To była scena jak z filmu. Po wyścigach samochodowych Roman Z. ledwo stanął na podium, a policja zakuła go w kajdanki. Bynajmniej nie za ściganie się szybkimi samochodami.
Komenda Powiatowa Policji w Gostyniu poinformowała o podstępnej kradzieży 10 tys. złotych. Złodzieje zrobili to przez portal ogłoszeniowy. Ofiarą oszustwa padła kobieta, która chciała tam sprzedać kilka ubrań. Nie spodziewała się, że zamiast zniknięcia niepotrzebnych rzeczy z szafy, to na jej koncie pojawią się pustki. Służby ostrzegają.
Pan Radosław i pani Aleksandra z Bielska-Białej przeżyli horror z nieuczciwym mężczyzną, który wynajmował od nich mieszkanie. - Powiedział, że miał 16 stopni w mieszkaniu, przez to zachorował i miał operację serca, za którą my musimy mu zapłacić - opowiadają. Ich koszmar opisali dziennikarze TVN Uwagi.
Oszust nie miał skrupułów, aby okłamać, a następnie okraść mieszkankę Bydgoszczy. Mężczyzna podszył się pod pracownika szpitala, aby 78-latka przekazała mu oszczędności swojego życia. Złodzieja szuka teraz policja.
Amerykanie nie mogą uwierzyć w historię Antione'a Tucksona. 38-latkowi aż przez 15 lat udało się bezkarnie podszywać pod policjanta. Mężczyzna wpadł dopiero teraz podczas "interwencji" w restauracji.
Na portalach randkowych nie brakuje oszustów, którzy podszywają się pod inne osoby. Jeden z użytkowników Tindera zamieścił na swoim profilu zdjęcia Tomasza Kammela. Dziennikarz postanowił zareagować.
Michał z trójmiejskich dworców znalazł łatwy i sprytny sposób na zarobek - oszustwo. Ofiary zorientowały się o tym po czasie i chcą postawić oszusta przed obliczem sprawiedliwości.
Senior myślał, że pomaga policji w akcji przeciwko oszustom. Mężczyzna ufnie wykonywał polecania. Okazało się, że cała akcja byłą mistyfikacją, a nieszczęsny mieszkaniec Podlasia stracił 200 tys. zł z konta.
Mieszkanka powiatu zamojskiego straciła ogromne pieniądze. Oszust, przedstawiający się za amerykańskiego żołnierza, wykorzystał dobroć i łatwowierność 38-latki. Policja apeluje o zdrowy rozsądek.
Policjanci z Piaseczna opublikowali nagranie rozmowy z oszustem. Mężczyzna, który podszywał się pod pracownika banku, próbował oszukać 26-letnią kobietę.
Starsza kobieta z woj. lubelskiego uwierzyła w historię o wypadku, jaki miał spowodować jej syn. Oszustom udało się zbałamucić ją na 40 tys. złotych, które oddała im w pudełku. Mężczyźnie, który odbierał pakunek dała jeszcze 200 zł "za fatygę".
Pomysłowość oszustów nie zna granic. Nie ma tygodnia, w którym nie pisalibyśmy o ich coraz bardziej wymyślnych przestępczych metodach. Teraz podają się za policjantów. I próbują oszukać nawet polityków.
18-latek i jego wspólnik oszukali ponad 350 osób z całej Polski dzięki zamieszczonemu w sieci ogłoszeniu w sprawie pracy. Wyłudzili w ten sposób dane osobowe od ludzi zainteresowanych ofertą, na które później kupowali drogi sprzęt elektroniczny na raty. Sprawcy są już w rękach policji.
Do sądu w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie) wpłynął akt oskarżenia przeciwko 30-letniemu mężczyźnie. Miał dopuścić się on oszukania minimum 107 osób. Pokrzywdzeni wierzyli, że wynajmują apartament nad morzem, którego oferujący nawet nie posiadał.
To może spotkać każdego. Mężczyzna, który podczas rozmowy telefonicznej przedstawił się jako pracownik banku, zażądał przekazania kodów Blik, a następnie polecił m.in. wpłacić pieniądze na podane przez siebie konta bankowe. 27-latka z Łukowa straciła w sumie 70 tys. zł.
Pewien mężczyzna odkrył sposób nie tylko na jedzenie za darmo, ale i na zarobienie na tym! Jednak szybko tego pożałował.
Krzysztof M. mieszkający w Wielkiej Brytanii znalazł sposób na łatwy zarobek. Udawał, że choruje na białaczkę i by zebrać więcej datków wykorzystał dziecko, które faktycznie zmaga się z ciężką chorobą.
Mężczyzna w woj. śląskim proponował mieszkańcom "domową kiełbasę", ale prosił o zaliczkę, aby "móc dostarczyć wyroby". Później znikał, a oszukani mieszkańcy nie otrzymywali zamówionego mięsa. Sprawcę zatrzymała policja.