W piątek media obiegła informacja o śmierci dwudziestodniowego niemowlęcia. O jego życie lekarze walczyli przez 10 dni. Prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok maluszka, która odbyła się w poniedziałek 8 kwietnia. Prokuratura przedstawiła wyniki. Czy zarzuty dla rodziców chłopca ulegną zmianie?
Są zarzuty dla rodziców 22-dniowego noworodka, który trafił do poznańskiego szpitala w bardzo ciężkim stanie. Prokuratura oskarżyła kobietę i mężczyznę o znęcania się oraz spowodowania poważnych obrażeń ciała. Żadne z nich nie przyznaje się do popełnienia tego przestępstwa.
Dramatyczna akcja ratunkowa miała miejsce w poniedziałek w miejscowości Biała pod Koninem (Wielkopolska). Dwutygodniowe dziecko zakrztusiło się i potrzebowało natychmiastowej pomocy. Na miejsce wezwano strażaków, karetkę pogotowia oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W Gdyni znaleziono ciało noworodka. Matka schowała je najpierw w reklamówce, a potem porzuciła na śmietniku. Chłopczyk urodził się żywy, ale prawdopodobnie został uduszony. Z kolei matka dziecka usłyszała zarzuty w tej sprawie. Kobiecie grozi dożywocie.
Dla gości pubu Three Horse Shoes w Oulton niedaleko brytyjskiego Leeds to był niedzielny lunch jak z koszmaru. Personel lokalu odkrył wówczas w toalecie ciało noworodka. Na miejscu natychmiast pojawiła się policja.
Ta matka wykazała się kompletnym brakiem wyobraźni. 41-latka rodziła dziecko w szpitalu w Żurominie (woj. mazowieckie), będąc pod wpływem alkoholu. Noworodek przyszedł na świat pijany. Miał we krwi prawie trzy promile. Szokującą sprawą zajęła się już policja i prokuratura. Wiemy, jaka kara grozi teraz wyrodnej rodzicielce.
O tej tragedii mówiła cała Polska. W maju 2023 roku w jednym z mieszkań w Gdańsku (woj. pomorskie) odnaleziono dwa ciała: 22-letniej kobiety oraz jej nowonarodzonego synka. Martwy chłopiec znajdował się w... bębnie pralki. Teraz prokuratura podjęła ważną decyzję. Wiemy, czego ona dotyczy.
Minęły trzy tygodnie od skandalu na cmentarzu w we wsi Garczegorze pod Lęborkiem. Pijany duchowny odprawiał pogrzeb noworodka. - Aniołek śpi, to ja też spałem - rzucił do żałobników. Nagranie z uroczystości obiegło obiegło sieć. Biskup rozmawiał z proboszczem Czesławem K. Ten miał przeprosić rodzinę. Czy poniósł jakiekolwiek konsekwencje? Mamy odpowiedź rzecznika diecezji.
Szokujące doniesienia z Krotoszyna. Do miejscowego szpitala miała się zgłosić 19-letnia kobieta, która stwierdziła, że znalazła noworodka w lesie. Policja i prokuratura ustalają okoliczności zdarzenia.
Rodzice z Suwałk zdecydowali się na to, by nadać swojemu dziecku totalnie nietypowe imię. Gdy o wszystkim dowiedzieli się pracownicy Urzędu Stanu Cywilnego, uznali, że konieczna jest konsultacja z Radą Języka Polskiego. Wątpliwości zostały już rozwiane.
Na Dolnym Śląsku w Radwanicach doszło do okrutnej zbrodni. Katarzyna Borczyk spaliła swoje nowo narodzone dziecko w piecu. Pomógł jej w tym mąż. Oboje zostali skazani przez sąd, jednak kobieta nie stawiła się do odbycia kary. Wciąż trwają poszukiwania 42-latki.
Do makabrycznego odkrycia w Radzyminie doszło na początku maja. Wówczas pracownicy przepompowni ścieków znaleźli w studzience zwłoki noworodka, które zapchały kolektor. Wówczas ruszyło śledztwo prokuratury w tej sprawie. Śledczy właśnie zdradzili, co udało im się ustalić.
Noworodka takich rozmiarów w tym szpitalu nie widziano co najmniej od 2010 roku. Dumni rodzice z Ontario, Chance i Britteney Ayres, powitali synka Sonny'ego 23 października w Cambridge Memorial Hospital. Chłopiec ważył 6,5 kg i liczył 55 cm długości. To już piąte dziecko Ayresów.
Trafiła do szpitala w Wejherowie, bo gorzej się poczuła, lekarze stwierdzili, że jest po niedawno przebytej ciąży. Gdy zaczęli wypytywać 44-letnią pacjentkę o to, co stało się z dzieckiem, kobieta wskazała im miejsce ukrycia zwłok noworodka.
Kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności grozi 29-latce z naszego regionu. Jak wskazują śledczy, ukrywała ona ciążę, a następnie wywołała poród. Dziecko zaś schowała za łóżkiem.
34-letnia kobieta przyczyniła się do śmierci 3-miesięcznego dziecka. Miała przydusić noworodka podczas snu. Mieszkanka Dąbrowy Górniczej usłyszała zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka oraz narażenie go na bezpośrednie zagrożenie utraty zdrowia i życia.
Dla rodziców to potrójne szczęście, a dla Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi to... potrójne szczęście, ale już po raz piąty w tym roku. Tym razem na świat przyszły dwie dziewczynki i chłopczyk. Szczęśliwi rodzice wymyślili już imiona dla swoich pociech.
Wyłącznie natychmiastowa reakcja sierż. Tomasza Grądzkiego pozwoliła uratować 11-dniowe dziecko! Gdyby nie podjęcie błyskawicznych działań ratowniczych, noworodek najpewniej by się udusił. Komentarze w sieci są jednoznaczne: "ten policjant to prawdziwy bohater"!