Program "Milionerzy" od lat emocjonuje Polaków. Niejednokrotnie pojawiają się w nim bardzo podchwytliwe pytanie. W 467. odcinku 11. sezonu tej popularnej produkcji uczestniczka dostała dość wymagającą zagadkę.
Ogromnych emocji dostarczył 553. odcinek programu "Milionerzy". Tym razem do walki o główną nagrodę przystąpił pan Łukasz Wesołowski. Po usłyszeniu pytania za 250 tys. zł uczestnik postanowił zrezygnować.
Hubert Urbański przez lata prowadzenia "Milionerów" widział i słyszał już wiele, ale nawet jemu zdarza się chwila, gdy nie wie, co powiedzieć. Tak było w poniedziałkowym odcinku (9.05), gdy dobrze rokujący zawodnik wyłożył się na pierwszym pytaniu.
Kolejny odcinek programu "Milionerzy" dostarczył widzom sporych emocji. Pan Sebastian radził sobie naprawdę dobrze. W końcu jednak postanowił zrezygnować z walki o milion. Dlaczego?
W środę (4 maja) na antenie TVN pojawił się kolejny odcinek programu "Milionerzy". Pani Olga radziła sobie całkiem dobrze, ale przy pytaniu za 75 tys. zł powinęła się jej noga.
W "Milionerach" dość często pozornie banalnie wyglądające pytania okazują się wyjątkowo podchwytliwe. Przekonała się o tym uczestniczka ostatniego odcinka.
W 547. odcinku programu "Milionerzy" sporą wpadkę zaliczył Artur Czechowicz. Uczestnik popularnego teleturnieju zupełnie niepotrzebnie pospieszył się ze wskazaniem odpowiedzi. To było dla niego bardzo kosztowne.
Program "Milionerzy" niezmiennie cieszy się sporą popularnością, natomiast walka o główną nagrodę dostarcza wielkich emocji. Tak było również i tym razem.
Uczestnik teleturnieju TVN w ostatnim odcinku zaskoczył widzów, jak i prowadzącego. Pan Tomasz Romaniuk szedł jak burza. Fani teleturniejów powinni pamiętać go z konkurencyjnego programu.
W ostatnim odcinku "Milionerów" o główną nagrodę walczył Mateusz Głuchowski. Kłopotliwe okazało się dla niego pytanie za 75 tysięcy złotych. Hubert Urbański pytał o czarnego papieża.
Niemałych emocji dostarczył kolejny odcinek programu "Milionerzy". Przemysław Zieliński z miejscowości Gorzędziej (woj. pomorskie) usłyszał pytanie za milion złotych. Ostatecznie studio opuścił jednak z nagrodą na poziomie 500 tys. zł.
Program "Milionerzy" nieustannie dostarcza niemałych emocji. Ostatnio do rywalizacji o główną nagrodę przystąpił pan Przemysław. Trudności nie sprawiło mu m.in. pytanie o Astrolabiusza.
Gigantycznym szokiem dla fanów "Milionerów" było to, co w 2001 roku zrobił Charles Ingram. Uczestnik brytyjskiej edycji popularnego programu oszukiwał, by sięgnąć po milion. Pomagał mu znajomy z widowni.
Hubert Urbański to jeden z najpopularniejszych polskich prezenterów. Prowadzący "Milionerów" niechętnie zdradza jednak szczegóły ze swojego życia prywatnego. Dziennikarz po latach zdecydował się wyjawić, dlaczego wybrał tak nietypowy kierunek studiów.
Program "Milionerzy" niezmiennie cieszy się ogromną popularnością. Mnóstwo widzów regularnie zasiada przed telewizorami, by śledzić, jak uczestnicy walczą o główną nagrodę. Tym razem przyglądali się poczynaniom Marka Kuprowskiego z Warszawy.
Niemałych emocji dostarczyła kolejna odsłona programu "Milionerzy". Tym razem uczestniczka nie poradziła sobie z pytaniem o bohatera "Księgi Rodzaju", który urodził się rudy i cały pokryty owłosieniem.
W 536. odcinku programu "Milionerzy" pojawiło się pytanie o chorobę w powieści Gabriela Garcii Marqueza "Miłość w czasach zarazy". Uczestniczka teleturnieju nie była w stanie wskazać właściwej odpowiedzi.