Sezon wakacyjny trwa w najlepsze. W sieci możemy znaleźć kolejne "paragony grozy" znad Bałtyku. Oto jeden z nich z baru w Chałupach. Pięcioosobowa rodzina zamówiła na obiad smażoną rybę. Ile wyniósł rachunek? Autor wpisu przyznaje, że był zdziwiony końcową kwotą.
Jak drogo jest na wakacjach nad Morzem Bałtyckim? Może być naprawdę bardzo kosztownie! Niekiedy drożej, niż mówią o tym politycy opozycji. Okazuje się, że dla czteroosobowej rodziny nawet 7 tysięcy złotych może być kwotą niewystarczającą na tygodniowy wypoczynek!
Pokazała "paragon grozy" i jeszcze się z tego cieszy. Niecodzienną reakcję klientki jednej z gdańskich piekarni opisuje "Fakt". Kobieta kupiła jagodzianki po 15 złotych i zarzeka się, że już nigdy nie kupi tańszych za 3 złote w supermarkecie. Powód może zaskoczyć.
Śmiało można stwierdzić, że "paragony grozy" to nieodłączny element tegorocznych wakacji. Pisaliśmy już o kuriozalnych cenach lodów, gofrów, zapiekanek czy ryby z frytkami. Teraz przyszedł czas, aby zapoznać się z cenami jakie panują w Chorwacji. Jest drożej niż u nas?
Szokujące kwoty za piwo czy schabowego w nadmorskim kurorcie mogą bulwersować, ale tylko do czasu gdy przyjrzymy się cenom jakie w tegorocznym sezonie panują w miejscach religijnego kultu. Paragony grozy z Lichenia, Łagiewnik czy prosto z Jasnej Góry ujawnili dziennikarze "Faktu".
Jeden z czytelników o2.pl przekonał się na własnej skórze, czym są "paragony grozy". Zakupił niecałe 300 g popularnych krówek mlecznych i... mocno się zdziwił. Cena za kilogram jest wyjątkowo wysoka.
Popularny tiktoker i prawnik Marcin Kruszewski, który prowadzi profil Prawo Marcina, odwiedził jedną z najbardziej znanych toalet w Zakopanem. Internauci ochrzcili ją mianem najdroższego szaletu w Polsce. Co się zmieniło?
Ryby, zupa rybna, frytki, burgery — ile trzeba za nie zapłacić na Półwyspie Helskim? Sprawdził to popularny vloger kulinarny ''Maciej Je'', obserwowany przez ponad 300 tys. osób. Jak przypadły mu do gustu nadmorskie smaki i ceny w popularnym kurorcie?
Wakacje nad polskim morzem są coraz droższe i coraz mniej przystępne dla zwykłych obywateli. W mediach codziennie pojawiają się zdjęcia "paragonów grozy", które są dowodami na wyższe ceny. Jedna z użytkowniczek Twittera pokazała, ile zapłaciła za dwie zapiekanki i napoje. Cena może mocno zaskoczyć.
Niemcy i Czesi coraz częściej rezygnują z wypoczynku w Chorwacji. Powodem jest znaczny wzrost cen hoteli, wycieczek, a nawet podstawowych produktów spożywczych. Także polscy turyści coraz częściej narzekają na zwiększone koszty wakacji.
Wakacje w Polsce to dziś ekskluzywny produkt. Wysokie ceny posiłków i noclegów wpływają na mniejsze zainteresowanie klienteli. Mimo że restauratorzy widzą słabszy ruch w lokalach, nie są w stanie obniżyć cen. Nic dziwnego, że wiele osób zamiast knajpek wybiera markety. O problemach odpowiedzieli nadmorscy właściciele firm i sami wczasowicze.
Para emerytów z woj. kujawsko-pomorskiego wybrała się do restauracji. Zamówili popularne, swojskie dania - schabowy, żurek. Porcja mięsa była ogromna, ale spalona. Po zobaczeniu rachunku goście niemal spadli z krzeseł!
Sezon urlopowy rozpoczęty i jak co roku polscy turyści zaczęli wyjeżdżać w różnych kierunkach. Niektórzy są w tym czasie poza granicami kraju, gdzie także mogą zostać zaskoczeni wysokimi cenami. Jeden z naszych czytelników pokazał paragon za obiad złożony z gulaszu i kotleta schabowego. Cena za może zdziwić wiele osób.
Sezon urlopowy rozpoczęty. Jak co roku część polskich turystów wybierze się nad Morze Bałtyckie. Ile pieniędzy w tym roku trzeba przeznaczyć na posiłki w restauracjach? Jedno jest pewne, tanio nie jest. Nasz czytelnik pokazał paragon z Krynicy Morskiej. Zamówił smażoną flądrę. Cena za kilogram może budzić zdziwienie.
Sezon wakacyjny dopiero się zaczyna, a nasi czytelnicy już wysyłają nam pierwsze paragony grozy znad Morza Bałtyckiego. Drożyzna w nadmorskich lokalach aż razi w oczy. Pan Kacper pokazał, ile zapłacił za trzy zestawy obiadowe ze smażonym dorszem, w barze niedaleko Mielna.
Nad morzem można usłyszeć, że rybka ze smażalni oznacza niemały wydatek. Tymczasem warto zwrócić uwagę na to, że za rybę sporo zapłacić trzeba nie tylko przy okazji wizyty nad Bałtykiem. Również i na Mazurach zdecydowanie nie jest tanio.
Sezon wakacyjny jeszcze na dobrze się nie zaczął, a ceny nad polskim morzem już nas zaskakują. Czytelnik o2.pl, pan Mateusz przysłał nam zdjęcie z kawiarni w Krynicy Morskiej. Przyspieszone bicie serca może spowodować cena zwykłej czarnej kawy, a także kawy rozpuszczalnej.
Nie miała pomysłu na obiad, w związku z czym udała się do osiedlowego "kebaba". Czytelniczka "Faktu" zamówiła posiłki dla trzyosobowej rodziny, a kwota, która pojawiła się na rachunku, była dla niej potężnym szokiem.