Nie jest tajemnicą, że rosyjscy żołnierze często wysyłani są na wojnę bez odpowiedniego przeszkolenia i ekwipunku. W związku z tym armia ponosi ciężkie straty, co powoduje wśród rosyjskich żołnierzy coraz częstsze dezercje. W związku z brakami na wojnie, Władimir Putin ogłasza nabór do wojska.
Rosjanie mają coraz większą przewagę, a sytuacja ukraińskich obrońców Awdijiwki jest bardzo trudna. Armia Władimira Putina nie daje za wygraną i mobilizuje kolejnych żołnierzy, aby walczyli w tym regionie Ukrainy.
Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, udostępnił w mediach społecznościowych nagranie, w którym słyszymy jak żona zmarłego rosyjskiego żołnierza żali się na dowództwo. Zaproponowano jej, aby przyjechała na Ukrainę odkopać zwłoki zmarłego męża.
Dmitrij Kriwenko, rosyjski jeniec z obwodu murmańskiego, po ucieczce przed rosyjskimi przywódcami na wojnie, dobrowolnie poddał się ukraińskim żołnierzom. Jak przyznaje na wideo, "tutaj jest bezpieczny jak w kieszeni Boga".
Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, udostępnił w mediach społecznościowych nagranie, w którym widzimy jak rosyjski żołnierz opowiada o koordynacji bojowej Rosjan. Mężczyzna kpi z tego, że armia Władimira Putina potrafiła ostrzelać... własne wojsko.
Około 40 tys. rosyjskich żołnierzy uczestniczy w natarciach na Awdijiwkę w obwodzie donieckim. Ich straty są ogromne, bowiem na pierwszą linię frontu Rosjanie rzucają żołnierzy bez odpowiedniego przeszkolenia oraz sprzętu. Podobny manewr Rosjanie zastosowali w Bachmucie.
Jak informuje ukraiński dziennikarz Wiktor Kowalenko, rosyjska obrona powietrzna przez pomyłkę zestrzeliła własny helikopter Mi-8, zabijając całą trzyosobową załogę na pokładzie. Podobna historia wydarzyła się już kilka tygodni wcześniej.
Jak podkreśla ukraiński generał Mykoła Małomuż, Rosjanie po niepowodzeniach dzielą się na małe grupy w kierunku Awdijki i starają się przemieszczać sektorami, aby dokładniej okrążyć wieś. Rosjanie nie mają jednak środków na ofensywę na dużą skalę, więc wszelkie twierdzenia propagandowe na ten temat są fałszywe.
Jak podaje portal "Ukraińska Prawda", Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły imponującą liczbę najeźdźców i sprzętu wroga w ciągu jednego dnia. Armia Władimira Putina w czwartek (19 października) straciła blisko 1400 żołnierzy. Największe straty Rosjanie ponieśli w kierunku Awdijowa, w którym toczą się twarde walki.
W obwodzie zaporoskim armia Ukrainy wyeliminowała znanego rosyjskiego bojownika "Babaya", czyli Oleksandra Mozhaewa. Wojna w Ukrainie, którą wywołał Władimir Putin, trwa już ponad 600 dni.
Nie jest tajemnicą, że rosyjscy żołnierze często wysyłani są na wojnę bez odpowiedniego przeszkolenia i ekwipunku. W najnowszym filmie, który pokazał się na platformie X, kobiety zaapelowały do najwyższych władz w Rosji o pomoc dla swoich mężczyzn.
Ukraińcy przechwycili nagrania z telefonu jednego z rosyjskich żołnierzy. Należy on do formacji "Redut", która jest prywatną firmą wojskową. Filmy pomogły ustalić personalia poszczególnych mężczyzn, którzy terroryzowali ukraińskie wioski.
W rosyjskim ataku na wieś Bohatyr w obwodzie donieckim zginął 11-letni chłopiec, a jego matka i 6-letni brat zostali ranni. Nastolatek zginął po ataku w swoje urodziny. Uszkodzonych zostało łącznie 20 domów prywatnych, kościół, szkoła, samochody cywilne i sieć energetyczna.
Na początku października wieś Hroza w obwodzie charkowskim została zaatakowana. Rosyjski pocisk uderzył w pobliżu kawiarni, w której trwała stypa. Zginęły 53 osoby, a odpowiedzialni za atak są dwaj mężczyźni, którzy przeszli na stronę Rosjan podczas okupacji obwodu charkowskiego. Właśnie ustalono ich tożsamość.
Rosyjski żołnierz z Kałmucji, który skarżył się na warunki swojej służby, poinformował, że dowództwo rozwiązało problemy i teraz "wszystko jest z nim w porządku". Problem w tym, że następnego na jego stronie pojawił się film przedstawiający następstwa... pobicia.
W najnowszym filmie, który pokazał się na platformie X, Rosjanie nie mogą ewakuować rannych i odczuwają dotkliwy brak zapasów i amunicji. Apelują do najwyższych władz o pomoc.
Paweł Gubariew to jeden z samozwańczych przywódców nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej. Niedawno otwarcie opowiedział, co czeka obywateli Ukrainy. Jego słowa są szokujące.
W armii rosyjskiej, która walczy w Ukrainie, występuje duża rotacja personelu. Tak wynika z sobotniego raportu wywiadu brytyjskiego. Patrząc na 247. pułk widzimy skrajne wyczerpanie i wysoki wskaźnik rotacji w rosyjskich siłach zbrojnych.