Marianna Schreiber regularnie porusza rozmaite tematy społeczne. Tym razem żona ministra Prawa i Sprawiedliwości postanowiła nawiązać do koni, które są wykorzystywane do wwożenia turystów na Morskie Oko. Zamieściła mocny wpis.
Leśniczy Grzegorz Bryniarski na brzegu topniejącego lawiniska nad Morskim Okiem w Tatrach znalazł monety, w tym jedną z 1949 roku. Przy okazji tego znaleziska leśniczy zwrócił się z ważnym apelem do turystów.
Tajemnicze namioty pojawiły się w okolicach Morskiego Oka, a także Leśnej Polany. W związku z tym władze Tatrzańskiego Parku Narodowego zwróciły się z apelem do wszystkich turystów. Wyraźnie podkreślono, że do tych obiektów nie należy się zbliżać.
W trakcie wędrówek po Tatrach można przeżyć niezapomniane przygody. Jak się okazuje coraz częściej można spotkać na szlakach niedźwiedzia. Przekonał się o tym turysta, który wybrał się nad Morskie Oko. Mężczyzna od razu sięgnął po telefon.
W trakcie wędrówek w Tatrach można spotkać największego drapieżnika europejskiego, jakim jest niedźwiedź brunatny. Przekonała się o tym turystka, która wracała szlakiem z Morskiego Oka. Kobieta natychmiast chwyciła za telefon.
Polscy turyści nieustannie czymś zaskakują. Niestety, zazwyczaj nie są to pozytywne niespodzianki. Tym razem pewna para rozbiła namiot nad samym Morskim Okiem. Świadkowie wezwali na miejsce przedstawicieli Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Morskie Oko to jedno z najpopularniejszych miejsc w polskich Tatrach. Z wielu względów Tatrzański Park Narodowy nie pozwala biwakować nad malowniczym jeziorem. Okazuje się jednak, że niektórzy nic sobie z obowiązujących zakazów nie robią. W piątkowy poranek 12 sierpnia pierwsi turyści, którzy tu dotarli, zastali na miejscu parę z namiotami.
Inflacja wciąż daje się we znaki Polakom. Ceny skaczą nie tylko w sklepach. Sporo podrożały przejazdy wozami konnymi z Palenicy Białczańskiej nad Morskie Oko. Teraz za taką wycieczkę czteroosobowa rodzina musi zapłacić już niemal 300 zł.
Ceny parkingów w polskich górach mogą zaskoczyć. Od kwietnia Tatrzański Park Narodowy zmienił ceny parkingów na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie. W szczycie sezonu i w weekendy jest najdrożej. Należy także pamiętać, że bilet można zakupić tylko za pośrednictwem strony internetowej.
Mimo ostrzeżeń o bardzo trudnych warunkach do uprawiania turystyki w Tatrach Polacy tłumnie wyruszyli w góry. Nie boją się też niebezpiecznych odcinków. Kamera TOPR uchwyciła tłumy ludzi na zamarzniętym Morskim Oku.
To już norma, że grupka ludzi stąpa po bardzo kruchym lodzie na Morskim Oku. Na nic zdają się ostrzeżenia ratowników i strażników tatrzańskiego parku.
W poniedziałek na drodze do Morskiego Oka rozegrały się dramatyczne sceny. Spłoszone konie bez woźnicy zaczęły nagle gnać trasą w dół. Media społecznościowe obiegło mrożące krew w żyłach nagranie.
Tatrzański Park Narodowy opowiedział o dalszym losie bobra, który zamieszkał w lasach obok Morskiego Oka. Turyści martwili się, że może nie przeżyć srogiej zimy, ale zwierzę ma się dobrze i buduje tamę na jednym z górskich jezior.
Mimo licznych apeli ze strony Tatrzańskiego Parku Narodowego, by nie wchodzić na taflę tatrzańskich stawów, pojawiły się osoby, które zlekceważyły ostrzeżenia.
Tomek boryka się z niepełnosprawnością. Jakiś czas temu wpadł na pomysł, by o własnych siłach dotrzeć na Morskie Oko. Wyprawa 28-latka może być dla wielu inspiracją. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Od lat toczą się spory na temat koni, które ciągną turystów do Morskiego Oka. Ostatnio doszło do kolejnej przykrej sytuacji z udziałem tych zwierząt. W sprawie interweniowała Fundacja Viva! zajmująca się ochroną praw zwierząt. Jej przedstawiciele musieli zawiadomić Tatrzański Park Narodowy oraz prokuraturę.
Chwile grozy przeżyli turyści idący do Morskiego Oka. Wszystko przez jelenia, który niespodziewanie zaatakował dziecko. Do sieci trafiło nagranie.
W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające skandaliczne zachowanie osób idących na Morskie Oko. Turyści podczas chwili odpoczynku drażnili jelenia, który się do nich zbliżył.