Wiaczesław już jakiś czas temu uciekł z Rosji, aby móc otwarcie mówić o tym, co dzieje się w jego kraju. Youtuber, który zamieszkał w naszym kraju dzieli się też swoimi przemyśleniami na temat polskiego społeczeństwa i zasad, jakie u nas panują. W ostatnim nagraniu Wiaczesław opowiada o listach autorstwa rosyjskich żołnierzy walczących na froncie.
Rosjanie na swoim koncie pt. "kradzieże w Ukrainie" mają już m.in. pralki czy dziecięcy pociąg. Teraz przyszła pora na...szopa. Jak donoszą ukraińskie media, powołując się na rosyjską blogerkę, wojskowi Putina mieli ukraść zwierzaka z chersońskiego zoo. Nie trzeba było długo czekać na to, by w internecie pojawiła się fala memów na ten temat.
Rosyjscy żołnierze próbują za wszelką cenę uniknąć pojmania przez Siły Zbrojne Ukrainy. Stosują w tym celu rozmaite wybiegi. Media społecznościowe obiegło nagranie ukazujące rosyjskich wojskowych w cywilnych ubraniach. Widoczni na filmie żołnierze armii Władimira Putina zostali wzięci do niewoli przez Ukraińców. Mieli wcześniej próbować terroryzować miejscową ludność.
Mieszkańcy Chersonia już drugi dzień świętują wyzwolenie miasta spod rosyjskiej okupacji. Na jednym z nagrań widać, jak ciepło powitali dziennikarza brytyjskiej "Sky News", który przyjechał do miasta razem z ukraińskimi żołnierzami.
Na wyzwolonych przez Ukraińców terenach obwodu chersońskiego, zaczęto odnajdywać ciała cywilów, którzy zostali zabici podczas rosyjskiej okupacji. Zostały one wysłane do ekspertyzy, ale już teraz wiele wskazuje na to, że są to kolejne dowody rosyjskich zbrodni w Ukrainie.
Rosyjski propagandysta wojenny Władłen Tatarski uważa, że Ukraińcy mogą forsować Dniepr, a w konsekwencji przesunąć się jeszcze bardziej na południe i dotrzeć do Krymu. Mówi też o nieprzygotowaniu Rosjan na takie ataki.
Rosyjski żołnierz, który musiał opuszczać Chersoń, mówi o porażce swoich wojsk i ostrzega przed dalszą skuteczną kontrofensywą. - Ten, kto uważa, że wszystko będzie dobrze, niech się p***li! - mówi załamany Rosjanin. Żołnierz ujawnił również, w jaki sposób kazano się ewakuować jednemu z oddziałów.
Niektórzy rosyjscy żołnierze pozostają w Chersoniu - podaje Centrum Narodowego Sprzeciwu Ukrainy. Rosjanie przebierają się za cywilów, wyrzucając mundury i kamizelki kuloodporne do śmietników, a w blokach mieszkalnych chowają broń.
Nie milkną echa decyzji rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu o wycofaniu wojsk spod Chersonia. Głos w sprawie postanowił zabrać jeden z prezenterów telewizyjnych. Andriej Norkin w bardzo niecodziennym wystąpieniu stwierdził, że woli nie oceniać pozytywnie ani negatywnie posunięcia Kremla. – Gdybym to zrobił, mógłbym trafić do więzienia – podkreślił.
Okupanci wstrzymali tzw. ewakuację mieszkańców Chersonia z powodu braku chętnych - podaje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Po decyzji o wycofaniu rosyjskich wojsk, w mieście nie obowiązują już rosyjskie pensje i świadczenia socjalne.
Minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu zdecydował o odwrocie. W środę 9 listopada wydał rozkaz, aby żołnierze stacjonujący pod Chersoniem wycofali się na lewy brzeg Dniepru. Ma ułatwić to armii Władimira Putina obronę części zajętych wcześniej terytoriów. – Życie i zdrowie rosyjskich żołnierzy jest zawsze priorytetem – zaznaczył szef rosyjskiego MON.
Separatysta i deputowany Dumy Państwowej Rosji Aleksandr Borodaj cudem nie wysadził się na minie w okupowanym obwodzie chersońskim. Propagandyści oskarżają o jej użycie ukraińskie siły, choć polityk przebywał w regionie kontrolowanym przez Rosję.
Władze USA i NATO uważają, że Ukraina może rozpocząć negocjacje z Rosją po tym, jak obrońcy tego kraju uwolnią okupowany przez wojska rosyjskie Chersoń - podaje "La Repubblica". Wcześniej Rosja zaczęła ewakuację ludności cywilnej i okupacyjnych władz z tymczasowo zajętych ukraińskich regionów.
Rosja zamienia region Chersonia w strefę bez cywilizacji, bez elementarnych rzeczy, które są dostępne w większości krajów świata. Ukraińcy robią wszystko, aby odbić ten teren. Sytuacja jest na tyle gorąca, że jeden z ludzi Putina widocznie zamierza uciec z Chersonia. Zdradziła go jedna fotografia.
Ukraińskie media piszą o serii wybuchów w okupowanej przez Rosję Nowej Kachowce w obwodzie chersońskim. Z licznych nagrań wynika, że pociski trafiły w przedsiębiorstwo przemysłu elektrotechnicznego, gdzie Rosjanie gromadzili swoje siły. Nie ma informacji o ofiarach.
W okupowanym Chersoniu nie ma łączności. Pod pozorem prac konserwacyjnych Rosjanie demontują infrastrukturę. Oprócz tego w sklepach zaczyna brakować coraz więcej produktów, a półki świecą pustkami. Dowód? Zdjęcia, które właśnie trafiły do sieci.
"Wiceszef obwodu chersońskiego" kolaborant Kirił Stremousow nagrał filmik, w którym czyta wiersz "o wielkiej Rosji". Wymienia europejskie i światowe miasta, nazywając je "rosyjską ziemią" i zapewnia, że "wszyscy na świecie lubią Rosjan".
Rosja nadal prowadzi masowe przymusowe deportacje Ukraińców, które zapewne są równoznaczne z celowymi czystkami etnicznymi - ocenia amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW). Pod przykrywką ewakuacji tysiące dzieci trafiło do Rosji, a na okupowane tereny przyjeżdżają etniczni Rosjanie.