"Turyści Sikorskiego", czyli polscy piloci przybywający do Wielkiej Brytanii w 1940 roku, byli witani na Wyspach niechętnie. Anglicy nie wierzyli, że po druzgocącej klęsce wrześniowej i błyskawicznej porażce Francji, Polacy są w stanie dalej walczyć z Niemcami. Dowódcy RAF-u mieli też wątpliwości, czy przybysze z dalekiego wschodu Europy są w stanie opanować zaawansowane technicznie maszyny typu Hurricane i Spitfire. W czasie Bitwy o Anglię Polacy pokazali, że umieją latać. Najpierw jednak podbili serca Angielek.
To był wyczyn bez precedensu. Służący w 501 Dywizjonie RAF Antoni Głowacki 24 sierpnia 1940 roku zestrzelił aż pięć niemieckich maszyn. Został dzięki temu pierwszym "asem jednego dnia" w trakcie bitwy o Anglię.
Człowiek człowiekowi wilkiem? Oczywiście – bez tego przecież nie byłoby historii wojen i bitew. Walczono o wszystko, preteksty bywały błahe, a skutki mizerne. Czasami też przeciwnik okazywał się sprytniejszy, chociaż wcale człowiekiem nie był.<br /> <br />
Rosja jest gotowa pójść na wojnę, jeśli będzie taka konieczność – ostrzegł szef tamtejszej służby wywiadu zagranicznego. Dlatego, dodał, kierując te słowa w stronę USA, Rosja dalej będzie wzmacniać swoje wojsko.
Wspierani przez Turcję syryjscy rebelianci zaatakowali wioski Yabisa i Tel Fander na północy Syrii. Turecka państwowa agencja informacyjna poinformowała, że usunięto z tych miejscowości wszystkich bojowników kurdyjskich. <br />
Turcja rozpoczęła operację wojskową w Syrii, a Rosja zajęła stanowisko niedługo później. Władimir Putin zaapelował do prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, by unikał w Syrii kroków, które mogłyby zaszkodzić procesowi pokojowemu w tym kraju.
Turcja potwierdziła, że w nocy z poniedziałku na wtorek przeprowadziła naloty na granicy Syrii i Iraku. Celem było odcięcie kluczowej trasy zaopatrzeniowej sił kurdyjskich.
Turcja jest już gotowa do wojny w Syrii. We wtorek Turcja ogłosiła, że przygotowania do działań wojennych na północnym wschodzie Syrii zostały zakończone.
Turcja szykuje się do wojny w Syrii. Wiadomość o planach wojennych Turcji oficjalnie potwierdził Biały Dom, ogłaszając jednocześnie wycofanie się USA z tego obszaru.
„Lis pustyni” pisał o nich w swoich dziennikach. Warunki określane przez większość żołnierzy piekłem były ich codziennością. Aby dotrzeć do celu, wystarczały im kompas słoneczny, stoper i mapy przedwojennych podróżników. Zniszczoną miskę olejową zastępowali puszką po konserwie, a w wolnych chwilach wylegiwali się… pod samochodami.
Policja z Gliwic pilnuje niebezpiecznego znaleziska w lesie w okolicy ulicy Szymanowskiego. Natknął się na nie całkowicie przypadkowo spacerowicz, który wybrał się zaczerpnąć świeżego powietrza. O odnalezieniu pocisku natychmiast zawiadomił służby w Gliwicach.
98-letni weteran ze Szkocji przez 5 lat był więziony w nazistowskich obozach. Raz udało mu się uciec i ukrywał się podając się za Polaka. Teraz były więzień wojenny poszukuje innych ocalałych żołnierzy, z którymi mógłby wymienić się doświadczeniami. <br /> <br />
W środę ministerstwo obrony Chin ostrzegło, że jest gotowe na wojnę, jeśli nastąpi jakiś ruch w kierunku niepodległości Tajwanu. Jednocześnie resort oskarżył Stany Zjednoczone o osłabienie światowego ładu poprzez sprzedaż broni Tajwanowi.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Mikołaje opanowali polskie sklepy. W zakupowym szale często nie myślimy o tym, jak wielkim szczęściem jest to, że niebawem będziemy mogli świętować w rodzinnym gronie. Przypomina o tym wzruszający klip Czerwonego Krzyża.
"Buldogi gryzą się pod dywanem" zwykło się mówić o wewnętrznych politycznych wojenkach. W tej sztuce role już mamy rozpisane. Za zasłonę, za którą odbywa się spór, robi PiS. W rolach buldogów występują Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro. Publika, czyli lud, wskazuje zaś zwycięzcę.
Przywódcy Etiopii i Erytrei złożyli podpisy, kończące wieloletni konflikt pomiędzy ich krajami.
Szwedzki rząd zaczął wydawać instruktażową broszurę wojenną, która ma za zadanie poinformować Szwedów, po raz pierwszy od ponad 30 lat, o zagrożeniach wojennych.
Xi Jinping przemówił do 7 tys. oficerów i szeregowych w Baoding w prowincji Hebei, ale jego słów słuchało też 4000 jednostek wojskowych w całym kraju.<br />