Ulewne deszcze paraliżują środkową Europę. Na południu Polski wiele rzek osiągnęło stan alarmowy. Jeszcze gorzej jest w Czechach, gdzie deszcze przyszły znacznie wcześniej. W sieci pojawiło się dramatyczne nagranie z powodzi w wysoko położonym schronisku górskim leżącym w Karkonoskim Parku Narodowym. Woda zalała Luční Boudę po czeskiej stronie.
Szpindlerowy Młyn jest największym ośrodkiem narciarskim w Czechach. Tutaj też swoją siedzibę ma czeskie pogotowie górskie. I także tutaj lada moment może dojść do podtopień i zalania okolicy. Władze apelują do turystów, którzy jeszcze nie przyjechali na wypoczynek, aby zmienili plany. A ci, którzy już przyjechali, niech się szybko pakują. Możliwa jest ewakuacja.
Blisko 20 miesięcy po tym, jak Ross Kinghorn zaginął podczas swojej wyprawy na szczyt Beinn a' Ghlo w Szkocji, odnaleziono ciało mężczyzny. Policja potwierdziła, że zwłoki znaleziono we wtorek, 10 września 2024 roku, w rejonie Glenfernate, Perthshire. Formalna identyfikacja jeszcze się nie odbyła, jednak rodzina Kinghorna została już powiadomiona o odkryciu.
Ratownicy z karkonoskiej grupy GOPR ostrzegają przed sporym zagrożeniem, jakie może czyhać na amatorów grzybobrania. Do służb docierają już pierwsze zgłoszenia o kontuzjach w trakcie zbierania grzybów. W takiej sytuacji służby ratunkowe od razu ruszają do działania i fachowo zajmują się grzybiarzami.
Dramatyczne chwile w masywie Baranie Rogi w słowackich Tatrach. Dwoje polskich wspinaczy w wieku 36 i 48 lat utknęło na półce skalnej Ratownicy z Horskiej Zachrannej Służby, czyli słowackiego odpowiednika GOPR, ruszyli na ratunek. Polacy spędzili noc na ścianie 80 metrów nad ziemią.
W sobotę 31 sierpnia ratownicy Grupy Beskidzkiej otrzymali zgłoszenie o tym, że na szlaku w Beskidach zaginął 13-latek. W pewnym momencie odłączył się od swojego ojca. Mężczyzna wezwał pomoc, ale jego syn nie czekał bezczynnie na ratunek. Okazuje się, że tak niepozorny przyrząd jak długopis stał się w tej sytuacji wybawieniem z tarapatów.
Wakacje dobiegły końca, jednak tak jak każdego roku w polskich Tatrach wciąż znajdują się tłumy turystów, korzystających z ciepłej pogody. Mimo to hitem internetu staje się wyczyn jeden z turystek, która w ostatni dzień sierpnia postanowiła wybrać się na szlak w… futrzanych klapkach.
W sobotę w tragicznych okolicznościach zginął Fabrizio Longo, dyrektor generalny Audi Italia. 62-latek, będący doświadczonym alpinistą, odbywał wędrówkę na Cima Payer w masywie Adamello, w północnych Włoszech, gdy doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Choć kąpiele w tatrzańskich stawach są zabronione, wielu turystów nic sobie z tego nie robi. Dowodzi tego kolejne nagranie, zamieszczone w mediach społecznościowych. Konsekwencje takiego zachowania mogą mieć poważne konsekwencje, nie tylko dla samej turystki.
Tatrzańskie szlaki biją rekordy popularności wśród turystów. Wiele wskazuje na to, że w tym roku zostanie przekroczona granica 4,5 miliona wejść w Tatry w skali roku.
Pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego opublikowali w sieci kolejną przestrogę dla turystów łamiących przepisy na terenie rezerwatu. Tym razem surowa kara spotkała osoby, które zdecydowały się na rozpalenie ogniska na terenie KPN. To surowo zabronione, a mandat może wynieść nawet 500 złotych.
W polskich górach coraz częściej pojawiają się kamienne kopczyki, ułożone przez turystów. Problem od lat znany jest w Tatrach, teraz zaczyna trafiać i w inne góry. Kilka dni temu pracownicy Babiogórskiego Parku Narodowego zauważyli kopce, gdy patrolowali chroniony teren Beskidów. W związku z tym wystosowali w sieci ważny apel do turystów.
Wejście na wszystkich czternaście ośmiotysięczników przed 20 rokiem życia? Właśnie tego może dokonać 18-letni Nepalczyk Nima Rinji Sherpak, który zapowiedział rozpoczęcie przygotowań do zdobycia we wrześniu ostatniego szczytu. Jeśli mu się to uda, zostanie najmłodszym himalaistą w historii, który tego dokonał.
W mediach społecznościowych Karkonoskiego Parku Narodowego pojawił się ważny komunikat. Władze zaapelowały do turystów, którzy często popełniają ten sam błąd. - Nadbrzeżne kamienie są śliskie i łatwo o wypadek - czytamy w komunikacie.
Natura w górach często zaskakuje. Tak też było tym razem. W sieci pojawiło się nagranie z lisem w roli głównej. Zwierzak upatrzył sobie kije trekkingowe, które mieli ze sobą wczasowicze i postanowił je ukraść. Niektórych jego zachowanie rozczuliło, innych z kolei mocno zaniepokoiło.
Już w środę 14 sierpnia Morskie Oko zalały tłumy turystów, którzy przybyli korzystać z długiego weekendu i pięknej pogody. Nagranie z tego dnia pojawiło się w sieci i wywołało poruszenie. Widać, jak popularne jest to miejsce wśród Polaków i że nadal cieszy się wielką estymą. A to zaledwie mały wycinek Tatr i atrakcji, które czekają w górach.
Turyści wybierający się na tatrzańskie szlaki często zaskakują doborem obuwia. Potwierdza to jeden z filmików opublikowanych w aplikacji TikTok, który prezentuje kuriozalne na jednej z górskich ścieżek.
Takie spotkania są niezwykle rzadkie. Po słowackiej stronie Tatr turysta natknął się na małego rysia. Bez wahania wyciągnął telefon i zaczął nagrywać zwierzę. Chociaż internauci chwalili rysia za jego urok i słodki wygląd, wielu z nich zwróciło uwagę na to, że zwierzę wydawało się wyraźnie przestraszone.