Rosyjska firma wypuściła na rynek iPhone'a 15 Pro Pobeda (Victory), który dostępny w sklepach będzie od 9 maja, czyli w Dniu Zwycięstwa w Rosji. Cena za niego to 519 000 rubli (około 5675 dolarów), a telefon powstał specjalnie po to, by pomóc kremlowskiej propagandzie świętować kolejne triumfy.
Ukraińcy mogą mieć powody do zadowolenia. Żołnierzom udało się zniszczyć jeden z cenniejszych rosyjskich czołgów w ostatnich dniach. T-72 nie tylko uczestniczył często w udanych atakach na ukraińskie pozycje, ale także stał się ważnym symbolem rosyjskiej propagandy. Teraz została po nim sterta złomu.
Amerykanie zdecydowali o przekazaniu Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu ATACMS. Informacja ta nie umknęła rosyjskim mediom i zatrudnionym w nich propagandystom. Jeden z "ekspertów" zareagował na słowa prowadzącej Olgi Skabajewej w sposób, którego nie można się było spodziewać. Tylko zobaczcie jego minę, ta mówi wszystko.
Rosyjska propaganda nie zna granic. Niedawno rozpowszechniła informację o tym, że szef wywiadu Ukrainy HUR, generał Kyryło Budanow rzekomo zginął w rosyjskim ataku rakietowym, a później twierdziła, że znalazł się w niewoli. Obie informacje są oczywiście nieprawdziwe, a jak się okazało, pomogła je wygenerować AI.
"Best in Hell" to gra komputerowa stworzona przez rosyjską firmę, która w ten sposób wspomaga propagandę Kremla. W trakcie rozgrywki gracze muszą wyszukiwać "ukraińskich nazistów" oraz ich zabijać. Jak opisują autorzy, jest to taktyczna strzelanka "stworzona na podstawie prawdziwych zdarzeń", co jest oczywiście wierutną bzdurą. Bohaterem gry jest Jewgienij Prigożyn.
Rosyjska propaganda znów uderza w nasz kraj. Tym razem podczas nagrania w telewizji wymieniono m.in. Polskę jako kraj, który miałby być "włączony do rosyjskiego imperium". Jeden z gości użył bardzo obraźliwych słów wobec naszego kraju.
Rosyjscy propagandyści znów dali wyraz swojej ignorancji. Podczas programu emitowanego w telewizji prowadząca była wielce zdziwiona, iż rosyjscy żołnierze na Ukrainie nie byli witani z kwiatami. Jeden z gości dolał oliwy do ognia i wywołał konsternację.
W weekend, w mieście Orsk na południowym Uralu, w pobliżu granicy z Kazachstanem, pękła tama. Woda zalała kilka tysięcy domów. Według dyrektor firmy, która budowała tamę, wszystkiemu winne są gryzonie. Słuchający go dziennikarze spoglądali na siebie z niedowierzaniem.
Nawet najmniejszy powód dla władz Rosji jest dobrym powodem, aby represjonować swoich obywateli. Antywojenna narracja jest wręcz zakazana, a w przypadku niewłaściwych czynów i słów grożą surowe kary. Tym razem Rosyjski Sąd Najwyższy zakazał... litery "L". Według Kremla jest "symbolem zdrajców i terrorystów", czyli bojowników Legionu Wolność Rosji.
Popularny w naszym kraju rosyjski youtuber, który uciekł ze swojej ojczyzny do Polski, skomentował uderzenie ukraińskiego wywiadu na fabryki w jego rodzinnych stronach.
Trudno w to uwierzyć, jednak Ministerstwo Obrony Rosji oskarżyło Stany Zjednoczone i NATO o osławioną "nagą imprezę" rosyjskich gwiazd. W grudniu w Rosji odbyło się spotkanie towarzyskie, na którym wszyscy goście występowali nago lub w ubraniach zasłaniających bardzo niewielką powierzchnię ciała.
Rosyjska dezinformacja na temat Ukrainy wzrosła zarówno pod względem skali, jak i umiejętności. Niemiecki dyplomata Ralf Beste przekonuje, że rosyjska propaganda tworzy 200 tysięcy postów i zakłada 50 tysięcy fałszywych kont dziennie. Wszystko po to, by zdyskredytować działania Zachodu.
Naczelny rosyjski propagandysta Władimir Sołowjow, znów grzmi w swoim programie. W jednym z ostatnich odcinków "dziennikarz" wezwał Rosjan do szturmu na Charków, który należy burzyć jego zdaniem blok po bloku. Nie zabrakło też narracji o Kijowie przejętym przez nazistów oraz przyczynach wojny, którą wywołał Władimir Putin.
Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, udostępnił w mediach społecznościowych nagranie, na którym rosyjska propagandystka Margarita Simonjan odpowiada na pytanie brytyjskiego dziennikarza. Ten zagadnął o wybory w Rosji, tego się jednak nie spodziewał.
Rosyjscy propagandyści nie próżnują. W tamtejszej telewizji grono "ekspertów" dyskutowało na temat kolejnych podbojów innych krajów. Jak mówili trzeba "przywrócić sprawiedliwość historyczną". Wymienili kilka nieodległych państw, w tym Polskę.
Władimir Putin przyzwyczaił nas, że często wypowiada się w sposób oderwany od rzeczywistości. Teraz w swoim wystąpieniu przyznał, że jego kraj walczy o swoją niepodległość i przetrwanie, gdyż... został zaatakowany.
Rosyjscy propagandyści słyną z tego, że formułują tezy, które oderwane są od rzeczywistości. Tym razem proponują "zniszczenie Charkowa". Ich zdaniem należy dać ludziom 24 godziny na ewakuację, a potem zamienić miasto w pył.
Margarita Simonian jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych krzewicielek prokremlowskiej propagandy. Ostatnio "caryca mediów" oskarżyła Ukrainę o przeprowadzenie ataku terrorystycznego pod Moskwą. Jej zdaniem, przyznanie się do ataku ISIS to tylko przykrywka.