Media społecznościowe obiegły niepokojące nagrania z rosyjskich miast leżących przy granicy z Ukrainą. Rosjanie gromadzą tam żołnierzy oraz ciężki sprzęt. – Zaczyna się wojna – opisuje autorka jednego z filmów.
Media społecznościowe obiegły niepokojące nagrania z rosyjskich miast leżących przy granicy z Ukrainą. Rosjanie gromadzą tam żołnierzy oraz ciężki sprzęt.
Decyzja ministra obrony Mariusza Błaszczaka o zakupie czołgów Abrams budzi wiele wątpliwości ekspertów. Najważniejsze dotyczą wydatków na remonty i eksploatację maszyn. Olbrzymie koszty zakupu, szacowane na 23 mld zł każą zadać pytania, co zyska polski przemysł zbrojeniowy i jak utrzymanie sprawności nowoczesnych maszyn uda się polskim wojskowym.
Minister obrony Mariusz Błaszczak potwierdził to, o czym nieoficjalnie mówiło się w środowisku wojskowych od co najmniej miesiąca: Polska kupi amerykańskie czołgi M1A2 Abrams. Choć może to być skok technologiczny dla polskiej armii, to były dowódca generalny gen. Mirosław Różański przestrzega przed zbytnim optymizmem. I wskazuje, że z nowym zakupem czeka nas dużo kłopotów.
W nocy mieszkańców Moskwy obudziły niespodziewane hałasy. Okazało się, że na plac Czerwony wjechały czołgi, a żołnierze przemaszerowali przez teren niczym na paradzie. Udało się ustalić, czemu służyła ta prezentacja sił i sprzętu wojskowego.
Flota Północna Rosji ogłosiła, że do jednostek piechoty na Półwyspie Kolskim przybyła ostatnia grupa nowych czołgów. Na granicy z Norwegią i Finlandią rozmieszczono 26 czołgów T-80BVM.