Jeden z najbogatszych mieszkańców globu przyzwyczaił już do wywoływania kontrowersji i skandali. Tym razem Elon Musk w dość dwuznacznym Tweecie zasugerował poparcie dla Tuckera Carlsona - byłego komentatora stacji Fox News, który prezentuje m.in. antyukraińskie treści.
We wtorek 6 czerwca gościem Jacka Prusinowskiego w programie "Wieczorny Express" był Bogusław Wołoszański. Śmiało można stwierdzić, że jest to jedna z legend polskiego dziennikarstwa. W dyskusji poruszono wiele różnych wątków m.in.: zniszczenie zapory w Nowej Kachowce oraz katastrofę smoleńską.
Władimir Korniłow to jeden z czołowych rosyjskich propagandystów. Rosjanin wziął sobie na cel m.in. Polskę, którą oskarża o "rusofobię" i zachęca do zaatakowania naszego terytorium. Tym razem zaapelował o wysłanie do Polski bojowników z Czeczenii.
Barbarzyństwo Rosjan trwa. 6 czerwca świat obiegła informacja, że zapora będąca częścią elektrowni wodnej na rzece Dniepr, w okolicy miejscowości Nowa Kachowka, została wysadzona w powietrze. W związku z tym zagrożonych jest ponad 80 miejscowości, w tym miasto Chersoń. Sytuację skomentował jeden z rosyjskich żołnierzy. Do sieci trafiło wstrząsające nagranie, na którym pojawiają się kolejne groźby.
Jak informuje ukraiński wywiad, rosyjski pułkownik Andriej Stiesiew został zabity we wsi Nowaja Tawołżanka (obwód biełgorodzki). Wojskowy był jednym z dowódców grupy, odpowiedzialnej za ściganie sabotażystów i dywersantów działających na terenie Rosji.
Nerwowa atmosfera udziela się wszystkim żołnierzom walczącym po stronie Władimira Putina. Podzielona na podgrupki armia zaczyna walczyć sama ze sobą. Tym razem najemnicy z Grupy Wagnera aresztowali dowódcę 72. brygady regularnej armii Rosji. W tle jest atak na najemników.
W Polsce strzelał gole dla lokalnej drużyny piłkarskiej, w Ukrainie walczył o swój kraj. 22-letni Mykoła Żydkow zginął na wojennym froncie, teraz pożegnali go przyjaciele z klubu piłkarskiego LKS Węgrzcanki Węgrzce Wielkie z Małopolski, dla którego grał od 2020 roku.
Niedziela 4 czerwca jest 466. dniem wojny, którą toczy się na terytorium naszych wschodnich sąsiadów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych Ukraińskie Siły Obronne, poinformowały o sukcesach swojej armii. Z przekazanych informacji wynika, że zniszczono prawie 100 sztuk rosyjskiego sprzętu wojskowego. A szczególnym osiągnięciem jest to, że drony kamikadze uderzyły jednocześnie w cztery przeciwlotnicze systemy rakietowe.
Minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace uważa, że Władimir Putin nadal wierzy w zwycięstwo Rosji w wojnie z Ukrainą. Według brytyjskiego polityka, rosyjski dyktator uważa, że sposobem na wygranie konfliktu jest zaangażowanie w niego większej liczby żołnierzy.
Rosja nadal kontynuuje swoje barbarzyńskie zachowanie i nie ustaje w atakach rakietowych, które skierowane są na Kijów. Do sieci trafiło nagranie, z kamerki samochodowej, na którym widać, jak część zestrzelonego przez ukraińską obronę rosyjskiego pocisku spada na ulicę w stolicy, między jadące auta.
Prezydent Chorwacji nie chce, by w jego kraju publicznie używano pozdrowienia "Chwała Ukrainie!". Dlaczego? Jak przyznał, za bardzo przypomina mu nazistowskie "Sieg heil!" oraz znienawidzone chorwackie "Za dom spremni!", zawołanie ultranacjonalistów. - Niech wymyślą coś innego - zaapelował polityk.
Obywatelka Ukrainy próbowała odzyskać chrześniaka i jego brata po tym, jak dzieci zostały uprowadzone przez rosyjskiego okupanta z terenów Chersonia. Nagranie z kobietą w roli głównej opublikowała reżimowa rosyjska agencja informacyjna RIA Nowosti.
Na Białorusi zostaną rozlokowane taktyczne pociski nuklearne. Po co? Jak twierdzi propaganda Kremla, by odstraszyć zagrożenie, które Mińsk widzi w Polsce. Co więcej, znaleziono nawet "dowody" takiego stanu rzeczy.
Zdjęcia satelitarne opublikowało niezależne Radio Swoboda. Wynika z nich, że na granicy białorusko-ukraińskiej dochodzi do intensywnych prac wojskowych. Siły zbrojne Łukaszenki przygotowują okopy i prowadzą ćwiczenia.
W Kosowie od kilku dni wrze, na ulicach doszło do zamieszek, w których zostało rannych kilkadziesiąt osób. Tymczasem na pojazdach policyjnych i wojskowych ktoś namalował literę Z, czyli symbol rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Czego najbardziej obawiają się dziś Rosjanie? Jeszcze niedawno pękali z dumy na wieść o inwazji na Ukrainę i wojnie, którą wywołała armia Władimira Putina. Dziś boją się, że wywołana przed rokiem wojna rozleje się na ich kraj. Atak na Biełgorod okazał się pod tym względem strzałem w dziesiątkę.
Białoruskie władze drżą przed dywersją i możliwością zaatakowania kraju przez "nielegalne formacje zbrojne". To dlatego na granice wysłano wojsko, zamykane są drogi i Białoruś przygotowuje się na czarny scenariusz. Czego obawiają się nasi sąsiedzi? Raczej nie Rosjan, którzy rozdają karty w Mińsku.
Czy w Kijowie w weekend doszło do trzęsienia ziemi? Tak się mogło wydawać, ale fachowcy od sejsmologii odrzucili taką tezę, choć mieszkańcy wyraźnie odczuwali wstrząsy. Mer Witalij Kliczko uspokoił mieszkańców, którzy je odczuwali i tłumaczy, skąd mogły się wziąć.