Amerykanie uważają, że rosyjscy hakerzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa po cyberatakach na ukraińskie instytucje. Kto teraz może być na celowniku? FBI ostrzega amerykańskie firmy.
Władimir Putin spotkał się w Moskwie z prezydentem Brazylii Jairem Bolsonaro. Rozmowa wyglądała zupełnie inaczej niż ta, którą Putin odbył z Emmanuelem Macronem i Olafem Scholzem. Stół, przy którym siedzieli przywódcy, nie miał już bowiem sześciu metrów.
– Zdjęcia satelitarne obalają rosyjskie twierdzenia o wycofaniu wojsk z granicy z Ukrainą – powiedział szef NATO Jens Stoltenberg. Wyraził też obawę, że wtorkowy cyberatak może być zwiastunem inwazji.
Kryzys wokół Ukrainy siłą rzeczy koncentruje uwagę także na Rosji, oskarżanej o plany dalszej inwazji na naszego wschodniego sąsiada. Jednak chociaż to Władimir Putin wydaje ostateczne decyzje o użyciu armii, na co dzień jest ona zarządzana przez kogoś innego. Dwaj najważniejsi ludzie w rosyjskim wojsku to minister obrony, Siergiej Szojgu i szef sztabu generalnego, Walerij Gierasimow.
Agencja Reutera w obawie przed możliwym atakiem Rosji w nocy z 15 na 16 lutego prowadziła transmisję na żywo z Kijowa. W pewnym momencie na żywo ktoś zaczął odtwarzać... hymn ZSRR, który, jak inne komunistyczne symbole, jest na Ukrainie zakazany.
65-letnia Rosjanka spacerowała nad rzeką Rossosz kiedy usłyszała skomlenie psa. Okazało się, że do wody wpadł Husky i nie mógł się wydostać ze względu na grubą warstwę lodu. Kobieta bez wahania go uratowała.
Mieszkańcy Kuzbasu, jednego z największych zagłębi węglowych w Rosji, zmagają się z fatalnym zanieczyszczeniem powietrza. Jest ono szczególnie dotkliwe dla dzieci, dlatego zwróciły się one do rosyjskich władz. W emocjonalnym nagraniu mówią, że "nie mogą oddychać", a "bałwan robi się szary".
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało w środę, że siły Południowego Okręgu Wojskowego zakończyły udział w ćwiczeniach na Krymie. Teraz wojskowi mają wrócić do miejsc stałej dyslokacji.
Internauci podczas przeglądania Google Maps natknęli się na pozostałości po obozie pracy w Norylsku. Obóz o zaostrzonym rygorze istniał do lat 50. XX i zsyłano tam głównie więźniów politycznych. "Najbardziej przygnębiające miejsce na ziemi" - napisano pod mapami obozu.
Ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow przekonuje, że Rosja "nie zamierza atakować Ukrainy ani w nadchodzącym tygodniu, ani za miesiąc". Zareagował w ten sposób na wcześniejsze doniesienia o tym, że w środę 16 lutego miałoby dojść do inwazji. We wtorek Rosja poinformowała o powrocie części wojsk z granicy do baz.
Świat z niepokojem patrzy na konflikt Rosji z Ukrainą, obawiając się, że dojdzie do inwazji. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski w wywiadzie dla "Faktu" odniósł się do narastającego kryzysu i planów Władimira Putina.
Na Ukrainie zatrzymano kobietę, która ma być działającą na zlecenie Rosji agentką. Ukraińskie służby uważają, że zbierała dane wywiadowcze potrzebne do przeprowadzania zamachów bombowych. Kobieta jest podejrzewana o zdradę stanu.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł we wtorek, że Rosji przyjdzie zapłacić wysoką cenę za ewentualną agresję na Ukrainę. Jednocześnie stwierdził, że Moskwa jest gotowa do przeprowadzenia natychmiastowej inwazji.
Władze samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) ogłosiły we wtorek, że zapobiegły zamachowi w centrum Ługańska. Separatyści poinformowali też, kto ma być odpowiedzialny za ten akt terroru. To rzekomo dzieło grup dywersyjno-rozpoznawczych wywiadu wojskowego Ukrainy i ukraińskich spec-służb.
Czołgi, transportery opancerzone, samoloty i śmigłowce bojowe. Od co najmniej miesiąca media społecznościowe zalewane są falą zdjęć i nagrań obrazujących wojska, które Rosjanie gromadzą na granicy Ukrainy. To element operacji psychologicznych (tzw. PsyOps), które mają pokazać, że inwazja na Ukrainę jest nieunikniona. Rosjanie działają w ten sposób od dawna, ale tym razem - jak przekonuje w rozmowie z o2.pl ekspert - zostali zaskoczeni przez Stany Zjednoczone i NATO.
Część rosyjskiego wojska stacjonującego przy ukraińskiej granicy jeszcze dzisiaj zacznie wracać do swoich baz - poinformowało we wtorek rosyjskie ministerstwo obrony. Na te doniesienia szybko zareagowało ukraińskie MSZ. Szef resortu Dmytro Kuleba powiedział, że chce zobaczyć "dowody". - Uwierzymy, kiedy je zobaczymy - stwierdził.
We wtorek ruszył kolejny proces rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Odbywa się on w kolonii karnej, dlatego na sali nie ma typowej dla sądów w Rosji klatki dla oskarżonego. - Cały sąd jest w klatce. I tylko Nawalny jest wolnym człowiekiem - komentuje Leonid Wołkow, bliski współpracownik Nawalnego.
Mieszkańcy Kuzbasu, największego zagłębia węglowego w Rosji, od czterech tygodni zmagają się z fatalnym zanieczyszczeniem powietrza. Mówią o "czarnym niebie", z którego leci pył utrudniający oddychanie. Władze ogłosiły alarm.