Rosjanie otumanieni kremlowską propagandą masowo wspierali wojenne zapędy dyktatora, ale kiedy konflikt dotknął ich bezpośrednio, w popłochu zaczęli uciekać ze swojego kraju. Coraz poważniejszy problem z migrantami z Rosji ma Gruzja. Sprawdziliśmy, czego szukają w sieci przybysze z państwa Putina i co sądzą o swoim "nowym domu". Będziecie zaskoczeni.
Żołnierze z Baszkirii, którzy zostali zmobilizowani, otrzymali 1,8 tys. rubli pensji (142 zł) zamiast obiecanych 195 tys. (ok. 15 tys. zł). Oburzeni bliscy zmobilizowanych zaczęli masowo skarżyć się w sieci. - To, jak mamy przeżyć za te grosze, nikogo nie obchodzi - piszą.
Powoływanie cywili do wojska wzbudza przerażenie oraz niechęć u wielu obywateli Federacji Rosyjskiej. Według badań, częściowa mobilizacja ogłoszona przez rosyjskiego prezydenta Władimira Putina powoduje podziały społeczne.
W poniedziałek mer Moskwy Siergiej Sobianin ogłosił "zakończenie częściowej mobilizacji w stolicy". Niezależni rosyjscy komentatorzy wątpią jednak, czy to prawda, a gen. Mieczysław Gocuł w rozmowie z o2.pl zwraca uwagę na spadające morale w rosyjskim społeczeństwie. - Bierze górę strach przed powrotem w worku - mówi.
Rodzinom zmobilizowanych żołnierzy w Jakucji władze oferują... koszyk warzyw, mimo że wcześniej mówiono o świadczeniu pieniężnym. - To poważny argument za tym, żeby wysłać syna lub męża na śmierć w Ukrainie - ironizuje brytyjski dziennikarz Francis Scarr.
Wojna w Ukrainie i mobilizacja zaczynają odsłaniać stary rosyjski problem, który może rozsadzić armię od środka. Do głosu zdają się dochodzić nacjonalizmy, których efektem była strzelanina w ośrodku szkoleniowym w Biełgorodzie, gdzie zginęło kilkunastu wojskowych. Powodem strzelaniny miały być różnice religijne wśród żołnierzy.
Media społecznościowe obiegło kontrowersyjne nagranie autorstwa zwolennika wojny w Ukrainie. Rosjanin, zapewne będąc świadom pogarszającej się sytuacji rosyjskich wojsk na froncie przedstawił swój pomysł. Jego zdaniem, na frot należałoby wysłać kobiety.
Rosyjscy blogerzy opublikowali na Telegramie relację niedawno zmobilizowanego do wojska młodego Rosjanina. Mężczyzna po krótkim pobycie na froncie trafił do szpitala. Z jego opowieści wynika, że miał ogromne szczęście, że przeżył.
Policja Partizanska w Kraju Nadmorskim Rosji bada okoliczności śmierci komisarza wojskowego Romana Małyka. Według wstępnych wersji mężczyzna popełnił samobójstwo, ale miejscowi w to nie wierzą.
Rosjanie nadal emigrują do Finlandii. Pomimo ograniczeń na przejściu granicznym, emigranci nie rezygnują ze swoich planów. Jasno potwierdzają to dane, które podały tamtejsze media.
Komisariat wojskowy w obwodzie czelabińskim potwierdził śmierć pięciu mieszkańców regionu w wojnie w Ukrainie. Mężczyźni zostali zmobilizowani pod koniec września. Władze zapewniają, że rodziny otrzymają zasiłki finansowe.
27-letni poborowy Maxim Rodionov z Czelabińska zmarł w ośrodku szkolenia wojskowego w obwodzie swierdłowskim. Tego samego dnia ogłoszono śmierć innego zmobilizowanego do wojska Rosjanina, który doznał zawału.
Olga Lizunkowa jeszcze do niedawna pracowała na jednym z rosyjskich uniwersytetów. Została jednak zwolniona po tym, gdy złożono nią donos na policję. Powód? 25-latka powiedziała, że lepiej trafić do więzienia, niż zostać "mięsem armatnim" Putina.
Rosyjski polityk i emerytowany generał przewiduje kolejną falę mobilizacji. – Powiedzmy to otwarcie: najprawdopodobniej przyjdzie czas, kiedy więcej ludzi zostanie zmobilizowanych – prognozował Andriej Gurulow w programie Władimira Sołowjowa.
W mediach społecznościowych nadal pojawiają się materiały związane z mobilizacją wojskową w Rosji. Jedno z najnowszych nagrań wideo pokazuje, że powołanie otrzymują osoby, które nie są zdolne do walki.
W jednostce wojskowej pod Moskwą doszło do walk między rosyjskimi żołnierzami - donosi portal "Baza" na Telegramie. Żołnierze kontraktowi mieli próbować odebrać nowo przybyłym zmobilizowanym ich telefony i sprzęt. Nowicjusze jednak mieli przewagę liczebną. Rannych zostało 20 osób.
Rosjanie coraz częściej skarżą się na warunki, w jakich muszą mieszkać w ramach mobilizacji ogłoszonej przez Władimira Putina. Żołnierze z Baszkirii pokazali pomieszczenie, w którym ulokowano jednostkę wojskową. Jak się okazuje, jest to... budynek obozu letniego dla dzieci.
Trzech rosyjskich żołnierzy zmarło w ośrodku szkoleniowym dla zmobilizowanych rezerwistów - podaje "Kommiersant". Przyczyny śmierci są róźne - jeden zmarł z powodu ataku padaczki, drugi - najprawdopodobniej przez alkohol. Kolejny z żołnierzy popełnił samobójstwo.