We wtorek (30 stycznia) w Dolinie Pięciu Stawów Polskich w Tatrach, zeszła lawina. Śnieg porwał jednego turystę. Okazuje się, że mężczyzna miał ogromne szczęście w nieszczęściu, ponieważ doznał jedynie lekkich otarć i potłuczeń, choć – jak poinformował TOPR – obryw śniegu miał aż dwa metry grubości! Potęgę lawiny uchwycono na zdjęciach.
W Tatrach trwa akcja ratunkowa. W niedzielę 28 stycznia wczesnym popołudniem pod Kopą Kondracką zeszła lawina. Jak przekazał TOPR, jedna osoba jest pod śniegiem.
Plan był ambitny, ale – siłą rzeczy – niemożliwy do realizacji. Grupa nastoletnich sportowców, nie zważając na trudne warunki pogodowe, wybrała się na Kasprowy Wierch... w sportowym obuwiu i dresach. Nie obyło się bez interwencji ratowników TOPR.
Na Podhale i w Tatry wraca sroga zima. W weekend meteorolodzy zapowiadają załamanie pogody. Prognozowany jest silny wiatr i intensywne opady śniegu. Zarówno kierowcy, jak i miłośnicy górskich wypraw, muszą mieć się na baczności. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ogłosiło trzeci stopień zagrożenia lawinowego.
Utknęli po zmroku w Tatrach, bo w pole wyprowadziła ich aplikacja Google. Toprowcy przestrzegają przed korzystaniem z map dostępnych w przeglądarce i narzekają, że problem jest coraz bardziej powszechny. Zdarza się, że z prostej trasy turyści za sugestią nawigacji zbaczają na Orlą Perć.
Sylwestrowa noc to okazja do szaleństwa, ale pewna para chyba przesadziła! Jak donosi RMF FM, dwie osoby, chcąc "przypieczętować" zaręczyny, postanowiły zjechać na brzuchu błotnistym szlakiem na Gubałówce. Konieczna była interwencja TOPR.
Tragiczne wiadomości płyną prosto z polskich Tatr. W piątek, 15 grudnia 2023 roku jeden z ratowników TOPR odnalazł ciało zaginionego, młodego turysty. Mężczyzna ten, podczas wspinaczki w rejonie grani Świnicy, nagle runął w przepaść z Zawratowej Turni (ma wysokość 2247 m n.p.m).
W Tatrach trwa akcja poszukiwawcza Rafała Pięcioraka. Mężczyzna samotnie wyruszył 25 listopada z Kir, chcąc wejść na Czerwone Wierchy. Niestety, kontakt z mężczyzną się urwał i od soboty nie wiadomo, gdzie się znajduje.
Rozpoczynający się zimowy okres sprawia, że ratownicy TOPR znów będą mieli pełne ręce roboty, ratując turystów odwiedzających Tatry z opresji. Jak zostać ratownikiem TOPR i czy z tej pracy da się wyżyć?
Bardzo trudne warunki nasilają się w Tatrach. Na szlakach zalega śnieg, natomiast porywy halnego przekraczają 100 km/h. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR) w piątek wieczorem ogłosiło pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego.
Zakończyła się nocna akcja poszukiwawcza ratowników TOPR. Wyruszyli oni na ratunek dwóm kobietom wędrującym w kierunku przełęczy Krzyżne. Początkowo przemieszczały się po górach z partnerami, jednak w pewnym momencie zostały na szlaku same.
W ciągu tygodnia w Tatrach doszło do 23 wypadków. W związku z tym, że nadchodzący weekend ma przynieść znaczne ochłodzenie oraz silne podmuchy wiatru, ratownicy TOPR apelują o rozsądek i ''umiejętny dobór celów górskich wycieczek''. Warunki będą naprawdę wymagające!
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w ciągu ostatniej doby udzieliło pomocy 18 osobom. To więcej niż przez cały ostatni weekend. Ratownicy apelują do turystów o rozsądek i podkreślają, że gwałtownie zmieniła się pogoda w górach. A te bywają bardzo groźne i nie wybaczają nawet drobnych błędów.
Przez lata była zmorą śmiałków chcących zdobyć Orlą Perć w Tatrach, wreszcie doczeka się wymiany. Tatrzański Park Narodowy część dotacji przeznaczy na remont ośmiometrowej drabinki, która po pionowej ścianie prowadzi w dół turystów schodzących ze szlaku.
To miała być przyjemna wędrówka z pięknymi widokami. Dla polskich turystek wspinaczka po Wschodnim Żelaznym Szczycie w słowackich Tatrach skończyła się jednak koszmarną nocą, spędzoną na wysokości ok. 2 tys. metrów n.p.m. O pomoc służby poprosiła zaniepokojona matka jednej z taterniczek.
Mimo, że wakacje zaczęły się dopiero kilka dni temu, TOPR-owcy udzielili pomocy już kilkunastu turystom. Ratownicy przypominają, że wysoko w Tatrach wciąż zalega śnieg, przez co warunki do uprawiania turystyki są bardzo wymagające.
W sobotę ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego kilkukrotnie udzielali pomocy turystom na szlaku prowadzącym na Rysy. Najwyższa góra w Polsce przyciąga ludzi, ale większość nie jest dobrze przygotowana do trekingu. W Tatrach nadal panują zimowe warunki i trzeba pamiętać o odpowiednim wyposażeniu. Inaczej może dojść do tragedii.
Nie milkną słowa krytyki, po tym jak ojciec z dwójką małych dzieci przed kilkoma dniami wybrał się w Tatry na Szpiglasową Przełęcz. Teraz głos w sprawie zabrał naczelnik TOPR. "Proszę o krótką refleksję i odnoszenie się raczej do własnych zachowań i wyborów" - apeluje.