20-letni żołnierz rosyjskiego wojska znaleziony martwy w lesie w obwodzie briańskim w Rosji. Obok jego ciała znajdował się karabin i list pożegnalny. Dwa tygodnie wcześniej samowolnie opuścił jednostkę wojskową i był poszukiwany.
Ukraińscy żołnierze zlikwidowali cały batalion rosyjskich najeźdźców w okolicach wsi Piatychatki w obwodzie zaporoskim. Rosjanie zostali otoczeni. Zginął m.in. zastępca dowódcy - Aiwengo Techow, a ukraińskie siły poinformowały o wyzwoleniu tej miejscowości.
Siły operacji specjalnych, we współpracy z pododdziałem Sił Obronnych, schwytały trzech rosyjskich okupantów w obwodzie donieckim. Okazało się, że jeden z nich został zwerbowany przez rosyjskie ministerstwo obrony z więzienia. Ma za sobą sześć wyroków skazujących.
Za wybuchem na Kachowskiej Elektrowni Wodnej w obwodzie chersońskim stoją żołnierze 205. Oddzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych Rosji. O tym napisali sami wojskowi. Mówią, że w ten sposób próbowali powstrzymać kontrofensywę Ukraińców. O zaminowaniu tamy mówili jeszcze w październiku zeszłego roku.
Likwidacja rosyjskiego generała dywizji Siergieja Goriaczowa, którą potwierdzono we wtorek, wskazuje na prawdopodobne przerzuty wojsk rosyjskich - pisze Instytut Badań nad Wojną (ISW). Pokazuje też strach dowódców "przed precyzyjnymi uderzeniami z Ukrainy".
W odróżnieniu od Rosjan, którzy wkroczyli na teren obcego państwa i zabijają żołnierzy, cywili i zwierzęta, Ukraińcy nie stracili ludzkich cech. Choć ich stosunek do Rosjan ma prawo być negatywny, bez żadnych wahań postanowili pomóc rannemu żołnierzowi armii Putina.
Nieznani hakerzy zakłócili program w radiu w obwodzie krasnodarskim w Rosji. Na antenie zaczął wybrzmiewać komunikat opozycyjnego wobec reżimu Putina legionu "Wolność Rosji". Zapewniono w nim, że bojownicy "walczą z przestępcami wojskowymi" i proszą cywili o współpracę.
Władze miasta Tiumeń postanowili wesprzeć bliskich zmarłych na wojnie w Ukrainie rosyjskich żołnierzy. Przekazali rodzinom... bilety do cyrku, jednak to niezbyt się im podobało. Okazuje się, że nawet te dziwne "zasiłki" były tylko dla wybranych.
Ukraińskie siły ogłosiły kolejny sukces – tym razem żołnierzom udało się zlikwidować znanego rosyjskiego neonazistę. Był to Andrei Keller. Po sieci krążą zdjęcia, na których pozuje w otoczeniu hitlerowskich symboli.
Powódź spowodowana eksplozją zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej zniszczyła wiele fortyfikacji pierwszej linii obrony Rosjan na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim - pisze Instytut Badań nad Wojną (ISW). Rosjanie liczyli, że wysadzenie tamy powstrzyma ukraińską kontrofensywę.
Rosyjscy żołnierze obawiają się kontrofensywy ukraińskich sił i często po prostu uciekają z wojska - donosi ukraiński wywiad. W przechwyconej rozmowie Rosjanin opowiada, że obecnie większość jednostek składa się tylko ze zmobilizowanych, a nie żołnierzy kontraktowych.
Bojownicy tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, którzy brali udział w wojnie, nie otrzymali żadnych pieniędzy. Ranni żołnierze nie mogą kupić leków, a bliscy zmarłych od ponad 1,5 roku walczą o zasiłki. Teraz zwracają się do Władimira Putina i myślą, że im pomoże.
Przez jakiś czas wystarczyło dosłownie wejść na stronę rosyjskiego Ministerstwa Obrony, aby mieć dostęp do tajnego raportu. Można było w nim przeczytać o tym, że wielu Rosjan nie zamierza iść na wojnę, a rządzący planują na nich obławy. O sprawie donosi Deutsche Welle.
Rosyjska propaganda pochwaliła się przekazaniem wdowom po zmarłych żołnierzach nowych samochodów. Jedna z kobiet otwarcie przyznała, że jest zadowolona z takiego prezentu, którego nie otrzymałaby gdyby reżim nie wysłał jej męża na bezsensownie rozpętaną wojnę.
W Rosji powstają wielkie kompleksy do sortowania i przechowywania zwłok najeźdźców zlikwidowanych w wojnie z Ukrainą - podaje ukraiński wywiad. Powierzchnia każdego takiego obiektu to co najmniej 4 tys. mkw., są tam m.in. duże chłodnie oraz magazyny z trumnami.
Rosyjskie firmy ochroniarskie wysyłają na wojnę swoich pracowników - pisze "The Wall Street Journal". Są to przedsiębiorstwa podlegające największym rosyjskim korporacjom państwowym. Największy udział w tym ma koncern gazowy Gazprom.
Bojownicy Ramzana Kadyrowa zaatakowali swojego - rosyjskiego żołnierza, za to, że rzekomo "miał pretensje do sposobu ich walki". Kadyrowcy przestrzelili mu nogę, po czym brutalnie pobili i złamali drugą nogę. Rosjanie zrzucają się teraz na leczenie kompana.
Siedmiu żołnierzy armii rosyjskiej opuściło bez zezwolenia jednostkę wojskową i uciekło w stronę Rosji - piszą lokalne media. Są to byli więźniowie i mieli przy sobie broń. Później trzech wojskowych udało się zatrzymać, a jednego zastrzelili sami dezerterzy.