Na grupie miłośników Tatr pojawiło się zdjęcie cennika kolejki na Kasprowy sprzed siedemnastu lat. Internauci nie dowierzają i przeliczają, ile biletów można było kupić za pensję minimalną wtedy i dziś.
Górale twierdzą, że nie jest to łatwy sezon pod Tatrami. Upływa pod hasłem wysokich cen i kapryśnej pogody. Nie inaczej jest teraz, ostatniego dnia sierpnia, gdy wakacje w górach dobiegają końca. Zakopane tonie w deszczu i chmurach, a służby Tatrzańskiego Parku Narodowego przestrzegają przed trudnymi warunkami do uprawiania turystyki.
Ważne informacje dla turystów, którzy wybierają się w najbliższym czasie na wycieczkę na popularną Drogą Pienińską, wijącą się wzdłuż brzegów Dunajca. Trasa została po raz kolejny zamknięta. Dlaczego? Jednym z powodów jest "arogancja i nieprzyzwoite zachowanie turystów".
W ostatnich dniach lata turyści nie rezygnują z górskich wycieczek i tłumnie odwiedzają Tatry. Niektórzy w drodze na szczyt zapominają jednak o bezpieczeństwie i zdrowym rozsądku. Szokującą relację ze szlaku zdaje jedna z przewodniczek. W Tatrach Wysokich, w drodze na przełęcz Czerwona Ławka spotkała rodzica z pięciolatkiem i kobietę niosącą psa.
Patrząc na niektóre materiały w sieci, można śmiało powiedzieć, że klasyczna romantyczna kolacja w ekskluzywnej restauracji odchodzi do lamusa. Ta para postanowiła zjeść w Brazylii lunch... w powietrzu. Za plecami biesiadników widać zaś rwący strumień wodospadu.
Dmitrij Fedyanin, rosyjski naukowiec mieszkający w Niemczech, spadł w przepaść w Aplach Berchtesgadeńskich. Policja podejrzewa, że 34-latek korzystał z aplikacji, która wytyczyła złą trasę po górach.
Podczas sezonu urlopowego, wiele osób zamiast wylegiwania się nad morzem, wybiera góry. W tym gronie znalazła się dziennikarka "Gazety Wyborczej" podczas swojej wyprawy noc spędziła w Murowańcu. "Kiedyś było to zwykłe tatrzańskie schronisko, dziś jest górskim hotelem z własną linią ubrań" - pisze.
Na kempingu pod Krokwią w Zakopanem postrach sieje... jeleń. Agresywne zwierzę nachodzi turystów nocą, niszczy namioty i wywołuje panikę. Właściciele pola są bezradni. - Boimy się, że klienci przestaną do nas przyjeżdżać - mówią lokalnym dziennikarzom.
Tatrzański Park Narodowy ma bardzo nietypowy apel po długim weekendzie. W okolicach Murowańca znaleziono bezpańskiego pieska, który błąkał się po szlaku i był bardzo spragniony. Zwierzak jest już pod opieką TPN-u, który poszukuje właścicieli. Jeśli się nie znajdą, jest już chętny żeby go przygarnąć.
Leśnicy z Bieszczadów pochwalili się niezwykłym spotkaniem na szlaku. Pan Marcin Brożyna stanął oko w oko ze żbikiem, postanowił nawet do niego zagadać, ale drapieżnik uciekł w popłochu. Nic w tym dziwnego, bo wcale nie jest łatwo napotkać żbika w jego naturalnym środowisku.
W górach nie brakuje śmiałków, którzy nie są obeznani z tematem górskich wycieczek, ale chcą zabłysnąć. Stąd wezwania TOPRu do turystów, którzy wyszli i nie umieli zejść, bądź wybrali się w góry zbyt późno czy też nie mieli odpowiedniego sprzętu. Pewna internautka na grupie Tatromaniak zwróciła uwagę na problem zdjęć pozowanych w niebezpiecznych miejscach. Jednak mało kto przyznał jej rację.
Tatrzański Park Narodowy zwrócił się do turystów wybierających się do Morskiego Oka z apelem. Na sobotę oraz niedzielę nie ma już miejsc na dwóch parkingach dla kierowców samochodów. Kończą się też bilety na poniedziałek. Władze parku wzywają, by w góry udać się transportem zbiorowym.
Leśnicy z Bieszczadów zaprezentowali kolejne nagranie, którego bohaterami są małe niedźwiadki. Tym razem w towarzystwie swojej mamy buszują wśród traw i czekają na zapadającą noc. Bieszczadzkie miśki znów podbiły serca internautów swoimi popisami, ale nic w tym dziwnego. Są w tym najlepsze.
- Jestem głęboko zasmucona, bo alpinizm, kiedyś trochę romantyczny, zmierza w kierunku, który dla mnie jest po prostu chory i okropny! - grzmi słynna Tamara Lunger i przytacza przypadek, który pod koniec lipca miał miejsce pod szczytem K2. Wspinacze pędzili na szczyt i kompletnie zlekceważyli to, że tuż obok na trasie umierał Mohammad Hassan.
Tatrzański Park Narodowy to miejsce, gdzie żyją całe rodziny świstaków. Czasem udaje się spotkać te sympatyczne ssaki wiewiórkowate w okolicach szlaków, co stanowi nie lada gratkę dla turystów. Przyrodnicy pokazali właśnie, jak świstaki wylegują się na słońcu i korzystają z pięknej pogody.
Kot taternik to nowa atrakcja słowackich Tatr. Zwierzak od kilku tygodni zamieszkuje słynną Chatę pod Rysami i cieszy swoją obecnością turystów. Mniej zadowolone z obecności rudego mruczka są jednak władze TPN.
"Szczęść Boże" czy "dzień dobry"? Spór między katolikami a ateistami o to, jak poprawnie zwracać się do duchownych gdy nie jest się osobą wierzącą, raz po raz powraca w dyskusjach. Tym razem poszło o popularne na turystycznych szlakach pozdrowienie. Jak witać mijanego z plecakiem w górach księdza, w rozmowie z portalem o2.pl odpowiada Rafał Główczyński, znany w mediach społecznościowych jako Ksiądz z osiedla.
Ta wiadomość zszokowała wielu Polaków. Po 57 latach ma się zmienić dzierżawca schroniska PTTK Samotnia. W rozmowie z o2.pl Grzegorz Błaszczyk, prezes spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK, wyjawia, że obecna umowa dzierżawy kończy się 14 września. I podkreśla, że oburzenie internautów na żadne decyzje nie wpłynie.