oburzeni.
W estońskim mieście Narwa postawiono tymczasowe zasieki z drutu kolczastego przy granicy z Rosją. W pracach wzięło udział około 80 osób.
Sytuacja na granicy z Białorusią wciąż jest palącym tematem wśród Polaków. Jak można było się spodziewać, dzieli on także polityków. Z poglądami opozycji nie zgadza się Przemysław Czarnek, który w mocnych słowach skwitował wypowiedzi europosłanki Janiny Ochojskiej.
Mówi się, że reklama jest dźwignią handlu. Czy jednak wszystko, co pomoże zwiększyć sprzedaż jest etyczne? Zdaje się, że zadać tego pytania zapomniała białoruska sieć marketów ze sprzętem ogrodniczym Хозтоварищ (Hoztawarisz). Markety reklamują się... wizją uchodźców, którzy masowo zawracają z granicy, by zrobić zakupy w promocyjnych cenach.
Od samego rana migranci na granicy polsko-białoruskiej atakują polskich funkcjonariuszy. Wyposażeni przez białoruskich pograniczników w granaty hukowe i kamienie obrzucali przedstawicieli polskich służb. Te odpowiadają gazem łzawiącym i armatkami wodnymi.
Około 50 migrantów w sobotę siłą wdarło się do Polski przez granicę z Białorusią. Mieli sforsować zabezpieczenia w rejonie Sarzyny w gminie Dubicze Cerkiewne (Podlaskie). Z kolei białoruskie służby miały obrzucać polskich funkcjonariuszy kamieniami.