Oczy całego świata skierowane są na walki w Awdijiwce, a Siły Zbrojne Ukrainy poszerzają przyczółek na lewym brzegu Dniepru i coraz mocniej wdzierają się na tereny, które od inwazji kontroluje Moskwa. Jeśli uda się wypchnąć okupantów, ZSU będzie mogła zaatakować i wyzwolić Krym, co dla Rosjan oznaczałoby katastrofę. I początek końca krwawej wojny.
Jak dowiedziała się "Ukraińska Prawda", Rosjanie na okupowanym Krymie uczą ukraińskie dzieci rzucania granatów i usuwania min-pułapek. To nie pierwsza sytuacja, aby Rosjanie pokazują dzieciom wojenne ćwiczenia.
Czy Ukraina wygra wojnę z Rosją i odzyska tereny, które Moskwa zagrabiła? Tego dziś nie wie nikt, ale coraz więcej wskazuje na to, że konflikt zmierza w stronę "zamrożenia". W Kijowie na razie nikt nie chce myśleć o tym scenariuszu, ale to nadal realne. "Nie możemy wrócić do granic z 1991 roku z tym, co mamy. Ludzie muszą to zrozumieć" - mówi jeden z żołnierzy.
Okupacyjne władze na Krymie postanowiły ukarać, tych, którzy nie przyjęli rosyjskiego obywatelstwa. Rosjanie konfiskują nieruchomości, w tym budynki mieszkalne, lokale usługowe czy obiekty uzdrowiskowe - donosi telewizja Biełsat, powołując się na ukraińskie kanały. To rabunek w majestacie prawa, który nie ominął także prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Według najnowszych doniesień, ukraińskie siły zbrojne dokonały zniszczenia artylerii przeciwlotniczej w okolicach miasta Eupatoria na Krymie. W zlokalizowaniu pozycji wroga Ukraińcom pomogła fotografia z wakacji.
Ukraińskie uderzenia w Krym się nasilają. Po uderzeniu na bazę marynarki w Sewastopolu doszło do wybuchów w pobliżu popularnego kurortu Eupatoria na zachodzie półwyspu. Ukraińcy śmiało sobie poczynają, a komentator wojskowy płk Piotr Lewandowski mówi, że to nie koniec działań.
Władimir Putin to nie tylko prezydent Rosji, zbrodniarz wojenny, ale i człowiek popadający w coraz większą paranoję. Jak donoszą osoby związane z jego środowiskiem, przeraźliwie boi się śmierci. Robi wszystko, by jej uniknąć, a pomysły na to okazują się coraz bardziej absurdalne. Były funkcjonariusz ochrony ujawnił, co dzieje się na prywatnych plażach Putina.
Rodzina wypoczywająca w obwodzie odeskim znalazła butelkę zawierającą list. Autorem wiadomości było dziecko z okupowanego przez Rosjan Krymu. Chłopiec napisał, że nie może się doczekać wyzwolenia spod okupacji.
Zdaniem ukraińskich wojskowych, tempo kontrofensywy na południu powinno znacznie przyspieszyć - informuje Reuters. Siły ukraińskie przedarły się przez najtrudniejszą z trzech linii rosyjskiej defensywy i prą przed siebie. Kluczowe okazało się zdobycie wsi Robotyne. Kolejny cel to miasto Tokmak.
Takich sukcesów Siłom Zbrojnym Ukrainy życzymy każdego dnia okrutnej wojny wywołanej przez Rosję. Na Krymie zaatakowano nowoczesny rosyjski kompleks rakietowy S-400, który został skutecznie unieszkodliwiony. Jego wartość to bagatela 50 milionów dolarów. To na pewno zaboli okupantów.
Ukraińskie siły zbrojne, mimo problemów kontrofensywy, nie zapominają o Krymie. W niedzielę siły zbrojne ostrzelały dwa mosty, które prowadzą na półwysep. Nie udało się ich zniszczyć, ale uszkodzenie samych przepraw może być dla Rosjan bolesne. Choć - jak przekonuje płk Piotr Lewandowski - nie musi.
Nowe dowody wskazują na to, że Rosjanie odegrali kluczową rolę w sabotażu, jakim było wysadzenie gazociągu Nord Stream na Bałtyku. Prowadzą one do kobiety, które ma rosyjski paszport i od 2014 roku wspiera aktywnie prorosyjską politykę na Krymie.
W poniedziałek (17 lipca) nad ranem na moście łączącym Krym z Rosją doszło do potężnej eksplozji, która uszkodziła część samochodową mostu. Zginęły dwie osoby, a jedna została ranna. Jak donosi Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, w Rosji trwa spór o to, kto zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za tę eksplozję.
Atak ukraińskich służb specjalnych na most Kerczeński wywołał panikę wśród rosyjskich turystów, którzy jeszcze niedawno bez obaw zmierzali na Krym, by zakosztować wakacyjnego wypoczynku. Ukraińcy ostrzegali, że lato na Półwyspie Krymskim będzie bardzo gorące i słowa dotrzymali. Co ciekawe, Rosjanie uciekają w kierunku Ukrainy.
Ruch na Moście Krymskim, łączącym okupowany półwysep z Rosją, został tymczasowo wstrzymany w obu kierunkach - donoszą użytkownicy Telegrama. Rosjanie twierdzą, że decyzja o zablokowaniu ruchu związana jest z próbą ataku Ukraińskich Sił Zbrojnych na przeprawę kerczeńską.
Panika w Rosji trwa. Tamtejsze media informują, że korek na Krym ma już 13 kilometrów i cały czas rośnie. Blokada swobodnego ruchu zaczęła się trzy dni temu. Wszystko przez bardzo dokładne kontrole bezpieczeństwa. Podlegają im wszyscy wjeżdżający na półwysep.
Atesz oznacza w języku Tatarów krymskich "ogień". To także kryptonim jednej z grup oporu wobec Rosjan okupujących Krym. O trudnych relacjach Kijowa z zamieszkującymi półwysep Tatarami o2.pl rozmawia z Nedimem Useinowem, politologiem i członkiem Rady Koordynacyjnej Światowego Kongresu Tatarów Krymskich w Polsce.
Od lata 2022 r. rosyjska marynarka wojenna intensywnie inwestuje we wzmacnianie bezpieczeństwa głównej bazy Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu - podaje brytyjski wywiad. Bojowe delfiny są przeznaczone do walki z "wrogimi nurkami" i ochrony portu.