- Kiedy ludzie pytają mnie: Skąd przychodzisz? Mówię: Z zaświatów – wyznaje 70-latek, któremu udało się uciec ze wsi Torśke w obwodzie donieckim, ostrzeliwanej przez Rosjan. Starszy mężczyzna nie uciekał sam. Zabrał ze sobą trzy krowy i psa, bo nie chciał ich zostawić na pastwę losu.
Nieuczciwy, ale dochodowy biznes prowadziła pewna niepełnosprawna 26-latka. Kobieta – w zamian za określoną stawkę – aranżowała fikcyjne małżeństwa, umożliwiając ukraińskim mężczyznom uniknięcie poboru do wojska. To kolejny taki przypadek w ostatnim czasie.
Roman, starszy nadzorca punktu kontrolnego w Czarnobylu, spędził ponad dwa lata w rosyjskiej niewoli. Pod koniec maja został uwolniony wraz z innymi więźniami w ramach kolejnej wymiany. Zdjęcia wychudzonego mężczyzny udostępniono w mediach społecznościowych, są po prostu porażające.
Prezydent USA Joe Biden w wywiadzie dla tygodnika "Time" wyznał, że celem Putina jest odnowienie Związku Sowieckiego i Układu Warszawskiego. Ocenił, że jeżeli USA oraz inne kraje pozwolą Ukrainie upaść, taki sam los czeka m.in. Polskę.
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie plakatu, który zawisł na jednym z przystanków w pobliżu francuskiej ambasady w Moskwie. Lokalizacja nie jest przypadkowa, bo treść na afiszu skierowana jest właśnie do francuskich żołnierzy. Propaganda w Rosji ma się, jak widać, świetnie.
W rosyjskim Biełgorodzie, mieście oddalonym tylko o 40 km od granicy z Ukrainą, sytuacja wciąż jest napięta. Gdy mieszkańcy usłyszą alarm bombowy, biegną do schronu. Tak było w poniedziałek. Jednak, z jakiegoś powodu, ludzie nie wpuścili dzieci do schronu. Musiały uciekać do innego, ryzykując życiem.
NATO przygotowuje się na potencjalny atak ze strony Rosji. Opracowywane są plany, które umożliwią szybkie przerzucenie wojsk na wschodnią flankę sojuszu. NATO przygotowało kilka "korytarzy lądowych", którymi żołnierze mogą trafić do Polski i pozostałych krajów wschodniej flanki sojuszu w razie bezpośredniego zagrożenia.
Rosja zaatakuje państwa NATO już za trzy lata? Generał Eirik Kristoffersen, główny dowódca armii norweskiej wskazał, kiedy Moskwa może uderzyć na jeden z krajów Sojuszu. - Sądzę, że mamy mniej niż dziesięć lat z powodu bazy przemysłowej, która obecnie pracuje w Rosji - powiedział w rozmowie z "Bloombergiem".
Armia Władimira Putina się nie patyczkuje. W rosyjskich obwodach setki zmobilizowanych osób, które odmówiły walki na Ukrainie, są teraz siłą wysyłani na front. - Idą związani do okopów - podkreślają Rosjanie na telegramie.
Burzę w mediach społecznościowych wywołały słowa Konstantego Siwkowa. Kremlowski propagandysta zapowiedział, że "w ciągu 15 minut Polska i Polacy przestaną istnieć, jeśli Rosja użyje broni atomowej". Kim jest Konstantin Siwkow?
52. wymiana jeńców między Ukrainą a Rosją przyniosła wolność 24-letniej Marjanie Czeczeluk. Policjantka spędziła w rosyjskiej niewoli ponad dwa lata, co mocno odbiło się na stanie jej zdrowia. Ukrainka pokazała poruszające nagranie, na którym widać jej spotkanie z mamą. Nie brakowało łez.
Jak informuje rosyjski profil Baza na telegramie, w poniedziałek 3 czerwca podczas alarmu w Biełgorodzie dzieci nie zostały wpuszczone do schronu. Pewna osoba kazała im biec "do innego".
Obywatel Słowacji dołączył do wojska Federacji Rosyjskiej. Obecnie mężczyzna przebywa w niewoli u Ukraińców i deklaruje, że nie chce wracać do Rosji. Wyrok za służbę w armii Władimira Putina oraz walkę przeciw Ukrainie wolałby odsiedzieć w swoim ojczystym kraju. O wszystkim opowiedział w szczerym wywiadzie.
Ukraińcy pokazali kolejny zaskakujący film z udziałem jeńca wojennego z Rosji. Podpisał w więzieniu kontrakt z armią, nie wiedząc że na jego mocy zostanie wysłany na wojnę. Brzmi nierealnie? Jednak w taki sposób próbował przekonać Ukraińców 24-latek, który od kwietnia służy w armii Władimira Putina.
Zdaniem ekspertów ciężka sytuacja Ukrainy na linii frontu w ostatnich miesiącach wynikała z opóźnienia w dostawie pomocy wojskowej z Zachodu. Gdy ta dotarła, karta zaczęła się odwracać. Czy teraz Ukraińcy będą mogli znów marzyć o zwycięstwie? Według Kimberly Kegan z Instytutu Studiów o Wojnie (ISW) jest jeszcze daleka droga do wyzwolenia. Jedno może zaskakiwać.
Do dramatu doszło w niedzielę na molo w Odessie. Jak informują ukraińskie media w trakcie robienia pamiątkowych zdjęć, silna fala najpierw przewróciła, a następnie wciągnęła pod wodę 20-letnią policjantkę. Służby natychmiast rozpoczęły akcję ratunkową, jednak kobiety wciąż nie odnaleziono.
Od kilku tygodni w Rosji zauważalny jest wzrost niechęci do walczących w Ukrainie żołnierzy. Szczególnie mocno jest on wyrażany w przygranicznych miejscowościach, gdzie przez armię zapanowało kompletne bezprawie. Dowodzi tego ostatnie wydarzenie, gdzie pijani Rosjanie czołgiem zmiażdżyli mężczyznę.
"Tu mieszka morderca". Właśnie taki napis na drzwiach od domu znalazła żona jednego z żołnierzy walczących w Ukrainie. Jest to kolejny w ostatnich tygodniach przykład podobnego zachowania w stosunku do będących na froncie Rosjan. Czy można więc przypuszczać, że w Rosji coś się zmienia?