Do sieci trafił krótki film, na którym widać, jak... żółta dacia płynie po jeziorze Lednickim (okolice Gniezna). Samochód musiał zostać odholowany po lutowym zdarzeniu. Wówczas pod pojazdem załamał się lód. W efekcie utknął on na wyspie.
Portal moje-gniezno.pl pokazał nagranie, na którym widać, jak jeden z kierowców łamie przepisy. Aż trudno uwierzyć w to, jak zachował się w centrum pierwszej stolicy Polski.
Zawrzało na jednym z gnieźnieńskich parkingów. Pewna kobieta rozjuszyła się z uwagi na to, że ktoś zaparkował bardzo blisko jej auta. Na tyle blisko, że ona - jak twierdzi - nie mogła swobodnie wsiąść do pojazdu.
W sobotę rano na Jeziorze Lednickim (nieopodal Gniezna, woj. wielkopolskie) odkryto częściowo zanurzony w wodzie samochód. Służby natychmiast podjęły działania. - Trwają czynności, na miejscu są strażacy i policjanci z Czerniejewa - powiedziała nam asp. sztab. Anna Osińska z gnieźnieńskiej policji.
W bloku mieszczącym się przy ul. Budowlanych 18 w Gnieźnie pojawił się niecodzienny komunikat. Lokatorzy dali w nim do zrozumienia, że nie tolerują zachowań jednego z sąsiadów. - Zwracamy się do osoby odpowiedzialnej o natychmiastowe zaprzestanie takich działań - napisali.
Aż 13 promili miał mężczyzna, który trafił do szpitala w Gnieźnie. Niestety, pacjenta nie udało się uratować. - Jeśli ktoś takie dawki toleruje, jest to osoba uzależniona - mówi dr Eryk Matuszkiewicz, znany toksykolog w rozmowie z Medonet.
Szokujące zdarzenie w Gnieźnie. Do miejscowego szpitala trafił mężczyzna w stanie kompletnego upojenia alkoholowego. "Mimo próby uratowania go, mężczyzna zmarł" - podaje gniezno24.com.
W Gnieźnie doszło do tragicznego pożaru kamienicy, w wyniku którego zginęły dwie osoby. Ciała znaleziono na klatce schodowej i w piwnicy. Szczegółowe ustalenia w tej sprawie przedstawił TVN24.
Sieć w mgnieniu oka obiegło zdjęcie z Gniezna. W centrum pierwszej stolicy Polski uchwycona została kobieta z psem. Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zaapelował o pomoc w ustaleniu tożsamości i przebiegu zdarzeń.
Pojazd patrolowy biura szeryfa z Sacramento został zauważony w Polsce. Nagranie z Gniezna udostępnione w mediach społecznościowych publikuje amerykański portal CBS News. Głos zabrali sami policjanci z USA, którzy opowiadają m.in. o tym, jak można nabyć kultowe auto.
Podczas treningu na siłowni zmarł Przemysław "Przemo" Górnicki. Mężczyzna był cenionym trenerem personalnym i byłym mistrzem Europy w trójboju siłowym. Znajomi mówią, że był to "niezwykle uśmiechnięty i pomocny człowiek". Trudno im uwierzyć, że 34-latek zmarł tak nagle.
Sieć obiega nagranie, którego antybohaterem jest pewien chłopak. Idąc z grupą kolegów, postanowił "poszukać wrażeń". W pewnym momencie... "zaatakował" roślinę. Teraz pojawiły się starania, których celem jest ustalenie jego tożsamości.
W czwartek (31 października) poprzebierane dzieci ruszyły do mieszkań i domów, by zbierać cukierki z okazji Halloween. W niektórych przypadkach ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. O bulwersujących zdarzeniach poinformowali policjanci z Gniezna.
Do gnieźnieńskich policjantów zgłosiła się 79-letnia kobieta. Seniorka złożyła zawiadomienie ws. 32-letniego wnuka, który się nad nią znęcał. Gehenna emerytki trwała dwa lata.
Do groźnego zdarzenia doszło we wtorek, 15 października około godz. 15 w wielkopolskim Witkowie. Jak informuje RMF FM, przed Szkołą Podstawową nr 2 agresywny pieszy ugodził nożem kierowcę samochodu. Sprawcę zatrzymano, teraz odpowie przed sądem za swoje zachowanie.
Prymas Polski, abp Wojciech Polak, nałożył karę supsensy na ks. Pawła Gronowskiego. Podczas niedzielnej mszy odczytano list, z którego parafianie dowiedzieli się, że kapłan rezygnuje z posługi. - Ta sytuacja to dla nas szok - mówi o2.pl Agata Rezgui, sołtyska wsi Zdziechowa.
Wierni z parafii w Zdziechowie pod Gnieznem są zaszokowani i podzieleni. Podczas mszy usłyszeli słowa pożegnania, jakie w liście przekazał im ks. Paweł, proboszcz miejscowej parafii. Powód, dla którego ksiądz rzekomo miał zrzucić sutannę podały lokalne media.
Dwóch mężczyzn włamało się do skarbon kościelnych na datki od wiernych. Do zdarzenia doszło w jednym z gnieźnieńskich kościołów. Jeden ze sprawców usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, kolejny usłyszy go niebawem. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.