W niedzielny wieczór na kanale Prawda Futbolu Zbigniew Boniek wyraził swoje zdanie na temat sytuacji Kanału Sportowego. Były prezes PZPN najwięcej uwagi poświęcił nowemu udziałowcowi projektu, Maciejowi Wandzlowi, przypominając głośny medialny spór, do którego doszło między oboma panami.
Ostatnie dni to niezwykle gorący okres wokół Krzysztofa Stanowskiego i Kanału Sportowego. Jak się okazuje, niedługo jego sława może rozbłysnąć jeszcze bardziej, i to poza granicami Polski. Takiej propozycji mogą pozazdrościć inne gwiazdy.
Piątek w mediach upłynął pod znakiem filmu opublikowanego przez Krzysztofa Stanowskiego, w którym tłumaczy powody odejścia z Kanału Sportowego. Wideo skomentował nawet Sławomir Mentzen.
Maciej Wandzel zdecydował się kupić należące do Krzysztofa Stanowskiego Weszło TV, a co za tym idzie udziały w Kanale Sportowym. Przy okazji ostatniego programu zdradził, że jego partnerka zapytała go, po co to zrobił.
W piątek Krzysztof Stanowski opublikował film, w którym przez ponad godzinę opowiadał o kulisach odejścia z Kanału Sportowego. Wieczorem jego byli wspólnicy - Mateusz Borek, Tomasz Smokowski i Michał Pol postanowili na niego zareagować i zwrócić się do dziennikarza, który zakończył z nimi współpracę.
W piątek na kanale WeszłoTV pojawił się długo oczekiwany film Krzysztofa Stanowskiego. Popularny dziennikarz wyjawił przyczyny odejścia z Kanału Sportowego. W przygotowanym przez siebie materiale mówił o toksycznej atmosferze i personalnej niechęci części współwłaścicieli wobec jego osoby. Nie zabrakło także szczegółów oferty, jaką złożył Mateuszowi Borkowi.
Sportowy świat żyje podziałami w Kanale Sportowym. Z projektu odszedł Krzysztof Stanowski, który zdążył poróżnić się medialnie z Mateuszem Borkiem. Popularny Stano, stara się jednak utrzymywać dobre relacje z niektórymi członkami KS. Chodzi np. o Michała Pola.
Krzysztof Stanowski nie daje o sobie zapomnieć internautom. Popularny dziennikarz we wtorek poinformował o sprzedaży swoich udziałów w Kanale Sportowym. Już kolejnego dnia na swoim profilu w serwisie X zapowiedział, że nagra film, w którym odniesie się do zarzutów, jakie padły w jego stronę podczas niedzielnego programu. Przy okazji w dość oryginalny sposób zaczepił Mateusza Borka.
Krzysztof Stanowski na swoim profilu w portalu X oficjalnie potwierdził sprzedaż udziałów w Kanale Sportowym. We wpisie "Stan" pokazał fragment umowy, na którym widnieją dane nabywcy udziałów. Część internautów sugeruje też, że popularny dziennikarz... przypadkowo zdradził też poufne informacje związane m.in. z kosztem transakcji.
Odejście Krzysztofa Stanowskiego z Kanału Sportowego odbiło się szerokim echem. Dziennikarz oficjalnie nie jest już z nim w żaden sposób związany. We wtorek sprzedał swoje udziały w spółce. Za pośrednictwem mediów społecznościowych ogłosił ponadto, czym teraz będzie się zajmował.
Krzysztof Stanowski oficjalnie nie jest już w żaden sposób związany z Kanałem Sportowym. We wtorek popularny dziennikarz sprzedał swoje udziały w spółce Maciejowi Wandzlowi. O fakcie tym poinformował Marek Koźmiński, który kilkanaście minut później doczekał się riposty ze strony Stanowskiego.
Nie milkną echa niedzielnego programu "Kanału Sportowego", który w dużej części poświęcony był głośnemu odejściu Krzysztofa Stanowskiego z projektu. Popularnego dziennikarza zaatakował też jego medialny oponent, Marcin Najman. Stanowski odpowiedział na jeden z jego wpisów, przy okazji ujawniając wysokość swoich zarobków w 2005 roku.
Niedzielny live "Kanału Sportowego" wywołał ogromne emocje w internecie. Jego pierwsza część w całości była poświęcona odejściu Krzysztofa Stanowskiego z projektu. Poruszono też wątek Macieja Dąbrowskiego, czyli "Człowieka Wargi", który został zwolniony w październiku, a po niespełna dwóch miesiącach został przywrócony do projektu.
W niedzielę odbywał się live "Kanału Sportowego", w którym wzięli udział trzej współzałożyciele projektu - Tomasz Smokowski, Mateusz Borek i Michał Pol. Początek programu zdominował temat, którym w ostatnich tygodniach żyją internauci, czyli odejście Krzysztofa Stanowskiego z Kanału Sportowego. Jego niedawni wspólnicy nie gryźli się w język i w ostrych słowach wypowiedzieli się o postawie "Stana".
Leo Messi został oficjalnie triumfatorem Złotej Piłki i jest to dla niego ósma taka nagroda. Zrobił to w Paryżu, mieście, które stawiało mu opór. Zrobił to w wieku 36 lat, co może być zwieńczeniem kariery. Wybór Argentyńczyka skomentował dziennikarz Krzysztof Stanowski, który zapowiedział koniec pięknej ery.
W sobotę odbyło się pierwsze w tym sezonie El Clasico, czyli starcie pomiędzy Realem Madryt, a FC Barceloną. Z trybun śledził je Krzysztof Stanowski, który w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie z synami.
To nie koniec zmian w Kanale Sportowym. W środę o zakończeniu współpracy z projektem poinformował popularny dziennikarz Przemysław Rudzki. Jak widać rezygnacja Krzysztofa Stanowskiego zapoczątkowała prawdziwą lawinę odejść z Kanału Sportowego.
Krzysztof Stanowski w swoich mediach społecznościowych kontynuuje odliczanie do startu nowego projektu. Popularny dziennikarz w poniedziałek wykorzystał stworzony przez siebie koncept, by poinformować opinię publiczną o śmierci weterana Jana Stagnyciuka-Blacka.