Zmobilizowani rosyjscy żołnierze skarżą się, że nie dostali podstawowego wyposażenia. W przechwyconej rozmowie mówią, że musieli go kupować samodzielnie. "Zaopatrzyliśmy w podstawowy sprzęt, czyli będziemy umierać za kraj na własny koszt?" - pyta oburzony Rosjanin.
Media społecznościowe obiegło niepokojące nagranie z okupowanego przez Rosję obszaru w obwodzie chersońskim. Na filmie z drona widać tajemnicze kontenery zakopywane w ziemi przez rosyjskich żołnierzy. Wśród komentatorów pojawiły się głosy, że mogą to być miny przeciwczołgowe lub inne, niezidentyfikowane ładunki wybuchowe.
Bojownik z tzw. wojska DRL jest przekonany, że Rosjanie nie będą walczyć z Ukraińcami w przypadku bezpośrednich starć na okupowanych terenach. "Uciekają szybciej od wszystkich, a nas rzucają jak mięso" - skarży się Rosjanin w przechwyconej rozmowie.
Żołnierz tzw. DRL opowiedział żonie o kontrofensywie Ukraińców w obwodzie chersońskim i nazywa sytuację "przełomem". Jak przyznaje, nie liczył na tak szybkie działania ukraińskich wojsk. Z kolei Rosjanie nie mogą zrezygnować z walk, ponieważ kierownictwo im na to nie pozwala.
Rosyjscy żołnierze okradli winiarnię w obwodzie chersońskim. Na filmiku, który nagrali sami, dziwią się dużej liczbie butelek z drogim winem. "Tak żyją separatyści w Chersoniu" - chwalą się dumni z siebie Rosjanie.
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) informuje, że Rosjanie przebywający na Półwyspie Krymskim zaczynają szukać możliwości ucieczki. Z ustaleń strony ukraińskiej ma wynikać, iż niektórzy wyżsi rangą dowódcy oraz pracownicy rosyjskiego FSB próbują już sprzedawać domy oraz wywozić z półwyspu swoich najbliższych.
Ukraiński bloger trolluje okupantów, a krótkie nagranie niesie się po sieci. - Zamawialiście materiał na białe flagi? - zapytał policjanta "Anton UA". Zażartował w ten sposób z Rosjan, którzy czasowo zajmują obwód chersoński w Ukrainie. Influencer zadzwonił do funkcjonariuszy w okupowanej Nowej Kachowce i zarejestrował całą rozmowę. - Przypomniał im, że zbliża się do nich ukraińska armia - komentuje "Biełsat" na Facebooku pod udostępnionym materiałem.
Funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa zastrzelili w okupowanym Chersoniu żołnierzy, którzy pili alkohol w lokalnej knajpie. Nie podobało im się to, że robili to w mundurach. Z danych śledztwa wynika, że to niejedyny przypadek kiedy doszło do strzelaniny pomiędzy rosyjskimi żołnierzami a FSBowcami.
Rosyjscy okupanci robią wszystko, by przekupić mieszkańców Chersonia na południu Ukrainy. Najeźdźcy chcą zgarnąć jak najwięcej głosów we wrześniowym pseudoreferendum w tym mieście. Do czego się posuwają? Jak podaje Zgrupowanie Operacyjne Wojsk "Kachowka" na Facebooku, cywilom oferowana jest "pomoc finansowa" w zamian za zrzeczenie się ukraińskiego paszportu.
Samozwańczy mer Chersonia Kirił Stremousow nagrał filmik, w którym mówi, że to miasto "jest z Rosją na zawsze". Sam jednak robił to z luksusowego hotelu w rosyjskim Woroneżu, do którego uciekł najprawdopodobniej w obawie przed ukraińskimi atakami.
11 żołnierzy armii Putina trafiło do ukraińskiej niewoli w obwodzie chersońskim, który obecnie wyzwalany jest z rosyjskiej okupacji - przekazała 36. oddzielna brygada morska Ukrainy. "Wszyscy jeńcy mają dużo szczęścia - bo trafili do cywilizowanego, demokratycznego kraju" - piszą Ukraińcy.
Rosyjscy żołnierze wszystkimi możliwymi sposobami starają się uciec z okupowanego przez siebie obwodu chersońskiego. Wojskowi mają przebierać się w cywilne ubrania, aby za wszelką cenę wyrwać się z linii frontu. Oficer ukraińskiej Obrony Terytorialnej Serhii Klan relacjonuje, że do uciekinierów strzelają żołnierze stacjonujący na tyłach. – W rosyjskiej armii wszystko funkcjonuje jak w komunizmie – ocenia wojskowy.
Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły serię ataków na rosyjskie magazyny amunicji w obwodzie chersońskim. W związku z tym, Rosjanie obrali nową taktykę. Od niedawna armia Władimira Putina maskuje ładunki wojskowe jako pomoc humanitarną – poinformował ukraiński wywiad.
Ukraińska artyleria uszkodziła Most Antonowski w okupowanym przez Rosjan Chersoniu. Jak donosi brytyjski wywiad, kontrola nad przeprawami przez Dniepr będzie decydującym czynnikiem dla wyniku bitwy toczącej się w obwodzie chersońskim.
Rosyjski jeniec opowiedział, jak wyglądała sytuacja na lotnisku w Czornobajiwce, gdzie Siły Zbrojne Ukrainy ponad 20 razy przeprowadziły ataki. Jak mówi Rosjanin, ciała wywożono stąd ciężarówkami, a po kilku godzinach... żołnierze znów tam wracali.
W ostatnich dniach Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły szereg udanych uderzeń na punkty dowodzenia i magazyny rosyjskich wojsk. Nieoficjalnie poinformowano, że w czasie jednego z ataków zginął kolejny rosyjski oficer. Był "komendantem policji" na okupowanych terenach.
Kolejna przechwycona rozmowa Rosjan dotyczyła ataków ukraińskiego wojska na punkty dowodzenie i magazyny amunicji. Anonimowy rosyjski żołnierz twierdzi, że wcześniej uprzedzał dowództwo o możliwych zagrożeniach. – Powiedziałem tym kretynom, żeby tak nie kopali, to pier*****a bzdura – mówił wściekły.
Grabieże, anarchia i bezprawie – tak wygląda "russkij mir" w obwodzie chersońskim - donosi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. W przechwyconej rozmowie żołnierz opowiada, jak funkcjonariusze FSB ścigają się nawet o skradziony samochód.