Ukraińcy ponownie uderzyli w prowadzący na Krym most Kerczeński i bardzo poważnie uszkodzili przeprawę, która jest symbolem okupacji półwyspu przez Moskwę. I oczkiem w głowie Władimira Putina. Kto ma zapłacić za naprawy? Propaganda Kremla wskazała na oligarchów.
Najemnicy z Grupy Wagnera w dużej liczbie zamieszkują w Krasnodarze, gdzie spędzają "wakacje" o których wspominał Jewgienij Prigożyn. Miejscowi mają ich dość: piją, zamawiają prostytutki, biją się między sobą oraz z pracownikami hoteli. Postawili się nawet siłom Gwardii Narodowej, która miała ich przywołać do porządku.
Jak szacują dziennikarze "The Moscow Times", lawinowo rośnie sprzedaż antydepresantów w Rosji. Gabinety psychiatrów oraz psychologów pełne są ludzi, którzy po wybuchu wojny w Ukrainie wpadli w depresję. Społeczeństwo zmaga się ze skutkami wojny, wydano już ponad 4 miliardy rubli na leki, a to tak naprawdę wierzchołek góry lodowej.
Władimir Putin spotkał się z dowódcami Grupy Wagnera tuż po nieudanym puczu i miał dla najemników ofertę. Chciał, by podpisali umowy z armią i jako jedna jednostka wrócili na front, gdzie dobrze się spisywali jeszcze wiosną. Ale Jewgienij Prigożyn odmówił, a w ślad za nim poszli inni oficerowie.
Bunt wagnerowców pokazał, że Władimir Putin nie jest nietykalny, a 24 czerwca w Rosji panowało bezkrólewie - twierdzi były funkcjonariusz FSB i szef rosyjskich separatystów, Igor Girkin ps. Striełkow. Propagandowy publicysta uważa, że koniec rządów Władimira Putina jest bliski.
Działacz na rzecz praw człowieka i rosyjski opozycjonista Władimir Oseczkin uważa, że na Kremlu już rozpoczął się proces demontażu władzy Władimira Putina. W rozmowie z dziennikarką Julią Łatyniną stwierdził, że elity w Moskwie szukają okazji, by odsunąć prezydenta w cień i próbować normalizować relacje z Zachodem.
Zmobilizowani do walki rosyjscy rezerwiści urządzili sobie w obozie w Kalinińcu pod Moskwą prawdziwą bijatykę. W ruch poszły pięści, a potem także narzędzia niebezpieczne. Efekt? Jedna osoba nie żyje, kilka jest poważnie rannych. Spór rozgorzał nagle, większość uczestników była pijana.
Czy bunt Jewgienija Prigożyna był zbrojnym wystąpieniem przeciw najwyższym władzom czy tylko "marszem" grupy Wagnera na stolicę? Rosjanie coraz śmielej mówią o tym, że Władimir Putin i jego ludzie oszukują naród i coraz mniej są z tego powodu zadowoleni. Pęknięcia widać nawet w programach propagandowych.
Jak informują moskiewskie media i rosyjscy blogerzy wojenni, Władimir Putin zażądał zmiany dowódcy wojsk rosyjskich w Ukrainie. Szef sztabu generalnego generał Walerij Gierasimow ma zachować stanowisko, a jego obowiązki nieoficjalnie przejąć ma generał pułkownik Michaił Tepliński.
Od pierwszych dni inwazji Rosji na Ukraine w rosyjskich mediach utrwalane są propagandowe informacje. Kłamano m.in. o celu wojny, ilości zabitych żołnierzy, czy roli NATO. Teraz Anton Heraszczenko wskazuje, że Władimir Putin w rosyjskiej telewizji skarży się, że w tym roku okłamywany był mniej więcej raz w miesiącu.
Gdzie znajdują się obecnie żołnierze Grupy Wagnera, którzy po nieudanym puczu Jewgienija Prigożyna mieli opuścić Rosję pod koniec czerwca? Tego do końca nie wiadomo, choć mówi się w Moskwie, że mają "wakacje". Wydaje się jednak, że to tylko zasłona dymna, a najemnicy szykują jakąś niespodziankę.
W internecie pojawił się apel, jaki do Władimira Putina nagrała rodzina zabitego w trakcie puczu Jewgienija Prigożyna mieszkańca Rostowa. Żona i matka zmarłego błagają o pomoc prezydenta Rosji, bo jedyny żywiciel rodziny został zabity przez rosyjskie wojsko. "Czy jesteśmy gorsi od innych?" - pytają rozpaczliwymi głosami kobiety.
Jak wygląda rosyjskie wojsko od środka? Schwytani przez Ukraińców żołnierze opowiedzieli o tym, co dzieje się za linią frontu i jak oficerowie traktują szeregowych członków armii. Są zdemoralizowani, piją i ćpają, a życie własnych żołnierzy nic dla nich nie znaczy. I mają już serdecznie dość tej wojny.
Rosyjski generał Siergiej Surowikin, nazywany "generałem Armagedonem", po raz ostatni widziany był 24 czerwca, gdy wagnerowcy maszerowali na Moskwę. Potem zniknął i do dzisiaj nie wiadomo, co właściwie się z nim stało. Agencja Bloomberg przekazała nowe informacje w tej sprawie.
Reakcja Władimira Putina na bunt Jewgienija Prigożyna była słaba — stwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z CNN. Dodał również, że jego zdaniem władza Putina się rozpada, a dyktator ''nie kontroluje sytuacji w regionach''.
Czym zajmował się Władimir Putin, gdy czołgi wagnerowców zbliżały się do Moskwy? Z ustaleń rosyjskiego dziennikarza opozycyjnego wynika, że dyktator spędził ten dzień relaksując się na jachcie, należącym do zaprzyjaźnionego biznesmena.
W jednym z ostatnich wywiadów Krzysztof Zanussi opowiedział o swoich spotkaniach z Władimirem Putinem. Reżyser przytoczył jedną z rozmów, podczas których "podpuszczał" prezydenta Rosji. Jego ripostę pamięta do dziś.
Kolejny człowiek kultury odwraca się od Władimira Putina i jego reżimu. Anatolij Bielij to aktor teatralny, który postanowił opuścić Rosję i kontynuować swoją karierę w Izraelu. W opublikowanym nagraniu wyjaśnia, dlaczego musiał opuścić swoją ojczyznę.