Dla osób spacerujących po parku wypoczynkowym Lisiniec w Częstochowie niedzielne popołudnie zamieniło się w koszmar. Na tafli tamtejszego zbiornika wodnego przypadkowi przechodnie zauważyli dryfujące ciało. Tajemniczą sprawę bada policja.
42-letnia kobieta rzuciła się do rzeki Prosny w Kaliszu, by ratować swojego 13-letniego syna. Dziecko ocalało, ale matka niestety zginęła. Jak przekazuje "Gazeta Wyborcza" Taisa osierociła siedmioro dzieci, które teraz poszukują nowych domów.
Tragiczne wieści z Irlandii. 34-letnia Polka utonęła w morzu próbując ratować 10-letniego syna. Jak informują lokalne media, kobieta została porwana przez silny prąd morski. Pani Joanna pochodziła ze Strzyżowa na Podkarpaciu.
Jeszcze przed kilkoma dniami, Czarna Sędziszowska chwaliła się nowym kąpieliskiem, którego oficjalne otwarcie zaplanowano na piątek, 23 czerwca. W czwartek, dosłownie na kilkanaście godzin przed rozpoczęciom sezonu na terenie dawnej żwirowni utopił się 49-letni mężczyzna.
W miejscowości Radziemice (woj. małopolskie) czworo znajomych spotkało się nad stawem. Dwóch mężczyzn weszło do wody. W pewnym momencie jeden z nich zaczął tonąć. Niestety nie udało się go uratować.
Tajemnicze odkrycie nad rzeką w miejscowości Stare Grochale (okolice Nowego Dworu Mazowieckiego). W poniedziałek, 1 maja, policjanci patrolujący okolice Wisły, dostrzegli unoszące się na wodzie ciało. ''Możemy potwierdzić, że to mężczyzna'' — przekazano w komunikacie policji.
Dramatyczne wieści ze Skrzydłowa (woj. pomorskie). Dzielnicowi, którzy patrolowali teren, zauważyli ciało mężczyzny, dryfujące w stawie. Do akcji włączyły się służby ratunkowe. Co tam się wydarzyło?
Dorota P., 30 grudnia rzuciła się do rzeki Wieprz, by ratować swego 10-letniego synka. Chłopca udało się wyciągnąć z wody, ale niestety zmarł w szpitalu w wyniku hipotermii. Mąż kobiety nie potrafi poradzić sobie z tą tragedią. W mediach społecznościowych zamieścił wpis.
Młode małżeństwo wybrało się na jedną z australijskich plaż. Gdy rodzice dostrzegli, że ich córkę porwały fale, natychmiast rzucili się na pomoc. Choć dziewczynkę udało się uratować, jej 45-letni tata utonął. Mężczyzna osierocił troje dzieci. To już trzecie tego typu utonięcie u wybrzeży Australii w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Na myśl o tym dramacie łzy same napływają do oczu. Brazylijczycy 42-letnia Inalda oraz 43-letni Felisberto Sampaio utonęli, gdy bohatersko próbowali ratować 13-letniego syna. Chłopiec topił się w ocenie. Nieprzytomne dziecko wyciągnęli na brzeg przypadkowi świadkowie. Nastolatek dochodzi do zdrowia w szpitalu. Rokowania są dobre, jednak już nigdy nie przytuli ukochanych rodziców.
Remo Douglas spędzał wakacje na Jamajce. 34-latkowi towarzyszyła partnerka, jej córka oraz siostrzenica. W pewnym momencie druga z dziewczynek zaczęła tonąć. Douglas, niewiele myśląc, rzucił się dziewczynce na ratunek. Nie wiedział, że przyjdzie mu oddać życie.
Kanadyjczycy są wstrząśnięci tragedią, która wydarzyła się na basenie zewnętrznym w Chatsworth. 24-letnia pracowniczka służby zdrowia utonęła podczas transmitowania obrazu "na żywo" za pośrednictwem Facebooka.
W piątek 19 sierpnia nad Wisłą w Kazimierzu Dolnym doszło do tragedii. Nie udało się uratować 14-letniego chłopca, który wszedł do rzeki i zniknął pod wodą. Walka o życie nastolatka trwała ponad godzinę. Ratownicy z Drużyny WOPR Nr 2 w Kazimierzu Dolnym apelują o rozsądek. Przy okazji sprawdzili jak zmienia się głębokość rzeki. Wbrew niektórym przekazom medialnym Wisła nie należy do płytkich rzek.
Dramatyczne sceny rozegrały się w jednym z kurortów wczasowych w Turcji. 14-latek z Wielkiej Brytanii miał być gościem na ślubie. Podczas relaksu w basenie chłopak zaczął się jednak topić. Mimo błyskawicznej reakcji pracowników hotelu i przetransportowania nastolatka do szpitala, jego życia nie udało się uratować.
Dramatyczne zgłoszenie odebrali o godz. 3 w nocy lubelscy policjanci. Mężczyzna poinformował ich, że jego kolega wpadł do rzeki. Niestety na pomoc było już za późno. Ciało 42-latka zatrzymało się na wystającym z wody konarze.
Grupa dochodzeniowo-śledcza policji w Tarnowie pod nadzorem tamtejszej prokuratury rejonowej prowadzi dochodzenie w sprawie utonięcia dwóch 19-latków. Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę 24 lipca w zalanym wyrobisku pożwirowym w Radłowie.
W miejscowości Wólka Gołębska, położonej nad Wisłą w woj. lubelskim, przechodzień trafił na porzucone stanowisko wędkarskie. Na miejsce została wezwana policja, która natychmiast przystąpiła do poszukiwań zaginionego. Niedługo później z rzeki wyłowiono ciało 43-letniego mężczyzny.
Kolejna tragedia nad wodą. 19-latek podczas wypadu z koleżanką nad Narew postanowił się wykąpać. Niestety, już się nie wynurzył. Ciało nastolatka wyłowiono z rzeki kilka godzin później.