Agresja Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy spotkała się ze sprzeciwem w wielu krajach na różnych kontynentach. Na licznych budynkach wyświetlono kolory ukraińskiej flagi. Zobaczcie, jak świat zareagował na wojnę.
Pociski wystrzeliwane przez rosyjską armię spadają na terenie całego kraju, nie tylko na wschodzie, ale również między innymi w Kijowie czy Iwano-Frankowsku. W sieci pojawiają się kolejne wstrząsające nagrania.
Obywatele Ukrainy z przerażeniem patrzą na wydarzenia w swoim kraju. W sieci pojawiły się nagrania wideo, na których widać cywili ukrywających się w podziemnych schronach.
Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Z nagrań, które pojawiają się w internecie, wynika, że zaatakowany został m.in. Łuck. To stolica obwodu wołyńskiego, znajdująca się około 100 km od granicy z Polską, dlatego jeszcze bardziej zaniepokoiło to Polaków. Eksperci wojskowi starają się tonować nastroje.
Amerykańska telewizja CNN uchwyciła przejmujące obrazki w Charkowie. W związku z atakiem militarnym Rosji na Ukrainę, który nastąpił w czwartek rano, 24 lutego 2022 roku, grupa cywili uklęknęła i zaczęła się modlić na jednym z placów w mieście.
- Mimo wysiłków wspólnoty międzynarodowej, Ukraina padła ofiarą brutalnej, niesprowokowanej i nieusprawiedliwionej rosyjskiej napaści - oświadczył w czwartek rano prezydent Andrzej Duda. Również rano odbyło się posiedzenie Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych.
Rosja zaatakowała Ukrainę. Według doniesień medialnych strzały słychać m.in. pod Kijowem. MSW Ukrainy radzi mieszkańcom pozostanie w domach i czekanie na sygnały alarmowe, które będą oznaczały konieczność ewakuacji do schronów. Wcześniej Władimir Putin ogłosił specjalną operację wojskową przeciwko Ukrainie i podkreślił, że Rosja jest "gotowa na wszystko".
Janusz Korwin-Mikke, jeden z liderów Konfederacji, jest przekonany, że Rosjanie nie rozpoczną wielkiej wojny. W felietonie dla "Super Expressu" ostro skrytykował m.in. Joe Bidena, prezydenta USA.
Minister obrony Ukrainy Oleksij Reznikow zwrócił się do ukraińskich żołnierzy. W mocnych słowach odniósł się do decyzji Władimira Putina o uznaniu samozwańczych republik i nazwał Rosję "wrogiem". - To, co wiedzieliście przez 8 lat, dziś zobaczył cały świat - napisał Reznikow.
"Rosja uzna tzw. DRL i ŁRL w granicach całych obwodów donieckiego i ługańskiego" - poinformował deputowany Dumy Państwowej Rosji Leonid Kałasznikow. Oznacza to, że terytoria tych "państw" mogą się poszerzyć. Większość obszarów wspomnianych obwodów jest obecnie kontrolowana przez ukraińskie władze. Dokąd posunie się rosyjskie wojsko?
W rosyjskiej miejscowości Szebekino, która leży zaledwie 5 km od granicy z Ukrainą powstał szpital polowy dla rosyjskiego wojska. Na nagraniach widać dziesiątki namiotów, ciężarówek wojskowych z czerwonym krzyżem i ćwiczących obok żołnierzy.
Komisarz Rady Najwyższej ds. Człowieka na Ukrainie Ludmiła Denisowa alarmuje, że terroryści w nieuznawanych republikach ściągają do wojska nawet chłopców w wieku 16-18 lat. W specjalnych "szkołach wojskowych" są przygotowywani do "działań wojennych". W sieci krążą nagrania z łapanek, które odbywają się nawet na ulicach.
Holenderskie MSZ poinformowało o "tymczasowym" zawieszeniu działalności ambasady kraju w Kijowie. Dyplomaci i pracownicy placówki przeniosą się do Lwowa. Lokalizację zmieniono "z powodów bezpieczeństwa" i w obawie przed rosyjską inwazją na Ukrainie.
Piloci linii lotniczych Lufthansa odmówili lotu na Ukrainę "w obawie przed wojną z Rosją" - podaje niemiecki "Bild". Maszyna miała lecieć do Lwowa, ostatecznie ponad 60 pasażerów musiało czekać na inne loty. Niemieckie linie lotnicze nie będą też co najmniej do 28 lutego latać do Kijowa i Odessy.
Rosjanie nie chcą wojny z Ukrainą. Pokazują to Władimirowi Putinowi i całemu rządowi. W sobotę wieczorem hasztag #NieDlaWojnyZUkrainą był najpopularniejszym hasztagiem wśród mieszkańców Moskwy korzystających z Twittera. Eksperci przypominają, że odsetek Rosjan z kontem w tym serwisie społecznościowym jest bardzo mały, ale i tak może to pomóc "przełamać ścianę informacyjną".
Mimo zapewnień Rosji o wycofywaniu wojsk spod granicy z Ukrainą w sieci pojawiają się liczne potwierdzenia dalszej obecności rosyjskiego sprzętu w regionach przygranicznych. Na nagraniach widać, że czołgi i ciężarówki wojskowe mają wymalowaną tajemniczą literę "Z". Internauci zastanawiają się, o co chodzi.
Kijowski ratusz ogłosił plany działania w przypadku "zagrożenia militarnego" ze strony Rosji. W szczególności zwrócono uwagę na to, jak funkcjonowałaby komunikacja miejska. Metro miałoby zostać schronem, ale w godzinach szczytu pociągi przewoziłyby pracowników infrastruktury krytycznej.
Ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow przekonuje, że Rosja "nie zamierza atakować Ukrainy ani w nadchodzącym tygodniu, ani za miesiąc". Zareagował w ten sposób na wcześniejsze doniesienia o tym, że w środę 16 lutego miałoby dojść do inwazji. We wtorek Rosja poinformowała o powrocie części wojsk z granicy do baz.