Przyjęcie księdza po kolędzie to dla wielu katolików ważne wydarzenie, które wymaga odpowiedniego przygotowania. Jakie kroki warto podjąć, by wizyta przebiegła zgodnie z tradycją i w duchu gościnności? Otwarcie w tym temacie wypowiedział się ksiądz z parafii św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
W niektórych polskich parafiach wizyty duszpasterskie, znane jako kolędy, rozpoczynają się już w listopadzie. O tym, jak należy się do nich przygotować oraz czy trzeba przekazywać koperty z pieniędzmi, opowiada portalowi o2.pl ks. Bogdan Bartołd, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
Część duchownych już rozpoczęła kolędę w swoich parafiach. Coraz więcej kapłanów decyduje się odwiedzić domy tych wiernych, którzy ich do siebie zaproszą. Zaproszenie to nie jedyny wymóg stawiany przez duchownych. W niektórych parafiach księża proszą wiernych o transport.
Proboszcz parafii w Strzelcach Górnych już teraz przygotowując się do kolędy. Niedawno zaapelował o obecność całych rodzin podczas wizyt duszpasterskich. Zasugerował również, aby poinformować go wcześniej o ewentualnym poczęstunku i wyjaśnił, na co zostaną przeznaczone ofiary.
Styczeń to w Kościele czas wizyt duszpasterskich. W Kaliszu podczas kolędy (woj. wielkopolskie) doszło do nietypowej sytuacji. Ksiądz Mateusz został uwięziony w mieszkaniu jednej z parafianek na cztery godziny.
Księża z kolędą po domach wiernych chodzić będą jeszcze do początków lutego, ale już "Fakt" prezentuje stawki z zebranych w tym roku kopert. Chwalą się nimi sami duchowni i niektórzy publikują dane ze zbiórki w ogłoszeniach parafialnych. Czy te kwoty robią wrażenie?
Czy księża boją się wizyt duszpasterskich? Tak uważają rozmówcy Gazety Wyborczej. Według duchownych część stresuje się tak bardzo, że bierze na ten okres zwolnienia lekarskie. Niektórzy mówią wprost, że "odchorowują" kolędy.
Jezuita Grzegorz Kramer jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Od kilku dni dzieli się z obserwatorami doświadczeniami z odwiedzin parafian w ramach wizyty duszpasterskiej. W piątek był świadkiem wyjątkowej randki.
W wielu parafiach trwa czas intensywnej wizyty duszpasterskiej. Jak się okazuje, wielu księży odwiedzających domy wiernych ma różnego rodzaju nietypowe zachcianki, które mogą zaskakiwać. Mowa tutaj nie tylko o obiedzie czy konkretnej ilości pieniędzy w formie ofiary.
W parafiach katolickich w całej Polsce trwa właśnie okres tradycyjnej wizyty duszpasterskiej. Ks. Wojciech Węgrzyniak postanowił zabrać głos w tej sprawie, dziwiąc się sporemu poruszeniu, jakie towarzyszy kolędzie.
Suspendowany Piotr Natanek "kolęduje" u wiernych, ale robi to w nietypowy sposób. Jak twierdzi, "duchowo nawiedza domy". Przekonuje przy tym, że może to robić dzięki szczególnemu błogosławieństwu otrzymanemu od Pana Boga. "Ponosi mnie duch. Idę odwiedzić 318 moich słuchaczy i parafian" — oznajmił ks. Natanek w niedzielę, 7 stycznia.
Nowa parafia w Białej Podlaskiej, którą utworzono ledwie przed rokiem, to ewenement w skali całej Polski. Kościoła nie ma, bo dopiero powstaje. Ale już drugi rok z rzędu księża chodzą po kolędzie i odwiedzają okolicznych mieszkańców. Cóż, potrzeby są naprawdę duże, a praca na budowie wre.
"Szok i niedowierzanie" - mówią Iza i Jacek, którzy wraz z trzynastoletnim synem Igorem przywitali w drzwiach ordynariusza diecezji bydgoskiej - biskupa Krzysztofa Włodarczyka. Domy na terenie parafii Dąbrówka Nowa były pierwszym etapem jego odwiedzin duszpasterskich w ramach tzw. "kolędy".
Co roku wizyta po kolędzie budzi ogromne kontrowersje. Nie tylko zachowanie księży czy kwoty, które znajdują w kopertach wzbudzają dyskusję. Jak się okazuje, wielu duchownych ma też dokładne wytyczne co do tego, jak dom powinien być przygotowany na ich przybycie.
Ksiądz Daniel Wachowiak z parafii pw. Św. Brata Alberta w podpoznańskich Koziegłowach kontynuuje wizytę duszpasterską "na zaproszenie". Proboszcz opisał w mediach społecznościowych sytuację, która go spotkała, gdy wchodził do bloku odwiedzić wiernych.
W najlepsze trwa okres kolędy. Kapłani katoliccy odwiedzają wiernych, by pobłogosławić ich domy oraz wspólnie się pomodlić. Teraz znany z mediów społecznościowych ksiądz Daniel Wachowiak wspomniał w serwisie X (dawniej Twitter) nietypową sytuację, jakiej doświadczył kilka lat temu podczas wizyty duszpasterskiej. - Ufam, że takich akcji raczej już nie będzie - napisał z nadzieją.
Podczas gdy księża odwiedzali domy wiernych, wizytę o zupełnie innym charakterze na plebanii w Piekarach śląskich złożyli złodzieje. Włamywacze nie czekali, aż spłyną datki z kolędy, postanowili okraść parafię wcześniej.
Grzegorz Kaczorkiewicz to popularny katolicki ksiądz. Ostatnio duchowny pochwalił się w filmie na TikToku, że podczas wizyty duszpasterskiej w jednym z domów zagrał piękną kolędę na akordeonie. Niektórzy internauci jednak mocno zadrwili z kapłana. - Ciekawe, ile to kosztuje? - pytała ironicznie pewna osoba.