Morderca został stracony. Kara śmierci na Charlesie Rhinesie została wykonana w więzieniu w Sioux Falls 4 listopada o godz. 19:39 czasu lokalnego (w Polsce była wtedy godz. 2.39 w nocy). Mężczyzna zmarł od śmiertelnego zastrzyku zawierającego truciznę. Świadkowie egzekucji twierdzą, że umierał około minuty.
64-latek wygłosił przed śmiercią mowę końcową. Skazany w kilku słowach podziękował swoim adwokatom. Ogłosił też, że jest pogodzony ze swoim losem. Na końcu przemówienia odniósł się również do członków rodziny swojej ofiary. 63-latek stwierdził, że "wybacza im ich gniew i nienawiść".
Modlę się do Boga, aby przebaczył wam wasz gniew i nienawiść do mnie - powiedział skazany na śmierć.
Słowa brzmiały jak oskarżenie i mogły być szokujące dla rodziny jego ofiary. Dalej morderca już tylko się żegnał.
Dziękuje zespołowi, który mnie bronił. Kocham was wszystkich, do widzenia. Zaczynajmy. To wszystko, co mam do powiedzenia. Do widzenia – powiedział Charles Rhines przed przyjęciem śmiertelnej dawki pentobarbitalu.
Bliscy ofiary Rhinesa są zadowoleni z wyroku. Członkowie rodziny Donnivana Schaeffera ogłosili, że po egzekucji poczuli ulgę i wewnętrzny spokój. Stwierdzili jednak, że już zawsze będą odczuwać pustkę i ból po stracie ukochanego 22-latka - donosi CBS News.
Będziemy za nim tęsknić przez całe życie. Dziś zamykamy temat Rhinesa, ale na zawsze będziemy czuć ogromny ból i emocje z tym wszystkim związane – powiedziała narzeczona zabitego Schaeffera.
Charles Rhines dokonał brutalnego zabójstwa. Donnivan Schaeffer zginął w 1992 roku podczas napadu rabunkowego w sklepie z pączkami w Rapid City, gdzie pracował. Mężczyzna został dźgnięty nożem. Zmarł w magazynie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.