39-letnia mieszkanka gminy Tarnówka wybrała się na grzyby do pobliskiego lasu. Gdy chciała wracać do domu, doznała urazu nogi i zabłądziła, przez co spędziła noc w lesie. Jakby tego było mało, jej telefon tracił zasięg.
W zachodniopomorskich lasach prawdziwy wysyp grzybów. Autorka bloga "Leśne wojaże" pokazała, ile grzybów zebrała w okolicach jeziora Hajka. Pani Ewa zdradza także, gdzie najlepiej szukać wyjątkowych okazów.
Te informacje zaciekawią każdego miłośnika grzybów. Pan Damian Piotrowski pochodzi z Kołobrzegu, ale od 10 lat mieszka w Norwegii. Tam, jako zapalony grzybiarz, każdego roku przynosi do domu przepiękne okazy z lasów. - To jest bez porównania. Lepiej w Norwegii, niż w Polsce - mówi dla o2.pl.
Mimo że dopiero co skończył się lipiec, w polskich lasach można już zaobserwować prawdziwy wysyp grzybów. To wszystko za sprawą obfitych deszczów w ostatnich dniach. Grzybiarze z województwa kujawsko-pomorskiego chwalą się swoimi zdobyczami. Jednak sanepid ostrzega przed zatruciami.
Duże opady, szczególnie na południu kraju sprzyjają grzybobraniu. Jak informują leśnicy, w bieszczadzkich lasach jest ich coraz więcej.
Sezon grzybowy rozpoczął się z przytupem. Wybierając się do lasu, warto pamiętać nie tylko o koszyku, ale także o zasadach bezpieczeństwa. Jak nie zgubić się w leśnych kniejach? Pomogą wam charakterystyczne słupki, które na pewno nie raz widzieliście. Do czego służą?
Niebezpieczny incydent podczas grzybobrania. Starszy mężczyzna podczas zbioru grzybów poślizgnął się na mokrej trawie, przez co upadł i nie mógł samodzielnie wstać. Funkcjonariusze, nawiązując telefoniczny kontakt z 85-latkiem, zlokalizowali jego miejsce. Konieczne było wezwanie na miejsce ratowników medycznych.
Wielu początkujących grzybiarzy nie wie, że w polskich lasach występuje ponad 100 gatunków grzybów chronionych. Ich zerwanie może nas słono kosztować. Poniżej lista grzybów, których nie można zrywać.
O ile w polskich lasach grzybów jest niewiele, w Norwegii wystarczy 30 minut, by nazbierać kilka koszyków wyjątkowych okazów. Jeden z naszych rodaków pokazał nagranie z grzybobrania! "To raj" - komentują z niedowierzaniem internauci.
Grzybobranie w lipcu? — Witamy w Danii — odpowiedziała tiktokerka, rozwiewając wątpliwości zaskoczonych internautów. Mieszkająca w Danii Polka wybrała się do lasu w poszukiwaniu smacznych grzybów. Znalazła wyjątkowo dorodne okazy, którymi pochwaliła się na TikToku.
W temacie grzybów dla miejscowych jest wyrocznią, sam zbiera je odkąd skończył pięć lat. Pan Eugeniusz z pod Gorlic, przed pójściem do lasu zawsze spogląda w niebo. A w rozmowie z lokalnym dziennikiem ujawnia, że wysyp grzybów zależy od faz księżyca.<br>
Kobieta korzystając z uroków burzowej pogody, wybrała się z koszykiem do lasu na poszukiwanie grzybów. Zamiast dorodnych kapeluszy, w trawie czaił się zwinięty w precel dorodny zaskroniec. Z wrażenia sięgnęła po telefon.
Sezon na grzybobranie rozkręca się w najlepsze. Kolejne województwa odnotowują rekordowy wysyp grzybów w swoich lasach, a zapaleni zbieracze coraz chętniej część swoich zbiorów przeznaczają na handel. Okazuje się, że nie wszystkie grzyby jadalne nadają się do sprzedaży, a o ich przydatności do spożycia zadecydować może czasem jeden, drobny błąd.
Dobra wiadomość dla wszystkich grzybiarzy. Po ostatnich opadach deszczu i ciepłych dniach w lasach na Podkarpaciu jest prawdziwy wysyp grzybów. Leśniczy Kazimierz Nóżka radzi, co z nimi zrobić, zanim zabierzemy je do domu.
Kurki to jedne z ulubionych grzybów Polaków. W okresie letnio-jesiennym większości domów stają się one jednym z głównych składników kulinarnych. Dla miłośników tego rodzaju grzybów mamy dobre wieści. Kurki już pojawiły się w polskich lasach. Gdzie ich szukać?
W lasach pojawiły się pierwsze grzyby. Przypominamy zatem, jak zachować się podczas grzybobrania, by uniknąć mandatu. Handlarze grzybów także powinni stosować się do przepisów, w przeciwnym razie może grozić im kara. Nawet do 5 tys. zł.
Warunki pogodowe na Podkarpaciu sprzyjają grzybom. Wyjątkowe okazy w lasach Nadleśnictwa Baligród znalazł znany leśniczy Kazimierz Nóżka. Co ciekawe, drogę do grzybów wskazała mu... salamandra.
Polskie nadleśnictwa lubią chwalić się znaleziskami turystów, którzy odwiedzają ich tereny. Nadleśnictwo Baligród zamieściło zdjęcie dorodnego borowika, którego spostrzegła pani Dorota Nóżka. Fotografia zachwyciła internautów. Trzeba przyznać, że w tym roku sezon na grzyby zaczął się wyjątkowo wcześnie!