Co byś zrobił, gdybyś stanął z niedźwiedziem twarzą w twarz? Potrafiłbyś zachować zimną krew czy wręcz przeciwnie, wiałbyś gdzie pieprz rośnie? Oni zdecydowanie zaliczają się do tych pierwszych. Do sieci trafiło nagranie, na którym widzimy turystów, którzy przyglądają się niedźwiedziom z odległości... kilku metrów! Szczyt głupoty czy odwagi, a może jeszcze co innego?
W Zakopanem przy budynkach mieszkalnych coraz częściej widywane są niedźwiedzie. Tym razem nagranie z niedźwiedzicą i małymi w roli głównej opublikował lokalny "Tygodnik Podhalański". Oto co zrobiła matka, gdy na przeszkodzie stanęło jej ogrodzenie.
Patrząc na ten filmik, łatwo odnieść mylne wrażenie, że spotkanie z niedźwiedziem na górskim szlaku to bułka z masłem. Para turystów stając oko w oko z niedźwiedzicą i jej młodymi, zachowała zimną krew. Wideo zachwyciło internautów.
Świadkiem niecodziennej scenki była Słowaczka, która podczas podróży samochodem na drodze spotkała małego niedźwiedzia. Dziwne zachowanie zwierzęcia zwróciło jej uwagę na tyle, że zaskoczona sięgnęła po telefon. Misiek w ogóle się jej nie bał.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie turysty ze słowackich Tatr, na którym widzimy, jak sporych rozmiarów niedźwiedź siedzi na drodze i bacznie przygląda się podróżującemu autem mężczyźnie. Na szczęście zwierzę nie zachowywało się agresywnie, choć człowiek był bardzo blisko.
"Najsmutniejszy niedźwiedź na świecie" przez ponad dekadę był karmiony jedynie chlebem i warzywami. Incydent ma miejsce w małym zoo, gdzie zwiedzający byli przerażeni widokiem wygłodzonego misia, który ledwie mógł się poruszać na swoich wychodzonych nóżkach.
Niedźwiedzie są wszystkożernymi zwierzętami. Z jednej strony potrafią odebrać zdobycz wilkom, demonstrując swoją siłę i drapieżną naturę. Z drugiej strony, zdarza im się wybrać na polanę, gdzie raczą się zieleniną. Tak właśnie było w polskich Tatrach, gdzie misiek posilał się w najlepsze. Co wybrał tym razem?
Nietypowy patrol pojawił się na granicy białorusko-litewskiej, gdzie straż graniczna (VSAT) zaobserwowała niedźwiedzia spacerującego wzdłuż wojskowych umocnień w Kienie, rejonie wileńskim. Zwierzę postanowiło "przetestować" wytrzymałość masztu i jakość kamer monitoringu, po czym zniknęło w głębi Litwy.
Co za spotkanie. Leśnik stał i nagrywał, choć na jego miejscu wiele osób z pewnością brałoby nogi za pas i uciekało jak najdalej. Wyjątkowe nagranie z misiem w roli głównej opublikowało Nadleśnictwo Baligród.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie poinformowało o zagrożeniu, jakie pojawiło się w jednym z nadleśnictw. Tamtejsze służby sfotografowały ślady niedźwiedzia, który prawdopodobnie znajduje się w okolicy.
Do tragicznego wydarzenia doszło w mieście Alpine w Arizonie. Niedźwiedź nagle wszedł do domu i zaatakował nastolatka, gdy ten oglądał telewizję.
Odpoczywający na Kondrackiej Przełęczy raczej nie spodziewali się, że doświadczą tak niecodziennego spotkania. W niewielkiej odległości od nich pojawił się niedźwiedź. Ten przyprawiający o dreszcz moment udało się uchwycić na nagraniu zamieszczonym na facebookowym profilu Tatromaniak.
Niedźwiedzie w Tatrach to dość powszechny widok wiosną, także na szlakach czy blisko skupisk ludzkich. Tym razem jednak groźnego ssaka zauważyli mieszkańcy Jordanowa w Małopolsce. Zdjęcia swobodnie przechadzającego się po zmroku niedźwiedzia do urzędu miasta przesyłali sami mieszkańcy.
Tego spaceru ze swoim czworonożnym pupilem mieszkanka Zagórza długo nie zapomni. W biały dzień, na ulicy Chopina kobieta natknęła się na niedźwiedzia brunatnego. Na nagraniu widać przerażoną kobietę i biegnącego za nią truchtem misia. Lokalne władze apelują o ostrożność.
Ochotnicza Straż Pożarna w Borowej opublikowała nagranie z 16 maja, na którym zarejestrowano obecność niedźwiedzia. Zwierzę przebiegało nad ranem przez ulicę. - Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności podczas prac na polu w okolicach autostrady - apelują strażacy.
W lasach regionu tarnowskiego pojawił się niedźwiedź brunatny. Miś został uchwycony przez kamerę fotopułapki w rejonie Łękawki/Łękawicy. Nie wiadomo, skąd przywędrował w to miejsce.
Przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego zaobserwowali matkę z trójką młodych niedźwiadków. Ostrzegają, że gdy znajdziemy się w jej pobliżu, może od razu zaatakować w obronie miotu. - Nie podchodzimy do zwierzęcia z zamiarem zrobienia zdjęć z bliska, nie dokarmiamy go - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Jan Krzeptowski-Sabała. - Najlepiej coś sobie nucić, ale nie za głośno - radzi.
We środę 1 maja doszło do kolejnego ataku niedźwiedzia na Słowacji. Mężczyzna, który wybrał się na grzyby, niespodziewanie natknął się na drapieżnika z młodymi. Rannemu 57-latkowi udało się uciec.