Prokuratura Regionalna w Gdańsku rozwiązała zespół śledczych zajmujący się sprawą zabójstwa 8-letniego Kamila z Częstochowy. Decyzję podjęto po zakończeniu delegacji prokuratorów. Śledztwo kontynuują teraz indywidualni prokuratorzy.
Po tragicznych wydarzeniach z lipca 2021 roku, które wstrząsnęły społecznością, Jaworek przez trzy lata pozostawał w ukryciu. Tomasz Górnicz był jedną z ostatnich osób, które widziały go przed zniknięciem. - Ja go pochowałem w swojej głowie trzy lata temu - mówi kuzyn Jacka Jaworka w rozmowie z "Faktem".
Wciąż nie wiadomo, gdzie pochowany zostanie Jacek Jaworek. Ciała mężczyzny do tej pory nikt nie odebrał. Pogrzebowi w jego rodzinnej miejscowości sprzeciwiają się parafianie i nie tylko. - Nie mam podstaw do takiego pochówku - słyszymy od księdza z parafii w gminie Dąbrowa Zielona. Po chwili duchowny rzucił słuchawką.
Samobójstwo poprzez strzał w tył głowy to niezwykle rzadki przypadek. Insp. Marek Dyjasz, były dyrektor Biura Kryminalnego KGP, odniósł się do sprawy Jacka Jaworka, którego zwłoki znaleziono w Dąbrowie Zielonej. Ekspert zwrócił uwagę na liczne niejasności
Nikt nie odebrał ciała Jacka Jaworka, aby zorganizować jego pochówek. Prokuratura czeka na decyzję rodziny, ale pogrzeb prawdopodobnie zorganizuje opieka społeczna. Mieszkańcy Dąbrowy Zielonej i Borowców nie chcą, by Jaworek został pochowany w ich miejscowościach.
Kryminolog Brunon Hołyst komentuje możliwe przyczyny śmierci Jacka J., oskarżonego o potrójne morderstwo, którego ciało znaleziono 19 lipca. Co było powodem, że odebrał sobie życie? Śledczy muszą odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących tej sprawy.
Wyniósł kasetkę z pieniędzmi tuż po mszy z kościoła pod Częstochową, a potem tłumaczył, że ukradł, bo ksiądz nie pożyczył mu 200 złotych. 34 latek z Poczesnej został zatrzymany przez policję i odpowie za swój zuchwały czyn.
- Pewne dowody wskazują, że może być to poszukiwany Jacek Jaworek - oznajmił w poniedziałek prokurator Tomasz Ozimek. Jednocześnie na zwołanej dzień później konferencji prasowej śledczy potwierdził, że ofiara znaleziona na posesji w Dąbrowie Zielonej zmarła na skutek postrzału głowy.
Śledczy nie potwierdzili jeszcze, czy znalezione 19 lipca w Dąbrowie Zielonej zwłoki należą do poszukiwanego od trzech lat Jacka Jaworka. Skąd ta ostrożność? Na to pytanie w rozmowie z "Faktem" odpowiedział były funkcjonariusz policji Arkadiusz Andała.
Wiele wskazuje na to, że mężczyzna, którego ciało znaleziono w Dąbrowie Zielonej to Jacek Jaworek – wynika z najnowszych ustaleń TVN24. Mężczyzna, poszukiwany przez policję od trzech lat, miał nie zmienić swojego wyglądu i mieć pomocnika. Jaką rolę odegrał w sprawie mordercy?
Wiele wskazuje na to, że ciało znaleziono w Dąbrowie Zielonej (woj. śląskie) należy do Jacka Jaworka. Służby jednak wciąż pracują nad sprawą. Redakcja "Faktu" dotarła teraz do nowych informacji. - Jest nagranie, na którym widać Jaworka żywego, wygląda tak, jak trzy lata temu, nic się nie zmienił - powiedział informator "Faktu".
Od piątku media huczą o odnalezieniu ciała mężczyzny w Dąbrowie Zielonej. To zaledwie 5 km od miejsca, w którym w 2021 roku rozegrała się tragedia, podczas której Jacek Jaworek zastrzelił swojego brata, bratową i bratanka. Czy Jacek Jaworek wrócił na grób bliskich?
W Polsce powróciła sprawa Jacka Jaworka, który w 2021 zabił rodzinę, a następnie przepadł bez śladu. Jak wskazują pierwsze doniesienia medialne, śledczy po trzech latach śledztwa mieli odnaleźć jego ciało. Powrót tej sprawy szczególnie odczuwalny jest we wsi, gdzie doszło do zbrodni. Mieszkańcy komentują sytuację w rozmowie z "Faktem".
W piątek 19 lipca o godzinie 6 rano na boisku w Dąbrowie Zielonej w powiecie częstochowskim znaleziono zwłoki mężczyzny z raną postrzałową głowy. Odkrył je przypadkowy mężczyzna porządkujący teren niedaleko szkoły. Pojawiły się spekulacje, że może być to ciało Jacka Jaworka poszukiwanego od 3 lat za potrójne zabójstwo, które miało miejsce 5 km dalej w miejscowości Borowce.
Funkcjonariusze Straży Granicznej z Częstochowy przeprowadzili kontrolę legalności pobytu 41-letniej obywatelski Indonezji. W trakcie kontroli okazało się, że nie ma już ona prawa przebywać na terenie naszego kraju. W związku z tym ma 30 dni na opuszczenie Polski.
Tygodnie dzielą pielgrzymów od marszu na Jasną Górę w Częstochowie. Przestrzeganie ścisłych zasad pielgrzymki, choć czasem zaskakujących, jest niezwykle ważne. Pielgrzymom zabrania się m.in. spania w mieszanych pokojach, a zaleca zabranie własnych sztućców. Co jeszcze podpowiada Kościół?
1 lipca częstochowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że jeden z mieszkańców bloku przy ulicy Poleskiej może posiadać materiały wybuchowe. 50-latek nie chciał wpuścić policji. W jego mieszkaniu znaleziono plastikową butelkę z nieznaną substancją i torebkę papierową z proszkiem. Policja ewakuowała mieszkańców bloku.
Pojawiły się nowe informacje ws. tragedii, do której doszło w niedzielne popołudnie w Częstochowie. Na prywatnym ośrodku uprawiania sportów wodnych Wake Park przy ulicy Amonitowej w Częstochowie, reanimowana była 15-latka, którą świadkowie wyciągnęli z wody. Dziewczyna niestety zmarła kilka godzin później w szpitalu.