Władimir Putin wygłosił w poniedziałkowy wieczór orędzie i zakomunikował, co czeka członków Grupy Wagnera, którzy w sobotę chcieli przeprowadzić pucz oraz obalić władze Rosji. Zaatakował też przywódców puczu i zapowiedział, że pociągnie ich do odpowiedzialności za zdradę kraju.
Chociaż bunt wagnerowców pod przewodnictwem Jewgienija Prigożyna zakończył się fiaskiem, to będzie miał długofalowe konsekwencje - tak uważają eksperci ds. Rosji i bezpieczeństwa. Niektórzy, tak jak Artur Dubiel twierdzą, że państwo to chyli się ku rozpadowi.
Dymisja Siergieja Szojgu, ministra obrony Federacji Rosyjskiej, to jedno z żądań Jewgienija Prigożyna i buntowników z Grupy Wagnera, którzy w sobotę niemal doprowadzili do wojny domowej w Rosji. Czy Władimir Putin ugnie się pod żądaniami rebeliantów i poświęci swojego zausznika? Na to wygląda.
Gulagu.net twierdzi, że Jewgienij Prigożyn i jego najemnicy z Grupy Wagnera już od ośmiu miesięcy szykowali się do przeprowadzenia w Rosji puczu. Ten zakończył się szybciej, niż można się było spodziewać, ale nie musi oznaczać porażki dawnego "kucharza Putina". I nadal może oznaczać koniec władzy prezydenta Rosji.
Kolejni eksperci odnoszą się do puczu armii Jewgienija Prigożyna. Bunt Grupy Wagnera (przerwany po negocjacjach) rozszedł się na razie bez konsekwencji dla każdej ze stron, ale zdaniem prof. Hieronima Grali czas na rozliczenia jeszcze przyjdzie. Może też oznaczać koniec reżimu Putina.
Szok związany z puczem wagnerowców w Rosji nie mija. Kremlowska propaganda nadal ma problem z interpretacją zdarzenia i odniesienia się do niego zgodnie z linią dyktatury Putina. Niektórzy wręcz otwarcie zaczynają krytykować prezydenta Rosji.
Cały świat śledził wczoraj marsz Grupy Wagnera na Moskwę i z zaskoczeniem przyjął rozwiązanie buntu prywatnej armii Jewgienija Prigożyna. Niektórzy twierdzą, że cały pucz był wyłącznie mistyfikacją. Tę opinię podziela generał Leon Komornicki. Dlaczego Putin miałby się zgodzić na taki teatr?
O tym, że rosyjski dyktator po wybuchu puczu wznieconego przez wagnerowców został ewakuowany z Moskwy, oficjalnie mówią media na całym świecie. Teraz jeden z byłych rosyjskich oligarchów na swoim tweeterze potwierdził, że Władimir Putin ukrywa się w bunkrze na terenie jednej ze swoich rezydencji nad jeziorem Wałdaj.
Kim są wagnerowcy, którzy buntują się przeciwko rosyjskiemu resortowi bezpieczeństwa? To grupa najemników, zarządzanych przez Jewgienija Prigożyna i Dmitrija "Wagnera" Utkina. Prywatna bojówka cechuje się brutalnością, bezwzględnością i neonazistowskim rodowodem.
Ostateczna próba dla puczu wojskowego, zapoczątkowanego przez Grupę Wagnera i jej twórcę, Jewgienija Prigożyna, nie doszła do skutku. Portal o2.pl skontaktował się z byłym wagnerowcem. Ten uważał, że "Kucharz Putina" i tak nie miał szans na sukces w ataku na Moskwę.
Rosyjskie naciski i straszenie społeczności międzynarodowej nie ma żadnych granic. 21 czerwca (w przeddzień rocznicy napaści III Rzeszy na Związek Radziecki) Władimir Putin znów zagrał nuklearną kartą. Dyktator uważa, że broń jądrowa ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa.
Od lat krążą doniesienia o poważnych chorobach Władimira Putina. Rosyjski przywódca ma mieć raka i cierpieć na chorobę Parkinsona. Pojawiają się jednak doniesienia, że walczy z tym na każdy możliwy sposób. Planuje na przykład wydać publiczne pieniądze na... eksperyment, który zrobi go nieśmiertelnym.
W środę 21 czerwca Władimir Putin powiadomił, że nowa generacja rosyjskich międzykontynentalnych pocisków balistycznych Sarmat, które mogą przenosić 10 lub więcej głowic nuklearnych, wkrótce trafi do służby bojowej.
Paweł Blajer w przeszłości był związany z TVN24. Obecnie dziennikarz pracuje w TVP Info. Jednak zamiast tłumaczyć widzom ekonomię, Bujar mówił ostatnio o związkach Donalda Tuska z Władimirem Putinem. Reakcja widzów mogła być tylko jedna.
Igor Girkin, były dowódca separatystów w Donbasie, bardzo krytycznie ocenia zaangażowanie wojsk rosyjskich na wojnie z Ukrainą. Zaatakował także prezydenta Władimira Putina, który jego zdaniem nie zachowuje się jak dojrzały mężczyzna, tylko jak małe dziecko. Padły mocne słowa.
Rosyjski dyktator Władimir Putin swoim nuklearnym szantażem grozi nie Ukrainie, ale całej Europie, a w szczególności Polsce - uważa rosyjski opozycjonista Andriej Piontkowski. Jego zdaniem, Putin chciałby w ten sposób dążyć do zdyskredytowania Stanów Zjednoczonych i rozbicia NATO.
Władimir Putin choruje i to nie jest żadna tajemnica. Tak samo jak to, że za jego plecami toczy się walka o wpływy i o sukcesję po prezydencie Rosji. Jak się okazuje, nawet najbliższe otoczenie i lekarze nie mówią mu prawdy. A ta może okazać się brutalna, bo dyktator może umrzeć w każdej chwili.
Aleksiej Nawalny to dziś chyba najbardziej znany rosyjski opozycjonista. Właśnie odsiaduje dziewięcioletni wyrok, ale jak informuje BBC, to nie koniec jego problemów. Rosyjskie władze chcą oskarżyć go dodatkowo o ekstremizm, co oznaczać może kolejne lata spędzone za kratkami. Zgodnie z tym, o czym sam mówił.