W sezonie grzewczym do straży miejskiej częściej wpływają zgłoszenia dotyczące zadymienia pochodzącego z domowych pieców. Funkcjonariusze w całej Polsce kontrolują te miejsca.
O prawdziwym cudzie może mówić mieszkaniec Płocka. Mężczyzna w niewyjaśnionych okolicznościach wypadł z okna. Na ratunek ruszyli strażnicy miejscy i ratownicy medyczni. Poszkodowany trafił do szpitala. To nie jedyna sytuacja w ostatnich dniach, w której strażnikom miejskim udało się uratować czyjeś życie.
Centrum Katowic to miejsce, w którym pojawia się wielu seniorów liczących na zarobek dzięki sprzedaży. Tym razem przy centrum handlowym Supersam stała niedosłysząca starsza kobieta, która rozłożyła dziergany towar na taborecie i kartonie. Nie spodobało się to Straży Miejskiej. Jak podaje eska.pl, funkcjonariusze postanowili interweniować.
Warszawscy strażnicy miejscy otrzymali wezwanie, z którego wynikało, że w jednym z kontenerów na elektrośmieci przy ul. Kondratowicza w Warszawie uwięziony jest kot. Funkcjonariusze Ekopatrolu ruszyli na ratunek, a po przybyciu na miejsce faktycznie usłyszeli ''przeraźliwe miauczenie'' dobiegające z kontenera. Sęk w tym, że - jak się okazało - to wcale nie był kot.
Pewien mężczyzna odnawiał swoje mieszkanie w Gdańsku. Jednak, zamiast gromadzić odpady poremontowe w kontenerze, wywoził je pod wiatę śmietnikową. Funkcjonariusze straży miejskiej złapali mężczyznę na gorącym uczynku. Został ukarany mandatem.
W wielu polskich miastach pojawiają się choinki. To znak, że Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami. Dużych rozmiarów drzewko stanęło także w Szczecinku. Niestety, nie każdy potrafi uszanować starania lokalnych władz, by upiększyć miasto. Straż Miejska informuje o skandalicznym zachowaniu nagranej przez monitoring pary.
To się nazywa prezent-niespodzianka! Pewna solenizantka podczas rozpakowywania prezentów w jednym z nich znalazła... żywego nietoperza! I nie, nie chodziło wcale o to, że któregoś z członków rodziny solenizantki poniosła wyobraźnia. Zwierzę najprawdopodobniej ukryło się w pudełku. O incydencie poinformowała poznańska straż miejska.
Tabliczka z nazwą ulicy i numerem naszego domu to ogromne ułatwienie, ale też obowiązek właściciela nieruchomości wynikający z prawa. Ignorując to właściciele narażają się na sankcje finansowe. Strażnicy miejscy zapowiadają już kontrole pod kątem umieszczenia numerów na budynkach.
W Lubaniu, niewielkim mieście w województwie dolnośląskim, rozegrały się w piątek (8 grudnia) dramatyczne sceny. Jeden z przechodniów nagle upadł na chodnik. Na szczęście w tej konkretnej sytuacji reakcja przechodniów była natychmiastowa. Całe zajście nagrała kamera monitoringu.
Tygodnik Podhalański opublikował szokujące nagranie z ulic Zakopanego. Widać na nim pojazd, którego kierowca nie chciał się zatrzymać do kontroli drogowej. Kiedy strażnik miejski pojawił się przed maską, auto ruszyło "wioząc" go kilka metrów.
Nieznany mężczyzna kręcił się wieczorem 6 grudnia na jednym z pięter w bloku na warszawskich Bielanach. Mieszkańcy byli zaniepokojeni, gdyż mężczyzna był rozebrany do pasa. Wezwano patrol straży miejskiej. Funkcjonariusze ujawnili przy nieproszonym gościu narkotyki.
Śnieżna zima dla właścicieli domów, administratorów i zarządców posesji oznacza więcej pracy. Odśnieżanie jest ich obowiązkiem. Jeśli go zaniedbają, muszą liczyć się z konsekwencjami. Straż miejska z Gdańska za pomocą grafiki wyjaśnia, jak należy odśnieżyć posesję, by nie dostać mandatu.
Sezon grzewczy w pełni, dlatego strażnicy miejscy w całym kraju prowadzą kontrole palenisk domowych. Mundurowi z Chełma (woj. lubelskie) kontrolują jakość powietrza za pomocą drona. - Posypały się mandaty karne - relacjonuje straż miejska.
Strażnicy miejscy z Warszawy złożyli wizytę właścicielom dwóch warsztatów: samochodowego na Woli i stolarsko-ślusarskiego na Ursynowie. W obu przypadkach powód wizyty strażników był ten sam — zatruwanie powietrza sąsiadom. Właścicieli zakładów ukarano mandatami.
Warszawscy strażnicy miejscy zostali wezwani na jedną z ulic w Ursusie. Kierowca zauważył tam podejrzane zachowanie ekipy porządkowej. Okazało się, że wystarczyła godzina, by pracownicy kompletnie się upili. Nie przeszkadzało im, że pracowali na ulicy i mogli spowodować wypadek.
Sezon grzewczy w pełni, dlatego w całej Polsce ruszyły kontrole antysmogowe. Funkcjonariusze Straży Miejskiej sprawdzają, czym Polacy palą w piecach. Za spalanie odpadów grożą surowe kary.
Kaja Godek znana jest przede wszystkich ze swoich poglądów na temat aborcji. Tym razem zabrała jednak głos w sprawie jakości powietrza w Warszawie. Skomentowała interwencję stołecznej Straży Miejskiej. Funkcjonariusze ukarali stolarzy z Białołęki, którzy zatruwali dymem okolicę. Godek stanęła w ich obronie.
Wraz z początkiem sezonu grzewczego rozpoczęły się kontrole antysmogowe. Za nie odpowiada straż miejska, która korzysta też ze specjalistycznych dronów. Za palenie niedozwolonych rzeczy grozi mandat karny w wysokości do 500 PLN lub grzywna do 5000 PLN.