Ponad sześć miesięcy temu doszło do incydentu, w którym rowerzysta zderzył się z kobietą poruszającą się na rolkach, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Po długim śledztwie, dopiero teraz policji udało się ustalić tożsamość sprawcy tego wypadku.
Kilka dni temu premier Donald Tusk zapowiadał, że wobec szabrowników, którzy działają na terenach dotkniętych powodzią, zostaną podjęte "bezwzględne" działania. Jednak rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana, co pokazuje przypadek z Kłodzka.
Ten mężczyzna wiedział, po co przyszedł. Hotelowe kamery zarejestrowały, jak 12 września opuszcza budynek przy Krakowskim Przedmieściu. Szybko okazało się, że jego łupem padł zegarek wart aż 300 tys. zł.
W trakcie wycinki drzew, 82-letni mężczyzna został uderzony przez spadającą gałąź. Mimo udzielonej pomocy, jego życia nie udało się uratować. Obecnie trwają czynności dochodzeniowe, które mają wyjaśnić, co dokładnie doprowadziło do tego nieszczęśliwego wypadku.
20 tysięcy sztuk papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy zabezpieczyli suwalscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Straży Granicznej. Nielegalny towar mundurowi znaleźli... podczepiony do balonu.
Kierowca taksówki z Gliwic, podczas kursu z małą dziewczynką, dowiedział się o niepokojącej sytuacji w jej domu. Nie pozostał obojętny i natychmiast skontaktował się ze szkołą, która niezwłocznie poinformowała policję. Sprawa trafiła do sądu rodzinnego, a także do prokuratury.
Dramatyczny wypadek w miejscowości Bardonów (woj. mazowieckie). Jak podaje policja, osobowa toyota uderzyła w łosia, który wybiegł na drogę. Następnie volvo wjechało w uszkodzoną toyotę i pięć osób udzielających pomocy kierowcy. Łącznie do szpitala trafiło siedem osób.
Dwaj policjanci i jednocześnie strażacy razem ze swoimi kolegami strażakami OSP w Lidzbarku w czteroosobowej załodze ruszyli na pomoc mieszkańcom Dolnego Śląska, których nawiedziła powódź. "Wzięli urlop i pojechali pomagać" - informuje KWP w Olsztynie. Postawa funkcjonariuszy jest godna naśladowania.
Cztery osoby przyszły do lokalu na warszawskim Bemowie. Zamówiły deskę serów, talerz ryb i owoców morza, wypili drinki, po czym wyszli bez płacenia rachunku. Ten opiewał na kwotę 650 złotych. Zapytaliśmy policję, co dzieje się w tej sprawie.
Kobieta podjechała samochodem osobowym pod dystrybutor na jednej ze stacji benzynowych w Wałbrzychu, zatankowała paliwo i odjechała bez płacenia. 37-latka myślała, że jej się upiecze, po tym jak przy użyciu taśmy izolacyjnej przerobiła jedną z liter w obu tablicach rejestracyjnych swojego pojazdu.
Dwóch mężczyzn zatrzymano w zniszczonym przez powódź Lądku-Zdroju pod zarzutem szabrownictwa. 64-latek i 37-latek weszli do zniszczonego przez wodę sklepu, z którego ukradli alkohol i produkty spożywcze – przekazała w czwartek wieczorem policja.
Restauracja z Bemowa udostępniła post ze zdjęciami czwórki klientów. Jak czytamy, przyszli oni skonsumować kilka pozycji z menu, ale nie uiścili opłaty. Kwota jest znacząca, bowiem na rachunku były posiłki i napoje o wartości 650 złotych. Przedstawiciele lokalu liczą, że uda się ukarać krnąbrnych gości. - Nic nie wskazywało, że będzie coś nie tak - mówi nam właścicielka lokalu.
38-latek z gminy Zakroczym (woj. mazowieckie) liczył, że uda mu się przechytrzyć policjantów. Na widok radiowozu mężczyzna wskoczył do stawu. Plan do sprytnych nie należał – 38-latek co chwilę musiał się wynurzać, żeby przeżyć. Po "kąpieli" trafił za kratki.
Chwile grozy w Zawierciu przeżyła kobieta i jej trójka dzieci. Jak podkreśla portal TVP info, chciał się nimi zabarykadować w mieszkaniu. Kiedy negocjacje nie przyniosły rezultatu, do akcji wkroczyli antyterroryści. Na miejsce przyjechali psychologowie, który zaopiekowali się rodziną oraz trójką dzieci.
Policjanci schwytali kolejnych szabrowników - tym razem w Głuchołazach (woj. opolskie). Złodzieje kradli opony i felgi z cudzego garażu, który znalazł się na zalanych terenach. Na szczęście zostali schwytani przez policję. Mundurowi apelują, aby zgłaszać służbom każdą niepokojącą sytuację.
W mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że wrocławska policja wystawia mandaty kierowcom, którzy chroniąc swoje auta, parkują je w nieodpowiednich miejscach. Komenda we Wrocławiu częściowo zdementowała te informacje. Zapewnia, że chodzi jedynie o wyjaśnienie sprawy, a policjanci zdają sobie sprawę z obecnej sytuacji.
Kanał "Stop Cham" regularnie udostępnia nagrania incydentów drogowych w Polsce, ukazując nieodpowiedzialne zachowania kierowców oraz ich potencjalne konsekwencje. Tym razem zobaczyliśmy filmik, na którym kierowca złamał tyle przepisów ruchu drogowego, że mógłby stracić prawo jazdy.
Łukasz Żak uciekł do Hiszpanii? Tak miał powiedzieć w rozmowie z matką koleżanki poszkodowanej w wypadku na Trasie Łazienkowskiej. - Ten wątek jest badany - mówi o2.pl Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.