Sezon na "paragony grozy" otwarty. Klienci kawiarni i restauracji fotografują swoje rachunki i dzielą się nimi w sieci. Jedną z takich osób jest pan Krzysztof, który w poście opublikowanym na Facebooku zaskoczył wszystkich ceną wody.
12 złotych za kawę americano? Tyle liczy sobie kawiarnia w Konstancinie-Jeziornie. Pewien użytkownik portalu X (dawniej Twitter) zauważył, że taniej było by w Wenecji. Gdy zobaczył kwotę, natychmiast pokazał zdjęcie paragonu w sieci.
Majówka nad Bałtykiem to dobry pomysł dla tych, których parawany odstraszają od urlopu nad polskim morzem. Nim sezon ruszy na dobre, sprawdziliśmy, za ile można zjeść rybę w trójmiejskich smażalniach. Pracownik nadmorskiego lokalu zdradził nam, jakie ryby warto wybierać w maju.
Internauci narzekają w sieci na paragony z Biedronki, a konkretnie na ich długość. Pani Magdalena kupiła tylko jedno jabłko, a i tak dostała 43-centymetrowy rachunek. "Ekologicznie bardzo" - ironizują klienci. Dlaczego paragony z Biedronki są tak długie? Mamy komentarz sieci.
Człowiek ma istotny wpływ na otaczające go środowisko. Jedną z najpopularniejszych form ochrony środowiska jest właściwa segregacja odpadów. A czy wiesz, gdzie wyrzucać paragony sklepowe? Wrzucasz je do pojemnika na papier? To błąd!
To zdecydowanie nie jest żart. Jeden z mężczyzn wybrał się na zakupy i przy półce z pastami do zębów, aż przetarł oczy ze zdumienia. Jak sam stwierdził, "dzieje się z nimi coś niedobrego". Zaskoczony, szybko chwycił za swój telefon i nagrał nowy filmik na stronę "Pan Paragon" na Facebooku. W komentarzach pod wideo zawrzało.
Inflacja od wielu miesięcy daje się we znaki. Wielu Polaków, by zaoszczędzić na codziennych zakupach, korzysta z promocji w popularnych dyskontach. Jedna z użytkowniczek Facebooka opublikowała zdjęcia paragonów za zakupy w Lidlu i Biedronce. W sumie kobieta zapłaciła 35 zł.
Pewien turysta, który niedawno odwiedził Zakopane (woj. małopolskie) z pewnością na długo zapamięta kurs tamtejszą taksówką. Mężczyzna zamówił nią przejazd z centrum miasta na parking przed Morskim Okiem. Lepiej usiądźcie. Cena, jaką zapłacił taksówkarzowi za usługę, aż zwala z nóg. - To jakieś żarty - skwitował zdruzgotany klient dla "Tygodnika Podhalańskiego".
Paragony grozy to temat, który rozgrzewa media w sezonach urlopowych. Na to ile trzeba wydać na obiad w restauracji czy przekąski z food tracka narzekają turyści pokazując rachunki z kurortów. Okazuje się jednak, że nawet w Zakopanem znaleźć można uczciwą kuchnię w normalnych cenach. Przekonała się o tym redaktorka Onetu.
W kieleckim lokalu Rockabilly Steakhouse & Whisky Bar para nie uregulowała swojego rachunku na 600 zł. Właściciele restauracji zdecydowali się opublikować w sieci wizerunek kobiety i mężczyzny. - Akcja planowana - twierdzą pracownicy lokalu.
O tej szlachetnej akcji jest coraz głośniej. Twórcy popularnej aplikacji "PanParagon" zachęcają wszystkie lokale gastronomiczne i piekarnie z całej Polski do udziału w inicjatywie pt. "Powieś paragon - podaruj posiłek". Dzięki temu głodni i ubodzy ludzie nie pozostaną bez pomocy. Do akcji dołączyła nowa kategoria podmiotów. Teraz najuboższych wspierać można nawet podczas codziennych zakupów, a robić to warto - o tym, co dzieje się w piekarniach, opowiada nam jeden z przedsiębiorców.
Karp to w wielu polskich domach obowiązkowa pozycja na wigilijnym stole. W ostatnich latach ceny karpia wyraźnie wystrzeliły w górę. Najtańszy jest karp świeży cały, a najdroższy filet bez ości. Nasza czytelniczka przesłała nam paragon za filet z karpia. Cena może zaskoczyć.
Choć wakacje już dawno za nami, ceny w turystycznych miejscowościach wcale nie złagodniały. Dowodzi tego paragon, jaki w gdańskiej kawiarni otrzymała rodzina turystów. Przyjezdni chcieli się jedynie rozgrzać po spacerze. W lokalu zostawili niemałą sumkę.
Kinga pracowała kiedyś jako koordynatorka "aniołków", sprzedających opłatki w galeriach handlowych. Tiktokerka postanowiła ujawnić prawdę i opowiedzieć widzom, jak wyglądała praca dziewczyn, przebranych za aniołki. Polka nie gryzła się w język. "To przekręt" - podkreśliła wielokrotnie.
Mimo że inflacja nieco zahamowała w ostatnich miesiącach, w sklepach nadal odczuwalna jest drożyzna. Jeden z użytkowników Twittera wybrał się ostatnio na niewielkie zakupy do Intermarche. Jak sam tłumaczy "nic nie kupił, a zapłacił stówę". Teodor pokazał paragon grozy za zakupy.
W barze "Klub Wspomnienie PRL-u" w Zamościu trwa akcja "zawieszony paragon", w ramach której każdy może kupić obiad osobie potrzebującej. Koszt to zaledwie 17 zł - tyle kosztują pierogi czy mielony. - To strzał w dziesiątkę - mówi o akcji w rozmowie z o2.pl Barbara Farjon, prezeska spółdzielni zarządzającej lokalem.
Po wyborach parlamentarnych Orlen po raz kolejny podniósł ceny paliw. Nasz czytelnik znalazł fakturę za paliwo z lutego tego roku. Czy niedługo wrócą takie ceny? Spójrzcie na rachunek.
Jedna z użytkowniczek platformy X (dawniej Twitter) poprosiła księdza o świadectwo chrztu. Kapłan zażyczył sobie za to pieniędzy, co oburzyło kobietę. Poprosiła o paragon. Te słowa z kolei mocno zdenerwowały duchownego. Jednym zdaniem odpowiedział na prośbę o paragon.