Po aferze PandoraGate, która wstrząsnęła polskim internetem, Michał "Boxdel" Baron coraz mocniej wraca do świata internetu. W niedzielę poprowadził kolejny swój program "Aferki" na YouTube, podczas którego doszło do konfrontacji Natana Marconia oraz dwóch braci Tyburskich. W pewnym momencie sytuacja w studiu wymknęła się spod kontroli.
Amadeusz "Ferrari" Roślik z Fame MMA jest niemal od początku istnienia organizacji. Choć już wcześniej cieszył się określoną popularnością w internecie, to dopiero walki w MMA dały mu prawdziwego kopa. Kilka miesięcy temu Roślik zniszczył samochód Michała "Boxdela" Barona, jednak... zrobił to tylko na potrzeby walki.
Michał "Boxdel" Baron nie dotrzymał słowa Tomaszowi Matysiakowi i nie przyszedł do jego programu "Szalony Podcast". Były zawodnik Clout MMA nie ukrywa teraz rozgoryczenia.
Michał "Boxdel" Baron jest jednym z współwłaścicieli organizacji FAME MMA, jednak po głośnej aferze PandoraGate został zawieszony w działaniach organizacji. Sam zainteresowany zdradził w programie "Aferki" jaka będzie teraz jego przyszłość w federacji. To będzie szok dla wielu osób.
Michał Baron "Boxdel" jest jedną z osób, które do tej pory najbardziej ucierpiały na Pandora Gate. Fame MMA błyskawicznie odcięło się od niego i zerwało z nim wszystkie kontrakty. Sam zainteresowany pokazał teraz na swoim kanale na YouTube, jak wygląda jego życie po głośnej aferze. Stanowczo zapowiedział, że zamierza wrócić do pracy i odbudować swój wizerunek.
Mimo że nadal nie ma oficjalnych oskarżeń skierowanych wobec influencerów podejrzewanych o utrzymywanie kontaktów erotycznych z nieletnimi, Fame MMA postanowiło zdystansować się od tego tematu. Wszystkie osoby zamieszane w "Pandora Gate" zostały wykluczone z największej federacji freak fightowej w Europie.
Po aferze związanej z kontaktami erotycznymi z nieletnimi, Michał "Boxdel" Baron opublikował swoje oświadczenie. Wydawało się, że sprawa zmierza ku końcowi, jednak nic bardziej mylnego. Sylwester Wardęga na swoim streamie zapowiedział, że to dopiero początek przerażających dowodów w tej sprawie.
Polski internet obiegły szokujące informacje dotyczące popularnych twórców internetowych i ich rzekomych, niestosownych zachowań wobec dziewczyn poniżej 15. roku życia. W rozmowie ze sport.pl głos zabrał Kasjusz "Don Kasjo" Życiński.
W sieci zawrzało. To wszystko za sprawą materiałów, które opublikował Sylwester Wardęga. Wynika z nich, że Stuart "Stuu" Burton miał utrzymywać kontakty o charakterze seksualnym z nastolatkami poniżej wieku zgody. W sprawę zamieszani są również inny twórcy internetowi, wśród nich jest Michał Baron. Szereg film rezygnuje ze współpracy z Boxdelem.
Sylwester Wardęga opublikował szokujący film, w którym oskarżył grupę influencerów m.in. o wysyłanie erotycznych wiadomości do nieletnich fanek. Sprawa dotyczy gwiazd Fame MMA - Marcina Dubiela i Michała "Boxdela" Barona. W reakcji na nagranie trener MMA Przemysław Szyszka wystosował oświadczenie.
We wtorek opublikowano materiał prezentujący dowody na kontakty o zabarwieniu erotycznym pomiędzy youtuberami a nieletnimi. W obszernym nagraniu Sylwester Wardęga oskarżył m.in. Michała "Boxdela" Barona, przywódcę Fame MMA. Baron został już zawieszony przez Fame MMA, a teraz pozbawiony jest kolejnej pracy.
Kolejna gala Fame MMA nadchodzi i znamy już pełną kartę walk. W Szczecinie, podczas Fame Friday Arena 2, dojdzie do wielkiego rewanżu.
Gale freak fightowe nauczyły nas oczekiwać różnego rodzaju kontrowersji i rękoczynów podczas wydarzeń promocyjnych. Co jednak miało miejsce w konfrontacji między Natanem Marconim a Mariuszem Słońskim, przekroczyło wszelkie granice. Nie ma więc nic dziwnego, że jeden z organizatorów, Michał "Boxdel" Baron, spanikował po tym, co zobaczył.
Przez lata Michał "Boxdel" Baron nie kojarzył się ze zdrowym stylem życia. To doprowadziło do znacznego pogorszenia jego stanu zdrowia. W pewnym momencie zdecydował to zmienić i zaliczył niesamowitą przemianę. Teraz w szczerym wpisie dzieli się swoimi przemyśleniami.
Po półrocznej przerwie od swojej ostatniej walki, Michał "Boxdel" Baron, jeden z szefów FAME MMA, chciałby powtórnie wejść do klatki. Ten powrót do aktywnego udziału w wydarzeniach MMA jest efektem intensywnego treningu i ciężkiej pracy nad formą, której "Boxdel" poświęcał ostatnie miesiące.
W piątek miała miejsce pierwsza edycja Fame Friday Arena. Odbyło się na niej dziesięć pojedynków, które miał okazję podziwiać jeden z włodarzy, Michał "Boxdel" Baron. W tamtym momencie Amadeusz "Ferrari" Roślik zniszczył jego auto.
Amadeusz "Ferrari" Roślik po raz kolejny zaczepił Michała "Boxdela" Barona. "Ferrari" dąży do pojedynku z "Boxdelem". - Wybierz sobie, czy to kamerujemy - zapowiedział.
Kilka dni temu współzałożyciel KSW Martin Lewandowski w rozmowie na kanale "InTheCagePl" zaczepił między słowami freakową federację Fame MMA. Jeden z szefów Fame Michał "Boxdel" Baron nie pozostał dłużny.