Szef ukraińskiego wywiadu, generał Kyryło Budanow zasugerował w wyemitowanym w niedzielę filmie, że ukraińskie wojsko przygotowuje się do odbicia Krymu. Emisja materiału zbiegła się z decyzją Niemiec na temat przekazania Kijowowi pocisków Taurus, niezbędnych do skutecznego przeprowadzenia operacji. Los Krymu może być kluczowy dla tej wojny.
To będzie podwójne święto - 10 rocznica aneksji Krymu oraz zakończenie wyborów prezydenckich w Rosji. Na 18 marca na Placu Czerwonym zaplanowano doniosły koncert.
Minister obrony Francji Sebastien Lecornu podczas rozmowy na antenie radia RTL, poinformował, że siły rosyjskie zagroziły zestrzeleniem francuskiego samolotu. Samolot wczesnego ostrzegania, należący do sił NATO, patrolował okolice Krymu.
Illia Ponomarenko, ukraiński komentator wojenny, postanowił opisać obecną sytuację na froncie w rozmowie z Onetem. Znany ukraiński korespondent nie ma wątpliwości, że głosy o możliwości odzyskania przez Ukrainę granic z 1991 roku można włożyć między bajki. Dziś to już nie jest możliwe.
Nie milkną echa piątkowego wywiadu udzielonego przez prezydenta Andrzeja Dudę Robertowi Mazurkowi i Krzysztofowi Stanowskiemu. Wypowiedź dotycząca Krymu i jego historycznej przynależności do Rosji cytowane są przez media na całym świecie. Wykorzystują je również rosyjscy propagandyści.
Piątkowa wypowiedź Andrzeja Dudy dotycząca Krymu wywołała lawinę komentarzy. Słowa prezydenta odbiły się szerokim echem nie tylko w kraju. O komentarz pokusił się również poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski. "Proszę się nie przejmować" - pociesza po burzy głowę państwa.
Wywiad Roberta Mazurka i Krzysztofa Stanowskiego z głową państwa, Andrzejem Dudą na Kanale Zero odbił się szerokim echem w medialnym świecie. Jego zaskakującą wypowiedź na temat Krymu skomentowali już co ważniejsi politycy koalicji rządzącej, w tym Krzysztof Brejza. Chociaż polityk nie napisał wprost o kogo chodzi, internauci rozszyfrowali to od razu.
Andrzej Duda podczas wywiadu z Krzysztofem Stanowskim i Robertem Mazurkiem w Kanale Zero był pytany o wojnę w Ukrainie. Prezydent stwierdził, że trudno mu odpowiedzieć, czy stronie zaatakowanej uda się odzyskać Krym. Powiedział także, że z punktu widzenia historii był on dłużej pod panowaniem rosyjskim. Na te słowa zareagował ambasador Wasyl Zwarycz.
Czy Ukraina będzie w stanie odzyskać utracone ziemie w 2014 oraz 2022 roku? Według prezydenta Czech, taki scenariusz jest coraz mniej prawdopodobny. Petr Pavel sugeruje nawet, aby spojrzeć na wojnę "realistycznie", a nie przez różowe okulary, jak to często bywało dotychczas.
Rosja tworzy linie obronne w pobliżu Sasyk-Siwasz na południe od Jewpatorii, najwyraźniej przygotowując się do wkroczenia wojsk ukraińskich na Krym. Budowane są w tym miejscu fortyfikacje, które pokazał w mediach społecznościowych Anton Heraszczenko.
Weterani walk w Donbasie są bardzo niezadowoleni z tego, jak są dziś traktowani w Rosji. Nie mają opieki, dostają głodowe emerytury, nikt nie oddaje im honorów. A przecież to oni pomogli zdestabilizować Ukrainę w 2014 roku, co było wstępem do inwazji w roku 2022. Weterani nagrali apel skierowany do Putina.
Dwie miłe kobiety poczęstowały na Krymie wódką oraz jedzeniem rosyjskich żołnierzy. Żołdacy z radością korzystali z gościny, wszak po to zajęli dekadę temu półwysep, by bratać się z ludnością i "wyzwolić go spod jarzma Kijowa". Panie nie powiedziały im jednak, że dodały do jedzenia arszeniku. Nie żyje 24 okupantów, a dziewczęta zniknęły bez śladu.
Prezydent Wołodymyr Zełenski uważa, że łatwiej będzie wyzwolić Krym, bo nie było na nim działań wojennych. Mniej optymistycznie Zełenski podchodzi natomiast do kwestii Donbasu, który Ukraina także utraciła w 2014 roku.
Holandia oddała Ukrainie pochodzący z Krymu skarb, który znany jest jako Złoto Scytów. Od dekady przechowywało go muzeum w Amsterdamie, które nie zdecydowało się wydać kolekcji Rosji, która w międzyczasie zaanektowała Półwysep Krymski. Dziś ważący niemal trzy tony skarb został przewieziony do Ławry Peczerskiej w Kijowie.
Koszmar pogodowy na Krymie, który od niemal dekady okupują Rosjanie. Mieszkańcy chwalą się w social mediach materiałami wideo, na których widać zniszczenia spowodowane przez żywioł. Na półwyspie wieje huraganowy wiatr, a morskie fale sięgają nawet dziesięciu metrów. A to dopiero początek załamania pogody w regionie.
Most Krymski to wielka duma Władimira Putina i symbol rosyjskiej agresji na Ukrainę. A przy okazji niezwykle ważny strategicznie dla Rosji obiekt. Ukraińcy z całych sił starają się go zburzyć, by pokrzyżować plany Moskwy i odzyskać Krym. "Będzie wiele niespodzianek" - ostrzegają okupantów i zapowiadają, że wkrótce most przestanie istnieć.
Moskwa nie odpuszcza walki o połączenie z Krymem. Ukraińcy regularnie bombardują Most Krymski, czym odcinają zaanektowany i okupowany półwysep od kontynentalnej Rosji. Teraz Kreml wpadł na pomysł, aby połączyć się z Krymem przy pomocy podwodnego tunelu.
Niezwykłą aktywność rosyjskiej armii na froncie zauważyli Ukraińcy w ostatnich godzinach walk. Odnotowano około osiemdziesięciu potyczek. Siły Zbrojne Ukrainy trwają na swoich pozycjach i próbują zaskoczyć okupantów na południu. To tutaj budowany jest przyczółek na lewym brzegu Dniepru, skąd może pójść potężne uderzenie na okupowany Krym.