Mit o drugiej najsilniejszej armii świata już dawno legł w gruzach. Rosyjscy żołnierze niejednokrotnie traktowani są gorzej niż zwierzęta. Zrozpaczone rodziny wojskowych piszą skargi do ministerstwa, do których dotarli dziennikarze "The Insider" i "Bellingcat".
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła rozmowę rosyjskiego żołnierza, która jest dowodem dokonanych przez wojsko najeźdźców egzekucji w obwodzie kijowskim. Na nagraniu żołnierz wydaje rozkaz zabijania cywili w brutalny sposób. "Zabijcie tam wszystkich, k**a!" - krzyczał.
Ukraińskie siły zniszczyły 331. pułk spadochroniarzy 8. dywizji powietrznodesantowej z Kostromy - podają ukraińskie media. Według relacji strony ukraińskiej, obrońcom wystarczyły dwa spotkania, aby rozbić cały pułk Rosjan.
Komitet Strategiczny Sił Zbrojnych Ukrainy podzielił się z opinią publiczną nowym sukcesem. Jak wynika z komunikatu, ukraińskim żołnierzom udało się wyeliminować rosyjską brygadę. Jej członkowie dopuścili się bestialskich tortur na cywilach w Buczy.
Dziennikarzom śledczym udało się ustalić tożsamość żołnierza, który przed kamerą bestialsko torturował i okaleczył ukraińskiego jeńca. Okazało się, że to najemnik pochodzący z republiki Tuwa. Kiedy dziennikarze do niego zadzwonili, zaczął się tłumaczyć, a filmik nazwał "sfałszowanym".
Podczas wojny w Ukrainie zginął major Wiktor Aleksiejewicz Sluszkin. Obecnie trwa już 162. dzień nieuzasadnionej agresji armii Władimira Putina w Ukrainie.
11 żołnierzy armii Putina trafiło do ukraińskiej niewoli w obwodzie chersońskim, który obecnie wyzwalany jest z rosyjskiej okupacji - przekazała 36. oddzielna brygada morska Ukrainy. "Wszyscy jeńcy mają dużo szczęścia - bo trafili do cywilizowanego, demokratycznego kraju" - piszą Ukraińcy.
Dzień Wojsk Powietrzno-Desantowych obchodzony jest w Rosji na różne sposoby. Jest jednak wspólny mianownik. Ekspert wojskowy podkreśla, że jest to "czarny dzień dla Rosji", kiedy "wszyscy chowają się w domach". Powód? Po alkoholu żołnierzom puszczają hamulce. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać jak najprawdopodobniej nietrzeźwy były spadochroniarz skacze z mostu ze słowami "chwała WDW".
Siły Zbrojne Ukrainy zlikwidowały grupę rozpoznawczą Rosjan na froncie pod Słowiańskiem - poinformował Sztab Generalny Ukrainy. To kolejny sukces tej armii w walce z rosyjskim agresorem.
Rosjanie coraz częściej rezygnują z ochotniczej służby w wojsku. Tylko w tym tygodniu 18 ochotników z obwodu kurskiego wycofało swoje dokumenty z miejscowego WKU. Choć Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej kuszą wysokimi wypłatami oraz premiami za wzięcie udziału w wojnie w Ukrainie, obywatele obawiają się ukraińskich ostrzałów linii zaopatrzeniowych.
Rosyjscy żołnierze wszystkimi możliwymi sposobami starają się uciec z okupowanego przez siebie obwodu chersońskiego. Wojskowi mają przebierać się w cywilne ubrania, aby za wszelką cenę wyrwać się z linii frontu. Oficer ukraińskiej Obrony Terytorialnej Serhii Klan relacjonuje, że do uciekinierów strzelają żołnierze stacjonujący na tyłach. – W rosyjskiej armii wszystko funkcjonuje jak w komunizmie – ocenia wojskowy.
Armia Władimira Putina cały czas ponosi ogromne straty. W sobotę media obiegła informacja o śmierci czterech żołnierzy rosyjskich sił specjalnych. Kiriłł Nagornik, Rusłan Gilmanow, Maksim Kabanow i Denis Szemerow służyli w 3. Samodzielnej Brygadzie GRU. Wszyscy zginęli podczas inwazji na Ukrainę.
Kolejnych rosyjskich żołnierzy zidentyfikowała ukraińska Służba Bezpieczeństwa. Mężczyźni są podejrzani o torturowanie ukraińskiej rodziny w Buczy. Służby ujawniły szokującą skalę okrucieństw najeźdźców.
Rosyjscy żołnierze, którzy odmówili walki na Ukrainie, są przetrzymywani w areszcie w obwodzie ługańskim, bici i zmuszani do powrotu na front. "Zmienić ich zdanie" pomagają bojownicy Grupy Wagnera i przedstawiciele Rosyjskiego Ministerstwa Obrony - podaje portal "The Insider".
Rosjanie szykują się do dalszych podbojów w Ukrainie. - Przed aneksją Federacja Rosyjska chce zająć więcej terytoriów, ale jest mało prawdopodobne, że będzie w stanie - podkreślają analitycy z Instytutu Studiów nad Wojną (ISW). Co może przynieść najbliższa przyszłość?
Rosja, która poniosła już kolosalne straty w wojnie w Ukrainie, próbuje werbować najemników spośród obywateli Azji Środkowej - informuje ukraiński wywiad. "Ochotnikom" z Tadżykistanu, Kirgistanu i Uzbekistanu oferowana jest wysoka pensja i rosyjskie obywatelstwo.
Rosyjscy żołnierze mieli grzebać żywcem swoich rannych kolegów - twierdzi ukraińska dziennikarka i wolontariuszka Mirosława Iltjo. Jak poinformowała, historię tę usłyszała od mężczyzny, który miał być naocznym świadkiem tego zdarzenia.
41-letni rosyjski ochotnik Fanis Zariffulin z Tatarstanu pojechał walczyć do Ukrainy, ponieważ stracił pracę. Potrzebował pieniędzy, ale po powrocie zaczął pić i wydał na to wszystkie zarobki - ponad 227 tys. rubli (18,1 tys. zł). Teraz jego matka musi wychowywać jego dzieci.