28 wysokich rangą funkcjonariuszy ma zostać zwolnionych ze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy - poinformował prezydent Wołodymyr Zełenski. Zapowiedział "rewizję kadrową" z powodu "niezadowalającej pracy niektórych funkcjonariuszy".
Rosjanie przeżywają ciężkie straty, które zadają im Ukraińcy na południu i wschodzie kraju oraz w samozwańczych republikach. Świadczy o tym również najnowsza przechwycona przez SBU rozmowa dwóch Rosjan. – Ich moździerze i artylerzyści strzelają celnie jak cholera – mówił jeden z żołnierzy.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy nie pozwoliła rosyjskim służbom specjalnym na zhakowanie ukraińskich kanałów telewizyjnych. O sprawie poinformował rzecznik SBU Artem Dekhtiarenko. Cyberprzestępcy Władimira Putina chcieli uzyskać dostęp do cennych zasobów.
Zaskakującą decyzję, którą miał podjąć prezydent Wołodymyr Zełenski, opisał portal "Politico". Prezydent Ukrainy chce odwołania szefa SBU, Iwana Bakanowa. Zełenski ma go obwiniać o poważne zaniedbania w zakresie bezpieczeństwa państwa.
Dramatyczna historia medyczki z ukraińskiej armii poruszyła ludzi. Zwolniona z niewoli Julia Pajewska, medyczka z Mariupola wróciła do Ukrainy. W środę spotkała się z głównodowodzącym Sił Zbrojnych Ukrainy, gen. Walerijem Załużnym. Zdradziła także swoje plany na przyszłość.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała dwóch urzędników oskarżonych o szpiegostwo na rzecz Rosji. Jeden z nich pracował w Sekretariacie Gabinetu Ministrów, a drugi w Izbie Przemysłowo–Handlowej. Zrekrutowani przez FSB mężczyzni zostali aresztowani w wyniku wieloetapowej operacji specjalnej.
Coraz więcej Rosjan rezygnuje z bezpośrednich starć z Ukraińcami - wynika z najnowszej przechwyconej przez ukraińskie służby rozmowy. Najeźdźca skarży się, że każde starcie kończy się dużą liczbą zabitych i rannych. SBU podkreśla, że dlatego rosyjscy żołnierze coraz rzadziej atakują bezpośrednio, a preferują ataki z daleka.
Ukraiński wywiad opublikował rozmowę rosyjskiej pary. Mężczyzna bierze udział w inwazji na Ukrainę, o czym opowiadał w bardzo wulgarny sposób. Wybuchnął, kiedy partnerka poprosiła go, żeby na siebie uważał.
Kolejna przechwycona rozmowa Rosjan. Jeden z żołnierzy powiedział, że ciała zabitych nie są nigdzie przechowywane. Leżą na ulicach i nikt się nimi nie zajmuje. To dobitnie pokazuje, w jaki sposób wojsko Putina "dba" o swoich...
SBU zneutralizowało ośrodek przestępczy w obwodzie czernihowskim. Zdrajcy przygotowywali się w nim do pomocy wrogowi w przypadku ponownej inwazji. Zarekwirowano wiele broni i amunicji.
Rosyjskie siły okupacyjne są oskarżone o obrzydliwy proceder przez ukraińską SBU. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała nagrania kilku rozmów telefonicznych. Wygląda na to, że Rosjanie znaleźli sobie nowy sposób "dorobienia" na wojnie.
SBU poinformowało o kolejnych aresztowaniach Ukraińców działających na korzyść wojsk Federacji Rosyjskiej. Tym razem zdrajcami okazali się urzędnicy z Perwomajska.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała kolejną przechwyconą rozmowę oficerów armii Władimira Putina. Wynika z niej, że rosyjscy wojskowi buntują się przeciwko poleceniom dowódców. Wśród Rosjan stacjonujących pod Charkowem wybuchnąć miały masowe zamieszki.
Rozmowę dwóch Rosjan podsłuchała SBU. Przynajmniej jeden z nich jest żołnierzem, narzekał na brak wsparcia i coraz trudniejsze warunki. – Każdego dnia [transport] 200 odjeżdża, pier**** to... – mówił zdenerwowany Rosjanin. Rozmówca doradził mu, co powinien w tej sytuacji zrobić.
W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do wielkiego pożaru w rosyjskim mieście Briańsk niedaleko granicy z Ukrainą. Jak opisuje "Ukraińska Prawda", miały go poprzedzić eksplozje. Eksperci, z którymi rozmawia o2.pl, nie wykluczają, że stoją za tym ukraińskie służby specjalne. Były dowódca GROM płk Piotr Gąstał wskazuje, że Ukraińcy mogli działać pod przykryciem i dokonać podpalenia. - Tak, by przeciwnik nie zorientował się, czy to przypadek, czy celowe działanie - stwierdził.
Kolejne nagranie zostało przechwycone przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Okazuje się, że Rosjanie traktują swoich synów - żołnierzy, którzy walczą w Ukrainie - jak "sponsorów". Każą, aby ci okradali samochody, a swoje łupy przywieźli potem do kraju, gdy skończą służbę. Liczą na zarobek, a nie myślą wcale o tym, że ich dzieci mogą nie wrócić żywi. Oraz, że stają się przestępcami.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podaje, że zdemaskowano kolejnych rosyjskich agentów. Jak czytamy w najnowszym raporcie, badany jest "każdy fakt zdrady, aby postawić napastników przed sądem".
Rosyjskie zbrodnie wojenne w Buczy i innych miastach są już badane przez międzynarodowe organy. Ale Ukraińcy chcą iść o krok dalej. Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego zasugerował, że Ukraina będzie szukała zemsty na zbrodniarzach. Powołał się przy tym na przykład Izraela, który terrorystów zabijających obywateli tego kraju ścigał na całym świecie.